[Uaktualniono] E3 2015 - Xbox E3 Briefing - relacja i komentarz wideo

[Uaktualniono] E3 2015 - Xbox E3 Briefing - relacja i komentarz wideo

[Uaktualniono] E3 2015 - Xbox E3 Briefing - relacja i komentarz wideo
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
16.06.2015 12:36, aktualizacja: 16.06.2015 14:46

Konferencja Microsoftu rozpoczęła tegoroczne targi E3, największą i najważniejszą imprezę poświęconą grom wideo. Producent konsoli Xbox One, nauczony doświadczeniem z poprzednich lat, po raz kolejny postawił w 100 procentach na gry. To im od początku do końca była poświęcona jego konferencja, na której nie było miejsca na niepotrzebne wypełniacze.

Obraz
© Halo 5: Guardians (fot. Microsoft)

[Aktualizacja] Naszą relację wzbogaciliśmy także o najciekawsze urywki z konferencji wraz z komentarzem w wersji wideo. Zachęcamy do oglądania i komentowania!

Takie podejście do rzeczy zapewniło Microsoftowi sukces w poprzednich latach, gdy wydawało się, że dominacja Playstation 4 na tym rynku jest nieunikniona. Takie więc zastosował i teraz, dzięki czemu jego konferencję oglądało się z przyjemnością, nawet jeżeli nie obfitowała ona w wiele niespodzianek. Gigant z Redmond po krótkim romansie z graczami niedzielnymi, stawia znowu na największych entuzjastów elektronicznej rozrywki.


"Halo 5: Guardians"

Trudno dać temu lepszy wyraz niż przez rozpoczęcie konferencji od gry, która stała się już praktycznie synonimiczna dla konsoli Xbox, a dla wielu miłośników elektronicznej rozrywki (szczególnie na Zachodzie)
była pierwszą poważną sieciową produkcją, z którą mieli do czynienia. Mowa oczywiście o najnowszej, piątej odsłonie serii Halo, opatrzonej podtytułem „Guardians”. Microsoft pokazał na scenie fragment rozgrywki z tytułu, który podobnie jak czwarta część cyklu przygotowywany jest przez swoistą „supergrupę” - 343 Industries. Do powołanego specjalnie w tym celu developera Microsoft zatrudnił najlepszych, by kontynuowali dla niego tradycję kluczowej dla niego serii. Było to konieczne, gdyż oryginalni twórcy - studio Bungie - uniezależnili się od Microsoftu.

Obraz
© (fot. Microsoft)

Prezentacja rozgrywki z „Halo 5: Guardians" pokazała po raz kolejny, że 343 Industries doskonale wie, co robi. Gra wyglądała jak solidnie podrasowane „Halo 4”, a klimat wylewał się z niej całymi wiadrami. Widać też wyraźnie, że twórcom zależy bardzo mocno na zaspokojeniu wymagań fanów serii - najnowsza część pełna jest więc nawiązań do poprzedniczek, a miłośnicy drobiazgowo konstruowanej mitologii powinni być nią zachwyceni. Nowością w serii będzie możliwość dowodzenia własnym oddziałem Marines. W dwuosobowym trybie kooperacji każdy z graczy będzie miał pod komendą swoją grupę żołnierzy.


"Recare"

O tej grze - niestety - na razie wiadomo bardzo niewiele, poza tym, że tworzyć ją mają autorzy „Metroida” - kultowej zręcznościówki z silnie zarysowanym motywem eksploracji od Nintendo. Po prezentacji „Halo 5” pokazano krótki, prerenderowany zwiastun tej produkcji, na podstawie którego ciężko powiedzieć cokolwiek na temat rozgrywki. Ale klimat zapowiadał się naprawdę obiecująco, a zaangażowanie weteranów branży pozwala przypuszczać, że rzeczywiście będziemy tu mieli do czynienia z czymś wyjątkowym.


Ze zrzuceniem na graczy prawdziwej bomby Microsoft trochę poczekał. Ta wiadomość może się okazać najważniejszą, jaka została podana na tej konferencji. Już w te wakacje Xbox One zyskać ma wsteczną kompatybilność z poprzednią konsolą Microsoftu. Oznacza to, że gry z Xboksa 360 zadziałają na nowej konsoli i to zarówno te na płytkach, jak i kupione w wersjach cyfrowych (będzie je po prostu można ściągnąć ponownie na konsolę nowej generacji).

Wsteczna kompatybilność wprowadzona zostanie do Xboksa One w tegoroczną gwiazdkę i - jak powiedziano na konferencji - początkowo obejmie około 100 najważniejszych tytułów. Jest to wiadomość o tyle dobra, że oznacza rozwiązanie software’owe - dostaniemy ją więc w ramach aktualizacji systemu operacyjnego konsoli, nie zaś w postaci nowego sprzętu. Czyli skorzystają z niej również ci, którzy Xboksa One już kupili. Biblioteka wspieranych tytułów ma być z czasem rozszerzana.

„Forza Motorsport” to niewątpliwie jedna z najważniejszych marek w portfolio Microsoftu. Nikogo więc specjalnie nie dziwi zapowiedź kolejnej jej części. Ale miłośnicy sportów motorowych powinni być zachwyceni tak czy inaczej. „Forza” od zawsze działała rewelacyjnie jako pokaz możliwości najnowszej konsoli i zapewne nie inaczej będzie w przypadku części szóstej. I faktycznie - na pierwszym trailerze prezentowała się fenomenalnie. No ale ci, którzy chcą w nią grać, na pewno dawno już o tym wiedzą i nie potrzebują specjalnej zachęty

"Dark Souls III"

Obraz
© (fot. From Software)

Tajemnica poliszynela tegorocznych targów E3. Chociaż zapowiedzi tego tytułu wszyscy się spodziewali, to chyba mało kto przypuszczał, że nastąpi ona właśnie na konferencji Microsoftu. Wprawdzie zaprezentowany trailer nie mówił zbyt wiele o samej rozgrywce, ale miłośnicy „Soulsów” chyba doskonale wiedzą, czego się spodziewać - niezwykłego, tajemniczego klimatu, intrygującego świata i przede wszystkim morderczo wysokiego poziomu trudności, dzięki któremu każde zwycięstwo będzie prawdziwym osiągnięciem.



Świetną informacją dla fanów jest również to, że nad projektem czuwa znów twórca „Dark Souls” i „Demon’s Souls” - Hidetaka Miyazaki - który „odpuścił” nadzorowanie dwójki ze względu na „Bloodborne’a”. Jego udział w tworzeniu „Dark Souls 3” powinien zapewnić, że żaden fan nie będzie tą grą rozczarowany.


Twórcy niezależni

Na konferencji nie zabrakło też oczywiście miejsca dla twórców niezależnych, którym poświęcono spory jej segment. Zapowiedziano i pokazano m.in: zwiastun nowej gry twórców bardzo ciepło przyjętego „Gone Home” - intrygującej, futurystycznej „Tacomy”, niezwykle pomysłowego „Beyond Eyes”, w którym wcielimy się w niewidomą dziewczynkę, badającą świat za pomocą echolokacji czy niezwykle klimatycznego „Cuphead”, wyglądającego trochę jak kinowy film sprzed 50 lat.



Bardzo ciekawie zabrzmiała również zapowiedź czegoś w rodzaju Microsoftowej wersji systemu Early Access, święcącego tryumfy na platformie Steam. Szczególnie, że w jego ramach właściciele Xboksów One będą mogli wypróbować będące ciągle w fazie produkcji gry, które cieszą się olbrzymią popularnością na pecetach. Mowa tutaj szczególnie o kultowym w pewnych kręgach „DayZ” oraz „Elite Dangerous”, symulatorze kosmicznym, który osiągnął olbrzymi sukces w kampanii crowdfundingowej i jest prawdziwym spełnieniem marzeń dla graczy, spragnionych eksploracji wszechświata.

Swoją pierwszą prezentację w grywalnej formie miała na konferencji Microsoftu również najnowsza odsłona odświeżonej serii "Tomb Raider". Wyrasta ona na naprawdę godną rywalkę uwielbianego przez właścicieli Playstation "Uncharted". Lara Croft biegająca wśród śnieżnej zamieci i lawiny wyglądała naprawdę efektownie i nie możemy się doczekać,aż dostaniemy ten tytuł w swoje ręce. Szczególnie, że poprzedni "Tomb Raider" był grą naprawdę znakomitą i nic nie pozwala nam przypuszczać, by tym razem miało być inaczej.

Powrót Rare

Tych, którzy trochę lepiej znają historię Microsoftu i współpracujących z nim twórców gier z pewnością ucieszy pojawienie się na konferencji zespołu Rare. Ci weterani mieli do pokazania nie tylko pakiet największych hitów swojego autorstwa - „Rare Collection” - który trafi na Xboksa One, ale także zupełnie nową produkcję. 


Obraz
© (fot. Rare)

„Sea of Thieves”, bo taki będzie jej tytuł, to gra przygodowa z elementami MMO. Wielu graczy naraz będzie w niej więc dzieliło jeden świat, wspólnie przeżywając przygody i mierząc się z zadaniami w niezwykle kolorowym świecie pełnym piratów i niebezpieczeństwo. Na razie nie podano daty premiery, można się więc spodziewać, że na grę przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Niestety.


HoloLens, czyli granie przyszłości

Microsoft oczywiście nie byłby sobą, gdyby nie spróbował zaprezentować technologii, która według firmy zmieni sposób, w jaki gramy. Tym razem były to okulary rozszerzonej rzeczywistości HoloLens, która mają bardzo dobrą prasę w serwisach technologicznych. To sprzęt, dzięki któremu w naszym rzeczywistym świecie pojawiać się mogą interaktywne hologramy.

Na konferencji w bardzo intrygujący sposób zaprezentowano działanie tej technologii w połączeniu z grą Minecraft. Jeden z graczy biegał po świecie używając tradycyjnego kontrolera podłączonego do peceta z Windows 10, drugi - mający na nosie HoloLens - wyświetlił sobie świat gry na własnym stole, dzięki czemu był w stanie nie tylko udzielać wskazówek, ale również niczym bóg modyfikować otoczenie i wpływać na świat chociażby ciskając pioruny. Niezwykle obiecujące, ale patrząc na rewelacje, jakie Gigant z Redmond obiecywał przed rynkowym debiutem Kinecta, nietrudno pozostać sceptycznym.

Konferencję zakończyły zapowiedzi dwóch gier, które są dla Xboksa tak samo charakterystyczne jak otwierające imprezę Halo. „Gears of War Ultimate Edition” będzie odświeżoną wersją gry, która w dużej mierze zadecydowała o sukcesie Xboksa 360. Dzięki unowocześnionej grafice wszyscy, którzy nie mieli okazji zagrać w ten tytuł, będą mogli to zrobić w formie, która przystaje do najnowszej generacji konsol. A ci, którzy miło go wspominają, będą mogli go sobie przypomnieć nie zgrzytając zębami na efekty graficzne z poprzedniej epoki.

Druga gra to oczywiście - równie spodziewane - „Gears of War 5”, zapowiedziane tu po prostu jako „Gears 5”. Krótki pokaz rozgrywki nie powiedział o tym tytule zbyt wiele, ale jedno jest pewne - to wciąż stare, dobre „Gearsy”. Z całą pewnością będzie na co czekać. 



Microsoft podczas swojej konferencji może nie zaskoczył, ale trudno też powiedzieć, by była ona nieudana. To typowy pokaz producenta konsoli, która ma już wypracowane miejsce na rynku, pewnego swojej pozycji i zdeterminowanego, by dostarczyć graczom tego, czego oczekują. Czekamy niecierpliwie na ruch konkurencji.

Wasze spostrzeżenia? Zachęcamy do komentowania wydarzenia.

_ DG _

Źródło artykułu:WP Tech
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)