To nowe zagrożenie dla lotnictwa. Rzecz, którą ma każdy z nas
09.11.2017 12:38, aktual.: 09.11.2017 12:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Skończyły się czasy, kiedy największym zagrożeniem w trakcie lotu była broń. Cyberzagrożenia są już o wiele poważniejsze. Dlatego Urząd Lotnictwa Cywilnego powoła do życia nowy organ, zajmujący się bezpieczeństwem informatycznym 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu.
– To nie nóż czy pistolet stanowi obecnie potencjalne zagrożenie na pokładzie samolotu. W obecnym stuleciu głównym zagrożeniem jest smartfon – te słowa wypowiedział prezes ULC Piotr Samson, cytowany przezBusiness Insider, w trakcie międzynarodowej konferencji CyberSecurity w Krakowie.
Podkreślił również, że konieczna będzie zmiany sposobu myślenia, dotycząca systemów oraz procedur zabezpieczających, w których to właśnie tradycyjna broń jest traktowana jako główne zagrożenie.
Podsekretarz stanu Ministerstwa Cyfryzacji, Krzysztof Silicki,w trakcie przemowy wymienił trzy sektory, których działanie w zakresie bezpieczeństwa informatycznego jest najbardziej zaawansowane – jest to właśnie lotnictwo, oraz energetyka i finanse.
Stąd decyzja o powołaniu nowej komórki działającej w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego. Jednostka będzie odpowiedzialna za analizę, monitorowanie bezpieczeństwa sektora lotniczego na terenie Polski. Wewnętrzny oddział, działający w ramach urzędu, zatrudni analityków oraz specjalistów od IT – łącznie zespół stworzy grupa kilkunastu osób. Twórcy komórki nie podali dokładnych kosztów utworzenia oddziału, ale szacują je na kilka milionów złotych, którego lwią cześć ma stanowić zakup niezbędnego do operowania sprzętu.
Zobacz także: X-37B - tajny wahadłowiec Stanów Zjednoczonych:
Co ważne, ULC podpisał również umowę z Europejską Agencją Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA). Na mocy tego porozumienia w naszym kraju będzie przeprowadzony pilotaż systemu wspólnotowego, dotyczącego cyberbezpieczeństwa w lotnictwie. Przekazywanie informacji między różnymi instytucjami oraz branżami to, obok informatyki, podstawa cyberbezpieczeństwa, podkreślił Samson.