Mecz Polaków na mundialu już za chwilę, a ty nadal nie masz go na czym obejrzeć? Nic się nie martw. Dla spóźnialskich przygotowaliśmy test najlepszych telewizorów na mundial, które jednocześnie nie wpędzą cię w kilkudziesięciotysięczny kredyt.
Poprosiliśmy czołowych producentów telewizorów (oraz jednego rodzimego) o wybranie najlepszego ich zdaniem telewizora na mistrzostwa świata do 3,5 tysiąca złotych. Naszym zdaniem taka kwota jest osiągalna dla większości Polaków, którzy chcą oglądać zmagania Lewego i spółki w Rosji w wysokiej jakości.
Telewizory na mundial oceniliśmy w czterech kategoriach:
- Obraz: jakość, jasność (istotne podczas oglądania meczów w świetle dnia), kąty widzenia (mecze najlepiej ogląda się ze znajomymi, dobrze aby ci, którzy siedzą po bokach też wszystko widzieli), możliwości ulepszenia obrazu (tryb sportowy, wygładzanie, itp.)
- Dźwięk: z racji ograniczenia cenowego testujemy telewizory bez soundbarów. W praktyce oznacza, to że dźwięk będzie w najlepszym wypadku dobry, ale raczej nie wyjątkowy. Sprawdzimy ewentualne dodatkowe funkcje i czy coś odstaje od normy (na plus lub minus)
- Wygoda używania: sprawdzimy na jakim systemie działają testowane telewizory, jakie dają funkcje i jak wygodne są w użytkowaniu
- Estetyka i ergonomia: telewizor to pokaźny mebel, więc dobrze, gdy wygląda ładnie w salonie. Dodatkowo test zostanie podsumowany osobistymi odczuciami testującego redaktora WP Tech.
Do testu przystąpiło czterech producentów: Samsung, Sony, Philips oraz Kruger&Martz. Każdy z nich dostarczył telewizor o przekątnej 55 cali i rozdzielczości 4K (nazywanej też UHD, czyli Ultra High Definition co przekłada się na 3840 x 2160 pikseli).
Tutaj warto powiedzieć kilka słów o rozdzielczości 4K, które jest ostatnio niezwykle szeroko reklamowane. Po pierwsze, aby skorzystać z dobroci i szczegółowości telewizora 4K należy dostarczyć mu sygnał w 4K. W przypadku mundialu po raz pierwszy w historii możemy oglądać mecze właśnie w takiej rozdzielczość. Jest tylko jedno ale. Mecze w 4K na kanale TVP 4K dostępne będą tylko dla abonentów Orange TV, NC+, a także na Canal+ 4K, który z kolei jest dostępny w niektórych lokalnych kablówkach (Winogradzka Telewizja Kablowa, Stansat, TVK Koszalin oraz Castor Enterpise).
Telewizor na mundial - Samsung UE55NU7102K - 3199 zł
Obraz 5/5
55-calowy telewizor Samsung zachwyca od pierwszych chwil. Standardowe ustawienia dają solidny, jasny obraz, który zdecydowanie przyciąga wzrok – ale jednocześnie nie zmusza oczu do naturalnego mrużenia od zbyt dużego natężenia światła.
Traktując ekran jako smart TV do odtwarzanie internetowego, i nie posiadając specjalnych pakietów, nie oglądałem meczu w naturalnym 4K. Samsung świetnie się jednak spisał i obraz dostarczany z transmisji strony TVP Sport HD wyglądał po prostu bardzo dobrze.
Sprzęt świetnie sprawdza się także, przy oglądaniu w dużym gronie, gdy nie wszyscy mogą siedzieć centralnie przed ekranem. Obraz świetnie wyglądał przy bardzo ostrym koncie – nie ma więc problemu, gdy podczas meczu zostaniemy posadzeni na kanapie z boku pokoju.
Najlepszym trybem okazał się „Standardowy”, dostarczając najprzyjemniejszej palety kolorów, dynamiki. Najbardziej „naturalna” wersja, przy której nie musiałem majstrować w opcjach kontrastu czy jasności
Dźwięk 4,5/5
Dźwiękowo Samsung spisał się na medal. Wpisuje się dokładnie we współczesną półkę telewizorów w przedziale 3000-4000 zł – czyli takich, które nie kaleczą uszu zbyt wysokimi tonami. Obejdzie się bez soundbara czy dodatkowych kolumn
System i funkcjonalność 4/5
Pozytywnie zaskoczył mnie system operacyjny. Telewizor uruchamia się w dwie sekundy (i równie szybko wyłącza), a panel opcji jest dostosowany pod najbardziej popularne wybory w smart TV. Mniej miłym zaskoczeniem był ograniczony wybór aplikacji w sklepie – z wielu popularnych, m.in. VOD od TVP. Nie podobało mi się także dziwne opóźnienie, gdy wybierałem aplikacje. Pilot zawsze „rozpędzał się” i gdy klikałem, włączał się kolejny program, a nie ten, który wybrałem.
Świetnie za to spisuje się przeglądanie internetu, także pod kątem transmisji. Przeglądarka dobrze odczytuje, co jest klikalnym linkiem, a do tego zapamiętuje ostatnie wyboru. Wejście na stronę TVP Sport kolejnego dnia i obejrzenie meczu okazało się kwestią kilku sekund.
Wygląd i ergonomia 5/5
55-calowy Samsung jest ładnym telewizorem, który nie stwarza problemów. Montowanie nóżek jest tak proste, jak się da, a na plecach ekranu producent zostawił sporo miejsca, by swobodnie podłączać różne źródła i dodatki, bez konieczności wyginania kabli na wszystkie strony.
Samsung UE55NU7102K opinia i ocena 5/5
To moje pierwsze mistrzostwa, które podziwiam na dużym ekranie. I również pierwsze, które będę całkowicie oglądał korzystając ze streamowania internetowego. Od lat nie oglądam telewizji jako takiej i nie chcę specjalnie na okres mundial wykupywać sobie całego sprzętu potrzebnego do odbioru TV. Po kilku dniach testów jestem przekonany, że dla mundialowego amatora czy „casuala”, takiego jak ja, streaming jest wystarczający, a ten model Samsunga zaspokaja mi wszystkie podstawowe potrzeby w wersji na pięć z minusem.
Telewizor na mundial - Kruger&Matz KM0255UHD-S2 - 2399 zł
Obraz 4/5
Telewizor ma cztery ustalone tryby wyświetlania obrazu, plus możliwość doboru ustawień własnoręcznie, co jest bardzo wygodne. Oprócz opcji "Standard", "Film", "Gra", oraz "Dynamiczny", w panelu można znaleźć również dodatkowy tryb "Sport". Zwiększa efekty wizualne wydarzeń sportowych - widać sporą różnicę po jego uruchomieniu. Jednak mimo tych możliwości, mam wrażenie że nie byłem w stanie odczuć pełnej mocy trybu 4K. Momentami wydawało się, nie widać wszystkich szczegółów że na boisku. Co jest na plus, generalnie kąty widzenia nie osłabiają jakości obrazu, więc oglądanie w większej grupie nie sprawi problemów.
System 5/5
Miłym zaskoczeniem było szybkie i wygodne działanie przeglądarki internetowej. Spodziewałem się powolnej kobyły, a tymczasem wszystko ładowało się bardzo sprawnie. Jedynym jej minusem właściwie było to, że nie bylem w stanie oglądać streamu z TVP Sport Online. Ale to nie problem, gdyż na co dzień korzystam z telewizji satelitarnej. Również klawiatura była wygodna w obsłudze. Ogólnie system operacyjny działa dosyć sprawnie, również dodatkowe aplikacje YouTube'a i Netflixa nie sprawiają kłopotów w użyciu. W App Store jest jeszcze wiele aplikacji, ale nie miałem okazji z nich skorzystać. Jedynie delikatny minus, za powolne włączanie się telewizora.
Dźwięk 3/5
Dźwięk niestety nie był w stanie mnie usatysfakcjonować. Nie jest może beznadziejnie, ale od razu czuć, że coś tu nie gra. Dźwięk wydaje się pochodzić od środka, co jest bardzo niewygodne dla osób przystosowanych do telewizorów z dobrej jakości dźwiękiem. Wydaje się, że bez dodatkowego systemu audio, nie odczujecie zbytnich wrażeń.
Wygląd 5/5
Bardzo mi się podoba, mówiąc krótko. Minimalistyczna, metalowa, matowa obudowa wygląda świetnie. Nie jest przesadzony, ani nie ma długiej, plastikowej listwy u dołu. Strasznie za nimi nie przepadam. Zamiast listwy, montuje się dwie, metalowe nóżki. Są całkiem stabilne. Do czego można się doczepić, to wejście HDMI 1, umieszczone tak, że ciężko jest wcisnąć kabel.
Kruger&Matz KM0255UHD-S2 łączna ocena 4/5
Generalnie, to fajny telewizor. Do oglądania sportu jest w sam raz, szczególnie ze względu na dobrą jakość obrazu, niezależnie od kąta patrzenia. Za to trzeba mu przyznać, że idealnie nadaje się do gier. Widać różnicę, pomiędzy moim full HD w 42 calach. Gry z Xbox One X wyglądają wyśmienicie. Co na minus, to... dla mnie jest za duży o te pięć cali. Trochę irytujące było też powolne przełączanie między źródłami. Poza tym, ciężko mu coś zarzucić.
Telewizor na mundial Sony 55XE8096 3399
Obraz 5/5
Sony Bravia XE8096 wbiła mnie w fotel jakością obrazu. Filmy, które zostały przygotowane tak, aby wykorzystywać w pełni rozdzielczość 4K, pełną paletę kolorów i tryb HDR wyglądają wręcz nieziemsko. Z kolei konsolowe gry na PS4 Pro wyglądają lepiej niż kinowe produkcje.
Powyższe jednak ma małe zastosowanie podczas oglądania meczów piłki nożnej. Nic w tym złego, te mają dostarczać przecież innych wrażeń niż wizualnych. Producent zadbał o to, aby fani sportu oglądali zmagania w jak najwyższej jakości i zaimplementował odpowiedni filtr obrazu o dość oczywistej nazwie „sport”. Ten akurat zupełnie nie przypadł mi do gustu. W mojej ocenie kontrast, jasność i nasycenie barw są zbyt wysokie.
Na szczęście w Sony Bravia dość łatwo można dokładnie ustawić własne preferencje wyświetlania. Pod przyciskiem na pilocie „Action Menu” możemy wybrać zadowalające nas ustawienia obrazu i w czasie rzeczywistym zobaczyć jak go zmieniają. Dla mnie najlepszym ustawieniem okazał się tryb „Kina Domowego” z „wygładzaniem ruchu” ustawionym na wartość -2. Mnogość możliwości pozwoli każdemu znaleźć odpowiednie ustawienia dla siebie.
Jeśli oglądamy mecz w kilka osób (a wiadomo, że to najlepsza opcja), to kąty widzenia w Sony Bravia XE8096 zapewnią dobry obraz każdemu kibicowi. Zniekształcenie kolorów jest minimalne nawet przy patrzeniu na telewizor praktycznie z boku.
Dźwięk 5/5
Dźwięk płynący z wbudowanych głośników jest pełny i głęboki. Nie trzeba obawiać się płaskiego głosu pozbawionego niskich tonów. Osoby, którym wystarczy „dobry” dźwięk i nie potrzebują zewnętrznych kolumn lub soundbaru powinny być usatysfakcjonowane możliwościami Sony Bravia XE8096.
Testowany przeze mnie telewizor zapytał mnie podczas początkowej konfiguracji czy powiesiłem go na ścianie, czy ustawiłem na stoliku. Dzięki temu system mógł dobrać odpowiednie ustawienia, tak aby np. symulować dźwięk przestrzenny. W transmisji meczu piłkarskiego nie ma to akurat zastosowania, ale całkiem nieźle sprawdza się podczas gier wideo.
System i wygoda 4/5
Telewizor działa na systemie Android TV. Dzięki temu dostajemy do dyspozycji multum aplikacji i ekran główny z tymi najpopularniejszymi, dzięki czemu nawigacja jest dość prosta. Niestety ogromnym minusem jest płynność działania, a zwłaszcza przechodzenia pomiędzy aplikacjami. Dużo czasu zajmuje także wywołanie menu z opcjami. Przeglądanie internetu we wbudowanej przeglądarce Opera jest dosłowną męką podobnie jak wpisywanie haseł. Na szczęście jest możliwość sterowania głosowego, co ułatwia całą sprawę.
Wygląd i erngonomia
Idealny minimalizm, tak najłatwiej określić estetykę i ergonomię Sony Bravia XE8096. Ogromny ekran okalają cieniutkie ramki z subtelnym, aluminiowym paskiem. Telewizor stoi na stopce o małych wymiarach, dzięki czemu można go umieścić na wąskim stoliku. W stopce zręcznie mo żna także schować wszelkie kable, co dodatkowo zwiększa wrażenia estetyczne
Sony Bravia XE8096 opinia końcowa 5/5
Jest to genialny telewizor na mundial. Fanatyk piłkarskich emocji na pewno nie będzie zawiedziony możliwościami telewizora. Jedyny upgrade jaki sobie wyobrażam, to dokupienie zewnętrznego systemu audio, dzięki któremu cały blok i okolica będą wiedziały, że ogląda Lewego i spółkę. Jednak „zwykłym” kibicom w zupełności wystarczą możliwości oferowane przez „gołe” urządzenie. Największym minusem jest dla mnie płynność działania oraz przełączania pomiędzy aplikacjami i zakładkami menu.
Telewizor na mundial - Philips 55PUS7303 - 3199 zł
Obraz: 5/5
Można żałować, że TVP nie wypuściło transmisji 4K szerzej, bo niestety jako internetowy widz nie mogłem w trakcie meczu wykorzystać pełnej możliwości telewizora. Ale i tak meczowy obraz może się podobać. Jest jasny, przyjemny, ostry, wyrazisty, widać głębię - ale to ostatnie już podczas oglądania filmów i seriali na Netfliksie czy HBO Go, gdzie usługi dostosowane są do nowych telewizorów.
Różnice pomiędzy trybami są, ale zawsze kolory są żywe - to plus. Zaskoczył mnie brak opcji "Sport" - z bardziej dostosowanych do rozrywek mamy tylko "Film" i "Gra". Oprócz tego jest "Jaskrawy", "Naturalny", "Standard" i "Osobisty" - pozwalający dostosować szczegóły do własnych potrzeb. Oprócz tego mamy też opcję "Dzień" i "Noc" - w trakcie korzystania z tej pierwszej obraz jest lekko przyciemniany, zapewne by nie odbijać się od okna. Ale nadal zachowuje przyjemny kontrast.
Dźwięk: 4/5
Brakowało mi soundbaru, ale dźwięk i tak jest całkiem niezły. Wiadomo, że nie ma solidnego basu, ale nie raził mnie sztucznością czy płaskim brzmieniem. Jak ktoś nigdy nie korzystał z dodatkowego udźwiękowienia to będzie zadowolony.
System operacyjny: 3,5/5
Podobnie jak w telewizorze Kruger&Matz, tak i na moim wbudowana aplikacja TVP Stream nie działała. O dziwo reklamy wczytywały się bez problemu, ale już transmisja na żywo - wcale. Za to z odtworzenia leciał tylko dźwięk. Nie jest to wina producenta telewizora, ale coś na linii system operacyjny a TVP zgrzyta, niestety. Musiałem więc ratować się podłączeniem do TV laptopa, bo o dziwo wbudowana przeglądarka też nie chciała odtwarzać filmu. Momentami zdarzało się, że trzeba wcisnąć dwa razy jakiś przycisk, by system zareagował - i np. chciał wyświetlić opcje lub przejść do menu. Z reguły działa płynnie, ale takie przycinki się zdarzają.
Estetyka i ergonomnia: 4/5
To po prostu dobrze wyglądający telewizor. Niespecjalnie rzuca się w oczy, nie przyciąga uwagi wyglądem, wpasowuje się w otoczenie, jeśli macie np. ciemne, czarne meble, a obok - tak jak ja - PlayStation 4. Podstawowe wejścia są łatwo dostępne - z HDMI, słuchawkami czy USB - ale te od anten schowane są nieco głębiej. Mój telewizor stał blisko ściany, więc gdybym chciał się tam dostać, musiałbym się trochę namęczyć, podłączając kable w ciemno.
Mam mieszane uczucia co do pilota. Z drugiej strony ma klawiaturę, co wydaje się całkiem wygodne. I w praktyce jest, bo łatwo coś wpisać i nie trzeba korzystać z bezprzewodowej, co wiąże się z dodatkowym wydatkiem. Ale… Przez to pilot jest naprawdę ciężki. Zgoda, w trakcie meczu nie musimy go trzymać w dłoni, jednak branie go do ręki nie należy do najwygodniejszych czynności. Jednak preferuję mniejsze urządzenia, a wpisywać mogę albo literka po literce w aplikacji, albo korzystając w wyszukiwania głosowego - które zresztą ten pilot oferuje. Ma więc "dla każdego coś miłego", ale płacimy za to jego wagą.
Ogólne wrażenia i ocena: 4,5/5
Mój telewizor ma coś, czego nie miały urządzenia redakcyjnych kolegów. To 3-stronna funkcja Ambilight. Czyli z lewej, prawej i górnej ramki "wyrzucane" jest światło. "Już nie mają czego wymyślać" - pomyślicie i… nawet się z wami zgodzę, bo tak samo stwierdziłem, gdy usłyszałem o tej opcji. Owszem, jest kiczowata, ale zaczynam się do niej przyzwyczajać. Światło możemy dostosować do wydarzeń na ekranie, do dźwięku albo ustawić tryb "piłka nożna". Działa to tak, że gdy kamera pokazuje murawę, z boku światło jest zielone, jakby trawa wchodziła nam na ścianę. Gdy widzimy boisko, ale obraz zahacza też o niebieskie trybuny, to boki są zielone, a góra jasnoniebieska. Kolory zmieniają się kiedy realizator pokazuje flagi - jeśli czerwoną, to ściany mienią się właśnie w kolorze.
Szczególne wrażenie zrobiło to na mnie wieczorem w meczu Portugalia - Hiszpania. Cristiano Ronaldo podchodzi do uderzenia, widać tylko jego i bordową koszulkę - wówczas również moja ściana stała się czerwona, podkreślając sylwetkę Ronaldo. Jest też tryb "śledź flagę", więc podczas meczu można włączyć biało-czerwone kolory. Jednak w trakcie oglądania serialu trochę te zmieniające się kolory odciągają od ekranu - choć może to efekt tego, że dla mnie to nowość, a z czasem bym się przyzwyczaił? Ambilight można oczywiście wyłączyć, albo ustawić tak, by telewizor zachował kolory, a nie nimi żonglował. Nie jest to opcja, dla której warto kupić odbiornik, ale jak już jest, to rzeczywiście się przydaje. Choć sam mam z nią pewien problem - nic nie poradzę, że kojarzy mi się kiczowato. Jest trochę jak obciachowy kubek, z którego lubimy pić, ale przy znajomych korzystamy z bardziej normalnych filiżanek.
Adam Bednarek