Tony amerykańskiego sprzętu wojskowego w Polsce. Trafią do LTESM-C

W środę 5 kwietnia na terenie bazy wojskowej w Powidzu odbyło się oficjalne otwarcie nowego kompleksu długoterminowego magazynowania i napraw sprzętu LTESM-C (ang. Long Term Equipment Storage and Maintenance Complex). Przedstawiciele ambasady USA w Warszawie poinformowali na Twitterze, że po jego ukończeniu "do dyspozycji będzie ponad 60 tys. m² powierzchni magazynowej, która pomieści ponad 2700 sztuk amerykańskiego ciężkiego sprzętu i wyposażenia wojskowego".

Kompleks w Powidzu oficjalnie otwarty
Kompleks w Powidzu oficjalnie otwarty
Źródło zdjęć: © U.S. Army National Guard | Staff Sgt. Agustín Montañez
Karolina Modzelewska

Kompleks logistyczno-sprzętowy LTESM-C w Powidzu to największy pojedynczy projekt infrastrukturalny finansowany przez NATO i Stany Zjednoczone w ciągu ostatnich 30 lat. Zgodnie z planami na jego terenie będą przechowywane m.in. czołgi, artyleria, mosty samobieżne, bojowe wozy piechoty, ale też materiały niezbędne do jego natychmiastowej eksploatacji i utrzymania.

Do Polski trafią tony amerykańskiego sprzętu wojskowego

Dodatkowo kompleks LTESM-C będzie uzupełnieniem powstającego również w Powidzu kompleksu magazynowania amunicji MSA (ang. Munition Storage Area). Inwestycje powstają w ramach podpisanej w 2020 r. dwustronnej polsko-amerykańskiej umowy o wzmocnionej współpracy obronnej - EDCA (Enhanced Defense Cooperation Agreement).

Tu na polskiej ziemi będzie stacjonowało siedem gigantycznych magazynów pełnych ciężkiego sprzętu. Ponad 2700 elementów, od czołgów po pojazdy bojowe Bradley. Wszystko to należy do zespołu bojowego amerykańskiej brygady pancernej – powiedział Mark Brzeziński, ambasador USA w Polsce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kompleks pozwoli na szybkie i sprawne przyjęcie sojuszniczych sił wzmocnienia. Dzięki sprzętowi, który trafi do magazynów, ich pełne wyposażenie zostanie skrócone z półtora miesiąca (w przypadku sprzętu przerzucanego z USA) do zaledwie kilku dni. Serwis U.S. Army zwraca uwagę, że tworzenie w Polsce i innych krajach NATO obiektów długoterminowego przechowywania i konserwacji amerykańskiego sprzętu wojskowego zapewnia USA i Sojuszowi możliwość szybkiego i zdecydowanego reagowania na sytuacje kryzysowe.

Operacje przerzucenia ciężkiego sprzętu są wymagającą i nie zawsze łatwą w realizacji procedurą. Konieczne jest m.in. wykorzystanie odpowiednich środków transportu, które nie tylko pozwolą na szybkie dostarczenie uzbrojenia, ale też zapewnią jego bezpieczeństwo i zaangażowanie ogromnej liczby osób. Taką operację można było oglądać w gdyńskim porcie w związku z przerzutem sprzęt należącego do Zespołu Bojowego 3 Brygady Pancernej 1 Dywizji Kawalerii, który do Polski trafił w związku z operacją Atlantic Resolve.

Do sieci trafiło nawet nagranie (można je zobaczyć poniżej) pokazujące tony amerykańskiego sprzętu, który czeka w porcie na transport. Były to m.in. czołgi Abrams, haubice Paladin, transportery opancerzone M113, MRAP Cougar 4x4 czy wozy piechoty Bradley. Cześć z nich trafiła na pokład ogromnego statku towarowego klasy Bob Hope USNS Mendonca (T-AKR 303). Jednostka ma długość ok. 290 m i może poruszać się z prędkością 24 węzłów (44 km/h) oraz płynąć z ok. 62 tonami pełnego obciążenia. Jego pojemność szacuje się na ponad 3,5 tys. metrów kwadratowych.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)