Twój smartfon również może zostać zaszyfrowany. Coraz więcej ataków na Androida
Nie tylko komputery mogą zostać zablokowane. Cyberprzestępcy za pomocą ransomware coraz częściej szyfrują sprzęty mobilne. Albo zapłacisz, albo pożegnasz się z danymi.
30.03.2017 | aktual.: 30.03.2017 13:45
Liczba wykrytych zagrożeń ransomware dla systemu Android wzrosła w 2016 roku o 50 proc. w porównaniu do 2015 roku - informują eksperci z ESET LiveGrid. Niepokojący trend widoczny jest od 2 lat. Ataków, które szyfrują smartfony i tablety, przybywa.
Sprzęty mobilne dla cyberprzestępców są oczywistym celem. W końcu coraz częściej najbardziej prywatne dane trzymamy właśnie na smartfonach i tabletach, a rzadziej na komputerach. Ransomware kojarzy nam się głównie z pecetami, ale jak widać złośliwe oprogramowanie, blokujące urządzenie i żądające okupu pozwalającego odzyskać dane, to problem, który dotyczyć może każdego.
Jak działa ransomware? Zainstalowanie złośliwego oprogramowania powoduje, że tracimy kontrolę nad urządzeniem. Dane są zaszyfrowane. Jeśli więc nie posiadamy ich kopii zapasowych, istnieje duże ryzyko, że bezpowrotnie przepadną. Cyberprzestępcy obiecują, że po wpłaceniu okupu odblokują zaszyfrowany sprzęt, ale… nie zawsze słowa dotrzymują
- Najczęściej zagrożenia szyfrujące dla smartfonów i tabletów ukrywają się pod postacią fałszywych wersji popularnych aplikacji, m.in. fałszywych antywirusów, aplikacji pogodowych i tych związanych z pornografią lub gier. W niektórych przypadkach ransomware jedynie „użycza” sobie ikony i nazwy legalnej aplikacji, by przekonać ofiarę od kliknięcia w nią. Innym razem twórcy zagrożenia dodają swój złośliwy kod do już istniejącej aplikacji, zachowując przy tym jej oryginalną funkcjonalność i udostępniając ją w lepszej cenie niż oryginał lub nawet bezpłatnie – mówi Kamil Sadkowski, analityk zagrożeń z firmy ESET.
Jak się bronić? Nie pobierać załączników z maili czy wiadomości wysyłanych na Facebooku, jeśli wydają się podejrzane. Warto też ściągać aplikacje wyłącznie z zaufanych źródeł, pamiętając przy tym, że pojawienie się programu w Google Play nie oznacza od razu, że jest legalny. Niedawno pisałem o fałszywych aplikacjach udających modyfikacje Minecrafta. Przede wszystkim trzeba więc patrzeć na to, kto jest twórcą programu.
Czytajmy również komentarze. W nich możemy znaleźć ostrzeżenie o problemach związanych z aplikacją.
I co ważne - pamiętajmy o robieniu kopii zapasowych. Nie trzymajmy danych, na których bardzo nam zależy, tylko na jednym urządzeniu.