THeMIS - ten bezzałogowy czołg może przynieść militarną rewolucję!

Oblicze współczesnego pola bitwy zmienia się nie do poznania. Coraz częściej człowieka zastępują na nim maszyny bezzałogowe. I choć na czoło wyścigu konstruktorów najbardziej zaawansowanych dronów wysunęły się kraje wysokorozwinięte, to do rywalizacji stają kolejne państwa. Jednym z nich jest Estonia.

THeMIS - ten bezzałogowy czołg może przynieść militarną rewolucję!
Źródło zdjęć: © chip / engadget

25.02.2016 | aktual.: 15.03.2016 14:04

To właśnie estońska firma Milrem, zaprezentowała w trakcie odbywających się w Singapurze targów lotniczych Singapore Air Show, bardzo interesujący projekt wielofunkcyjnej platformy bezzałogowej. Otrzymała ona nazwę THeMIS (Tracked Hybrid Modular Infantry System), co można przetłumaczyć na nieco karkołomny polski –. gąsienicowy hybrydowy i modułowy system piechoty.

Nieco światła na to, czym jest ta maszyna, rzucają przedstawiciele Milremu, którzy opisują swój projekt w następujący sposób: „To modułowa platforma pozwalająca wykorzystać różne rodzaje nadbudowy w celu wykonywania misji takich jak ratownictwo medyczne, transport czy rekonesans. Wszechstronność tego systemu nie tylko zwiększa jego skuteczność, ale w znaczącym stopniu obniża także jego koszt poprzez uproszczenie utrzymania i obsługi oraz konieczność posiadania jedynie minimalnej liczby części zamiennych”.

Jeszcze prościej mówiąc, THeMIS to po prostu niewielka platforma na gąsienicach, na której, w zależności od potrzeb, można zamontować różnego rodzaju sprzęt. Modułowość maszyny pozwala w prosty sposób uczynić z niej zarówno transporter ładunków, jak i jednostkę gaśniczą, wyrzutnię latających dronów, platformę medyczną (mobilne nosze) do ewakuowania rannych, a nawet maszynę do rozbrajania wykrytych ładunków wybuchowych. Jeśli jednak zajdzie taka potrzeba, THeMIS może również zamienić się w platformą bojową. Bezzałogowiec został przygotowany do przenoszenia wyrzutni pocisków przeciwpancernych lub karabinu maszynowego ze sporym zapasem amunicji.

W terenie dron ten imponuje osiągami. Potrafi rozwinąć prędkość maksymalną rzędu 35km/h. Hybrydowość THeMIS, podobnie jak w przypadku samochodów, polega natomiast na połączeniu dwóch źródeł zasilania. Mogą nimi być klasyczny silnik spalinowy lub silnik elektryczny. Pracując w tandemie –. silnik spalinowy ładuje znajdujący się na pokładzie akumulator – pozwalając maszynie poruszać się przez 8 do 10 godzin bez przerw. Firma Milrem chwali również różne tryby pracy swojej platformy. THeMIS może być sterowany ręcznie przez operatora, ale gdy zajdzie taka konieczność potrafi podążać za konkretną osobą lub próbować samodzielnie odnajdywać drogę w terenie.

Maszyna ma przy tym niewielkie rozmiary (2. długości i szerokości oraz mniej niż metr wysokości), co skutecznie powinno zwiększać jej szanse przetrwania na polu walki. Bezzałogowiec waży między 700 a 800 kilogramów (w zależności od konfiguracji) i potrafi udźwignąć ładunek o masie do 750 kilogramów.

Co jednak najciekawsze, na debiut THeMISa prawdopodobnie nie trzeba będzie czekać długo. Jego wariant nazwany ADDER - wyposażony w sterowaną zdalnie broń maszynową - będzie gotowy do produkcji już pod koniec tego roku kalendarzowego. Czy zainteresują się nim przedstawiciele estońskiej armii? W obliczu potencjalnych zagrożeń, z którymi może przyjść zmierzyć się tamtejszemu wojsku, wydaje się, że może to być konieczne.

Krzysztof Podbielski/jb

Źródło artykułu:WP Tech
militariaczołgwosjko
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (50)