Test Classe Audio CP-800 - przedwzmacniacza najwyższej klasy

Test Classe Audio CP‑800 - przedwzmacniacza najwyższej klasy

Test Classe Audio CP-800 - przedwzmacniacza najwyższej klasy
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
14.06.2012 15:09, aktualizacja: 14.06.2012 15:21

Nowy przedwzmacniacz Classé jest tańszy, ale znacznie bardziej zaawansowany technicznie od swojego poprzednika CP-700. Prawdę mówiąc, oferuje więcej funkcji niż jakikolwiek dwukanałowy przedwzmacniacz, z jakim wcześniej miałem do czynienia!

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

Przede wszystkim wyposażono go w cyfrowe i analogowe wejścia, w tym dwa złącza USB. Jedno z nich jest umieszczone na przednim panelu i umożliwia podłączenie iPoda, podczas gdy drugie zlokalizowano z tyłu i przeznaczono do podłączenia komputera. Znajdziemy tu również pięć kanałów wyjściowych, które umożliwiają obsługę drugiego systemu lub dodatkowych końcówek mocy i subwoofera.

Wnętrze zgrabnej aluminiowej obudowy wypełniono po brzegi najnowszymi rozwiązaniami technologicznymi, włączając w to system zarządzania basem, który umożliwia optymalizację niskich tonów niemal bez względu na rozmieszczenie kolumn, oraz parametryczny system EQ. A jeśli komuś i tego byłoby mało, to znajdzie tu coś, czego nie spotyka się w hi-endowych przedwzmacniaczach od lat 70. – regulację tonów. A wszystko to bez konieczności korzystania choćby z jednego przycisku, bo zastosowano tu dotykowy ekran o proporcjach 16:9.

Lepszy niż CD?

Najbardziej kontrowersyjną rzeczą, jaka wiąże się z CP-800. jest to, że Dave Nauber, szef działu sprzedaży Classé, twierdzi, iż jego iPhone brzmi lepiej z tym przedwzmacniaczem niż jakikolwiek transport CD. Umieszczony z przodu port USB umożliwia bezpośrednie pobieranie cyfrowych danych z dowolnego iUrządzenia, co samo w sobie nie jest niczym nadzwyczajnym. Kiedy jednak spotkałem Alana Clarka, Szkota, który zaprojektował ten i inne modele Classé, stwierdził on, że wejście USB oferuje lepszą jakość niż S/PDIF, co budzi znacznie większe kontrowersje.

Alan stworzył wariant odbiornika USB, który –. jak przekonuje – przewyższa jakością wszystkie inne tego typu rozwiązania na rynku. Przyjął do wiadomości, że układ asynchroniczny, na jaki decyduje się coraz większa liczba producentów zaawansowanych konwerterów DAC z portem USB, jest lepszy od układu synchronicznego stosowanego w tańszych modelach. Clark dodał jednak coś, co jego zdaniem czyni CP-800 najlepszym urządzeniem w swojej klasie, jeśli chodzi o cyfrowe połączenia z komputerami. Uważa on, że tradycyjne asynchroniczne interfejsy USB nie są optymalne z uwagi na szum generowany przez komputerowe źródła, który negatywnie wpływa na zegar i DAC odbiornika.

Zaproponował więc rozwiązanie, w ramach którego dodał pomiędzy mikrokontrolerem/odbiornikiem USB i konwerterem DAC bramkę FPGA (Field Programmable Gate Array). Jej zadaniem jest odizolowanie zegara i konwertera od wpływów zewnętrznych. Odbiornik USB ma własny zegar, ale nie da się go w pełni odizolować ze względu na wysoki poziom szumów w układzie procesora. FPGA pobiera więc dane tylko z przychodzącego sygnału i wykorzystuje precyzyjny zegar CP-80. w celu zminimalizowania jittera.

Przedwzmacniacz został również wyposażony w niezwykły zasilacz. Nowy model kosztuje mniej od poprzednika m.in. dlatego, że jest to zasilacz wewnętrzny. Ale to nie wszystko. W CP-80. wykorzystano zasilacz impulsowy pracujący z bardzo dużą częstotliwością, co według zapewnień producenta sprawia, iż generuje on znacznie mniej szumów niż tradycyjne zasilacze liniowe. Jest też bardziej efektywny, dzięki czemu ten model spełnia normy Unii Europejskiej, osiągając pobór mocy w trybie standby poniżej 1W.

Classé wykorzystuje również system korekcji poboru mocy, który zapewnia stałe obciążenie sieci elektrycznej. Jest to korzystne dla pozostałych komponentów systemu, gdyż nie muszą się one zmagać z fluktuacjami napięcia. Zazwyczaj oczekujemy, że to końcówka mocy będzie modulować sieć elektryczną –. okazuje się, że problem ten dotyczy również przedwzmacniaczy, które nie pobierają przecież zbyt dużo energii.

Niezwykłe jak na tak złożony produkt jest to, że układ płytki z obwodami drukowanymi jest dziełem pewnej damy o nazwisku Cheng, którą Clark określa mianem najcierpliwszej projektantki układów elektronicznych świata, gdyż wszystko robi ręcznie. Dzieje się tak, ponieważ systemy automatycznego projektowania płytek drukowanych nie są w stanie uzyskać takich rezultatów, jakie są osiągalne, kiedy weźmie się pod uwagę wzajemne oddziaływanie poszczególnych elementów zamontowanych na wielowarstwowej płytce. W efekcie płyta główna CP-80. nie wygląda tak schludnie, jak należałoby oczekiwać i ma dość organiczny wygląd wynikający z tego, że ścieżki sygnałowe omijają co bardziej „hałaśliwe” elementy obwodów.

Elastyczny przyjaciel

CP-80. charakteryzuje się wyjątkową jakością wykonania. Inżynierowie Classé wiedzą lepiej od większości innych producentów, jak zmontować produkt i jak go wykończyć. Wiele firm buduje cięższe, bardziej błyszczące i solidniej „zaśrubowane” urządzenia, ale rzadko są one skonstruowane z uwzględnieniem tak wysokich standardów. Przedwzmacniacz jest też bogato wyposażony w złącza. Jest ich w sumie 12, włączając w to zbalansowane i niezbalansowane wejścia oraz wyjścia, różne warianty wejść cyfrowych oraz 12-woltowe triggery ukochane przez północnoamerykańskich producentów. Znajdziemy tu nawet gniazdo Ethernet RJ-45, które po pojawieniu się aktualizacji oprogramowania umożliwi bezpośredni streaming audio z sieci komputerowej. Dodatkowe trzy wyjścia są dość niezwykłe w przypadku dwukanałowego przedwzmacniacza – umożliwiają podłączenie dwóch końcówek mocy na kanał i subwoofera lub trzech subwooferów.

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

Wszystkie wejścia i wyjścia mogą być dowolnie konfigurowane, dzięki czemu jedno z wejść może pracować jako stałopoziomowe (unity gain) i wykorzystywać podłączony subwoofer, podczas gdy pozostałe mogą obsługiwać dwa główne kanały. Wejściom można nadawać własne nazwy, konfigurować je pod kątem określonego wzmocnienia sygnału i/lub ustawienia balansu. Wątpimy, aby na rynku udało się znaleźć inny dwukanałowy przedwzmacniacz o tak rozbudowanych funkcjach konfiguracyjnych i tak dużej elastyczności. Pod tym względem można go wręcz uznać za swoistą wariację wielokanałowego procesora.

Użytkownicy iPodów ucieszą się na wieść, że CP-80. współpracuje z większością wersji tego odtwarzacza, włączając w to Nano, Classic i Touch, nie wspominając już o iPhone’ie czy iPadzie.

Laptop, nie telefon

Dobrze zripowana płyta CD brzmi lepiej odtwarzana z komputera niż ta sama płyta odtwarzana przez przyzwoity odtwarzacz CD. Różnica jest wyraźna, a muzyka z cyfrowych plików jest bardziej odkrywcza i wciągająca. Nagranie solowego fortepianu okazało się wyjątkowo przekonujące –. przeniosło mnie do sali koncertowej i sprawiło, że zarówno skala tego instrumentu, jak i akustyka miejsca zostały oddane z dużym realizmem.

Być może w tym wypadku celowo ograniczono możliwości wejścia S/PDIF, aby podkreślić zalety wejścia USB, ale to raczej mało prawdopodobne. Szczególnie kiedy porównałem je z wejściem USB referencyjnego przedwzmacniacza/konwertera DAC (Resolution Audio Cantata), które na tle CP-80. brzmiało niemal płasko. Najwyraźniej Clark wykonał kawał dobrej roboty. Jako przedwzmacniacz obsługujący sygnały analogowe Classé kryje w sobie pewien sekret, który należy wydobyć, aby uwolnić cały potencjał przedwzmacniacza. Jest to opcja „analogue bypass”. Wydaje się czymś prostym, ale trzeba ją odszukać i zaznaczyć dla każdego wejścia analogowego, gdyż w przeciwnym razie do akcji włączy się DSP, co może negatywnie wpłynąć na jakość dźwięku. Kiedy już się z tym uporamy, charakter analogowego dźwięku stanie się spójny, zaskoczy świetną głębią i szerokością sceny muzycznej. Nie zabraknie przy tym również rozciągnięcia i dobrej artykulacji basu, który może nie należy do najszybszych, ale cechuje się podziwu godną głębią i solidnością.
Prezentacja jest gładka i czysta, bez śladów sztucznego wyeksponowania średnicy, które ma na celu stworzenie wrażenia większej transparentności, co ma miejsce w przypadku wielu przedwzmacniaczy lampowych. Z drugiej strony brzmienie nie jest też suche czy ziarniste na wzór wielu urządzeń tranzystorowych.

Classé nie posiada stopnia gramofonowego, ale potrafi pokazać całą finezję dobrego zewnętrznego phono stage’a, jak np. Trilogy 907. „Superstition” Steviego Wondera potrafi być dość męczące w odbiorze z uwagi na dużą ilość energii w dolnym zakresie pasma, ale CP-800 utrzymuje pełną kontrolę i pozwala wypełnić cały pokój przyjemnym dla ucha funkiem. Razem ze świetnymi końcówkami mocy D’Agostino Momentum brzmienie było niezwykle bogate i rozbudowane oraz pełne tonalnych niuansów. Podłączenie iPoda touch do przedniego wejścia USB zaowocowało drobnym spadkiem jakości w porównaniu z bardziej tradycyjnymi źródłami. Brzmienie było jednak żywe, czyste, wyraziste i pozbawione chropowatości, co należy zaliczyć na plus. Jest to poziom dobrych, a nawet bardzo dobrych cyfrowych stacji dokujących. Nie miałem pod ręką iPhone’a, ale gdyby okazało się, że jakość dźwięku jest lepsza niż z transportu CD, byłbym bardzo zaskoczony. Nie mieliśmy w tym czasie w redakcji subwooferów, aby sprawdzić, jak można wykorzystać ich
potencjał, ale pobawiłem się za to regulacją tonów, która fabrycznie działa w stylu Quada, zachowując dużą subtelność, a zarazem pokazując własny charakter.

Przyjrzałem się również opcjom EQ i szybko zdałem sobie sprawę, że potrzebny jest poważny sprzęt pomiarowy, aby mieć pewność, że idzie się we właściwym kierunku. Mamy pięć ustawień filtru na kanał, a każde można regulować indywidualnie. To całkiem przydatne, jeśli ktoś chce wyeliminować jakieś nierówności w basie, aczkolwiek osoby preferujące całkowicie naturalny balans powinny dać sobie z tym spokój.

Gotowy na wszystko

To wyjątkowo bogato wyposażony przedwzmacniacz oferujący funkcjonalność wielokanałowego procesora. Ponieważ opcje te z pewnością pochłonęły sporą część budżetu produkcyjnego, nie należy on do najbardziej zwinnych i dynamicznych, ale doskonale radzi sobie z dźwiękiem pochodzącym z komputera. Jest w tym zdecydowanie lepszy niż jakiekolwiek urządzenie, które ostatnio pojawiło się w naszej redakcji.

Jeśli ktoś szuka bardzo nowoczesnego przedwzmacniacza, który potrafi nie tylko w subtelny sposób poprawić balans tonalny dobrych nagrań, ale również znacznie polepszyć jakość tych słabszych, a ponadto zapewnia możliwość dostrojenia balansu do akustyki pomieszczenia dla każdego kanału z osobna, to nowy Classé jest strzałem w dziesiątkę.

WERDYKT

PLUSY: Doskonały DAC USB oferujący ogromne bogactwo funkcji
MINUSY: Nie tak szybki, jak w pełni analogowy przedwzmacniacz
OGÓŁEM: Przyszłościowy i solidnie zbudowany przedwzmacniacz; niezwykle atrakcyjna propozycja dla miłośników komputerowego audio

Ocena: 10/10

Specyfikacja:

- Wymiary - 445x121x445 mm (SxWxG),
- Waga - 10,4 kg,
- Wejścia analogowe: 3 x RCA phono, 2 x zbalansowane XLR,
- Wejścia cyfrowe: 3 x koaksjalne, 4 x optyczne Toslink, EAS/EBU, USB A & B,
- Wyjścia analogowe: 5 x RCA phono, 5 x zbalansowane XLR,
- Regulacja tonów,
- Parametryczny EQ,
- Zarządzanie basem,
- Cena ok. 25 000 zł

Źródło artykułu:Hi-Fi Choice & Home Cinema
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)