TCL C635: Przełomowy... średniak [TEST]
Czasem bezkompromisowość i przełomowość objawiają się inaczej, niż by się człowiek spodziewał.
Czasem trafia się produkt, który naprawdę zwraca uwagę, coś zmienia, wyznacza nowy standard. Bywa, że chodzi o nową technologię, design czy sposób używania, ale bywa też, że jakiś sprzęt po prostu oferuje wszystko, czego potrzeba w doskonałej cenie i bez zbędnych wodotrysków. Lubię takie produkty.
Hej, witajcie w nowym odcinku TL;DR, ja nazywam się Kostek Młynarczyk, a produkt, o którym dziś będzie mowa, a który nie zmieścił mi się na biurku to TCL C635, telewizor, który chce zmienić reguły gry. Czy mu się to uda? Pod jakimi względami jest dobry, pod jakimi zły, a być może brzydki?
THE GOOD: Cechy dobre
Nawet dla najbardziej zatwardziałych tradycjonalistów powoli staje się jasne, że telewizor powinien mieć rozdzielczość 4K. Rośnie liczba treści dostępnych w tak dużej rozdzielczości oraz przepustowość łączy internetowych (to bardzo ważne przy streamingu takiej ilości danych). No więc, C635 ma 4K. I ma ode mnie plus.
Kolejny plus i ważna dobra cecha tego telewizora, to zastosowanie tak zwanych kropek kwantowych. To technologia pozwalająca poprawić jakość wyświetlanych kolorów, a korzystające z niej telewizory najczęściej są opisane handlowym oznaczeniem QLED (co, pamiętajmy, nie ma nic wspólnego z faktyczną technologią OLED, ale pozwala matrycom podświetlanym zbliżyć się trochę do przepięknych kolorów OLED-ów).
Czy TCL C635 jest najtańszym telewizorem z tymi możliwościami? Nawet nie próbuję sprawdzić, bo takie rzeczy zmieniają się niemal z dnia na dzień, ale nawet jeśli nie jest, to na pewno należy do czołówki. Dobro!
Następna dobra cecha, której nie powstydziłyby się telewizory droższe o tysiące złotych, to wykorzystanie najnowszego systemu smart TV od Google, czyli Google TV. Oprogramowanie działa szybko i płynnie, oferując wszystko to, czego można chcieć od inteligentnego telewizora, a więc przede wszystkim aplikacje serwisów streamingowych, pogodę, wiadomości i tak dalej.
W korzystaniu z telewizora pomagają dwa piloty - bardziej telewizyjny i bardziej "smart", do wyboru - za co także należy się plus.
Trzeba jeszcze powiedzieć o wsparciu dla systemów, które czynią oglądanie przyjemniejszym: jest Dolby Vision, jest HDR10 i HDR10+, jest system zwiększania płynności obrazu, który naprawdę dobrze sobie radzi, mimo, że matryca ma odświeżanie 60Hz. To też dopisuję do listy rzeczy dobrych.
Fajną rzeczą jest wreszcie możliwość regulacji rozstawu nóżek telewizora. Mogą być ustawione bliżej siebie, żeby sprżęt mieścił się na krótszej szafce, albo jeśli jest taka możliwość to szerzej, żeby zwiększyć stabilność. Lubię takie ułatwiające życie drobiazgi.
THE BAD: Cechy złe
Jeśli próbuje się oszczędzać, to często trzeba gdzieś iść na kompromisy. Czy tak było i tutaj?
O dziwo, nie jakoś bardzo. Oczywiście, na minus można zapisać niezbyt wysokie odświeżanie matrycy, czy też jej stosunkowo ciemne podświetlenie, ale żadna z tych cech nie odbiega szczególnie od tego, co znajdziemy w innych urządzeniach z tej półki cenowej. Więc - trzeba je odnotować, ale nie ma co nad nimi rozdzierać szat.
THE UGLY: Cechy brzydkie
Chętnie bym natomiast porozdzierał szaty nad czymś, co moim zdaniem jest w tym telewizorze brzydkie. Proces jego konfiguracji jest długi i męczący, ale przede wszystkim, wymaga założenia konta TCL. Może w sprzęcie premium to ma sens (chociaż i w to wątpię), ale w niedrogim telewizorze dla każdego? Jak to zrobią starsi ludzie?
Ech, brzydko. Dobrze, że to się robi najczęściej tylko raz.
PODSUMOWANIE
Jak zrobić sprzęt, który będzie się rozchodził jak świeże bułeczki? To nic trudnego - wystarczy wyposażyć go w możliwości rodem z urządzeń z wyższej półki, zadbać o dobrą jakość i dać niską cenę, pilnując przy okazji, żeby żaden z kompromisów, na które niewątpliwie trzeba będzie po drodze pójść nie popsuł wygody i przyjemności użytkowania. Taki właśnie jest TCL ce sześćset trzydzieści pięć (C635), więc jeśli szukasz telewizora, który nie skrzywdzi twojego budżetu, to najprawdopodobniej nie znajdziesz lepszego.
- Rozdzielczość 4K
- Technologia QLED
- System Google TV
- Dwa piloty, klasyczny i "smart"
- Dolby Vision, HDR10 i HDR10+
- System upłynniania obrazu
- Dwa ustawienia rozstawu nóżek
- Niezbyt duża jasność matrycy
- Odświeżanie 60 Hz
- BRZYDKIE: Konieczność założenia konta TCL
Konstanty Mlynarczyk, redaktor WP Tech