Te samoloty i śmigłowce powstają w Polsce. Nie mamy się czego wstydzić
21.08.2016 | aktual.: 29.12.2016 08:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wielu osobom wydaje się, że polski przemysł lotniczy właściwie nie istnieje. Nic bardziej błędnego. W Polsce powstaje wiele ciekawych samolotów i śmigłowców. Niektóre z nich produkowane są przed duże i znane firmy, jednak część z nich to produkcja prywatnych, niewielkich firm. Zobaczcie, czym możemy się pochwalić.
Flaris Lar 1
Flaris Lar 1 to niewielki odrzutowiec polskiej konstrukcji, który ma zrewolucjonizować rynek. Samolot tworzony jest przez firmę Metal Master spod Jeleniej Góry i ma być przede wszystkim tani, dzięki czemu na prywatne latanie będą mogli sobie pozwolić nie tylko bardzo bogaci.
Flaris Lar 1 może latać z prędkością 700 km/h na pułapie do 14 km. Zasięg polskiego odrzutowca to 2500 km. Największe wrażenie robią jednak nie same parametry, a cena przelotu, która wynosi zaledwie 1 zł za 1 km. Przelot z Warszawy do oddalonego o 340 km Wrocławia potrwa 25 min i będzie kosztował około 340 zł. Flaris Lar 1 może zabrać na pokład 5 osób.
PZL W3 Sokół
PZL W-3 Sokół to wielozadaniowa maszyna polskiej konstrukcji, produkowana przez zakłady PZL Świdnik. Śmigłowiec dostępny jest w wielu wariantach i od 1985 taśmę produkcyjną opuściło około 150 egzemplarzy. Używany jest m.in. w takich krajach jak Polska, Czechy, Birma, Hiszpania, Korea Południowa, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Niemcy, Wietnam, Filipiny i Rosja.
Głuszec to zmodernizowana wersja opracowanego w Świdniku Sokoła (PZL W-3 Sokół), przystosowana do użycia na polu walki. Polskie wojsko zamówiło dotychczas osiem takich śmigłowców. Śmigłowce dysponują bezwładnościowo-satelitarnym systemem nawigacji, komputerem misji bojowej, systemem zarządzania awioniką, systemem samoobrony (promiennik zakłócający w podczerwieni, wyrzutnie pułapek), stabilizowany system obserwacyjno-celowniczy, wyświetlacz HUD, a także nowe radiostacje i systemy ochrony biernej śmigłowca. Maszyna może się poruszać z prędkością do 260 km/h i wzbić się na wysokość 6000 m. Jej maksymalny zasięg wynosi ponad 700 km.
Z kolei Anakonda to Sokół w wersji przystosowanej do ratownictwa morskiego. Wojsko zamówiło modernizację pięciu tego typu śmigłowców.
EM-11 Orka
Ten samolot to kolejny przykład tego, że za budową samolotów nie zawsze muszą stać duże zakłady i międzynarodowe koncerny. Orka to niewielki samolot szkoleniowo-dyspozycyjny produkowany przez prywatną firmę Margański & Mysłowski.
Ten dwusilnikowy samolot z chowanym podwoziem ma wygodną kabinę pasażerską, która wraz pilotem może pomieścić cztery osoby. Napędzany dwoma silnikami przeciwbieżnymi LYCOMING IO-320 / LIO-320 o mocy 160KM każdy. Pozwalają one maszynie rozpędzić się do maksymalnej prędkości 359 km/h. Zapas paliwa pozwala na przelecenie około 1700 km.
PZL M28 Bryza
W 1993 roku został oblatany prototyp zmodernizowanej przez PZL Mielec wersji samolotu An-28, nazwanej "M-28". W samolocie zamontowano m. in. system centralnego tankowania i awaryjnego zlewu paliwa, zmodernizowano drzwi luku wejściowego, zaprojektowano wejście boczne ze składanymi schodkami, zainstalowano nową goleń przednią koła. Oprócz wojsk lotniczych SP i lotnictwa MW, M28 kupili odbiorcy w: USA (siły operacji specjalnych lotnictwa USA), Wenezueli, Kolumbii, Wietnamie, Indonezji i Nepalu.
Kilka samolotów oznaczonych M-28B1 Bryza z silnikami PZL-10S i nowymi pięciopłatowymi śmigłami trafiło do eskadr i pułków lotnictwa transportowego i do lotnictwa Marynarki Wojennej. Bryzy M-28 są użytkowane w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego.
Samolot nie może się pochwalić specjalnymi osiągami. Maksymalna prędkość lotu to 350 km/h, a zasięg z ładunkiem o masie 1000 kg to 1365 km.
PZL W4 Puszczyk
PZL SW-4 został zaprojektowany w latach 90. ubiegłego wieku jako następca przestarzałego i paliwożernego śmigłowca Mi-2. To lekka, uniwersalna maszyna wielozadaniowa, którą można przystosować do wielu zadań - może to być śmigłowiec medyczny, pasażerki, przeciwpożarowy, szkoleniowy, wojskowy czy policyjny. Wojskowym użytkownikiem SW-4 są jedynie polskie Siły Powietrzne, które używają 24 maszyn w wariancie szkolnym. Maszyna trafiła także poza granice naszego kraju i spotkamy ją w Chinach, Brazylii, Korei Południowej, a także we Włoszech czy na Ukrainie.
Śmigłowiec napędzany jest jednym silnikiem Rolls-Royce 250-C20R/2 o mocy 457 KM. Pozwala to maszynie rozpędzić się do maksymalnej prędkości 260 km/h. Zapas paliwa pozwala maksymalnie przelecieć 790 km. Co ciekawe, została też opracowana autonomiczna wersja maszyny, która działa na zasadach podobnych do dronów.
PZL-130 Orlik
Obecnie używanym w polskich Siłach Powietrznych samolotem podstawowego szkolenia lotniczego jest PZL-130 Orlik. Zamontowano w nim czeski silnik Walter 601T z pięciopłatowym śmigłem. W samolocie umieszczono wyposażenie w większości polskiej produkcji. Ponadto, samolot posiada fotel katapultowy, rejestrator parametrów lotu, nawigacyjny odbiornik satelitarny, transponder oraz odbiornik radiomarkera. Orlik może latać z maksymalną prędkością 560 km/h, wzbija się na wysokość 10000 metrów, a jego zasięg wynosi 1100 km.
PZL M18 Dromader
Dromader to jeden z najpopularniejszych samolotów produkowanych w Polsce. Mimo że jego nazwa odnosi się do wielbłąda, to bardziej pasuje do niego określenie "wół roboczy". M18 bazuje na amerykańskim samolocie S-2R Thrush Commander, jednak polscy inżynierowie wykorzystali z niej tylko niektóre elementy - głównie kadłub i skrzydła. Cała reszta została opracowana na nowo. Główne przeznaczenie tej maszyny to gaszenie pożarów oraz opryski rolnicze. Dzięki silnikowi o mocy 1000 KM samolot może przewozić aż 1850 kg wody lub chemikaliów.