Skype oraz inne usługi VoIP znalazły się w Gambii na celowniku. Tamtejszy urząd regulujący telekomunikację idzie z nimi na wojnę.
Tamtejszy urząd regulujący telekomunikację Public Utilities Regulatory Authority’. (PURA) ma zamiar ukrócić perfidny proceder polegający na korzystaniu ze Skype’a i z innych komunikatorów internetowych wykorzystujących technologię VoIP. Dlaczego? Ponieważ ludzie wolą zapłacić za czas w kafejce internetowej i porozmawiać przez Skype’a niż płacić rachunki telefoniczne. A to uderza w tamtejszych operatorów. Dlatego PURA stwierdziła, że korzystanie, a przede wszystkim udostępnianie w kafejkach internetowych komunikatorów jest „nielegalne”.
- _ Wiemy, że niektóre firmy i osoby prywatne działając z kawiarni internetowych oferują (…) komercyjnie usługi Voice over Internet Protocol (VoIP) mieszkańcom Gambii. Informujemy, że takie praktyki nie są zgodne z prawem. _
Argumenty jakie wysuwa PURA są bardzo interesujące. Agencja uważa, że to właśnie przez technologię VoIP spadają wpływy z krajowych i zagranicznych rozmów za pośrednictwem telefonów stacjonarnych, natomiast operatorzy komórkowi tracą przychody z rozmów i SMS-ów. A to bardzo niedobrze, ponieważ pieniądze z rozmów telefonicznych powinny zostać w Gambii bo „są potrzebne do rozwoju kraju”.
Tak, internet na pewno sprawił, że ludzie komunikują się w inny niż kiedyś sposób. Ale zgodnie z logiką PURA można by próbować zakazać portali społecznościowych czy poczty elektronicznej. W końcu ich użytkownicy też się komunikują (o zgrozo –. za darmo) a mogli przecież zadzwonić i przyczynić się do rozwoju Gambii.
Mamy drugą dekadę XXI wieku. Świat się zmienia, Gambia także. Jeśli operatorzy chcą nadążyć, taka pomoc ze strony regulatora nie jest im potrzebna. Muszą zapewnić ludziom internet na szeroką skalę, by to oni zarabiali dzięki usługom VoIP, a nie kafejki internetowe.
Polecamy w serwisie Giznet.pl: Malware, który pobrano z Google Play kilka milionów razy
