Google musi wymyślić nową propozycję ugody w konflikcie z Unią Europejską. Ta przedstawiona przez giganta nie rozwiała wszystkich wątpliwości komisji antymonopolowej.
Komisarz Joaquin Almunia ogłosiła, że Google w swojej propozycji ugody "nie rozwiał obaw komisji dotyczących praktyk monopolistycznych". Komisja nadal ma zastrzeżenia wobec sposobu, w jaki Google traktuje internetowe usługi umożliwiające ocenianie produktów i usług oraz porównywarki cenowe. Zdaniem władz Unii Europejskiej, Google promuje własne usługi, takie jak Yelp, kosztem innych. Według komisji, internetowy gigant nie ma prawa do takiego promowania własnych usług we własnej wyszukiwarce.
Almunia dodała jednak, że tak jak Google’owi kończy się już czas, tak dalej może on wystosować lepszą propozycję ugody, która z całą pewnością zostanie rozpatrzona. Sam Google stwierdza, że "uczynił bardzo wiele, by poprawić widoczność konkurencyjnych usług w wyszukiwarce". Nie wiadomo, czy zdecyduje się wystosować Komisji koleją propozycję.
Google obecnie kontroluje 9. procent rynku wyszukiwarek w Europie.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Steam Machine jest łatwy do naprawienia"
