Takie będą wojny przyszłości

Takie będą wojny przyszłości

Takie będą wojny przyszłości
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
10.09.2013 11:57, aktualizacja: 10.09.2013 13:19

Współczesna wojna już tylko z nazwy przypomina konflikty znane z przeszłości. Bezzałogowe samoloty, sterowane przez pilotów siedzących bezpiecznie w bazach odległych o tysiące kilometrów, zdolne do zaatakowania dowolnych celów, dają przedsmak nadchodzących zmian. Według projektów różnych agencji wojskowych, przyszłe armie czeka coraz powszechniejsza robotyzacja i cyfryzacja.

Kiedy w 200. r. iracki MiG z łatwością zestrzelił amerykańskiego drona Predator (była to pierwsza powietrzna walka pomiędzy UAV - bezzałogowym aparatem latającym a zwykłym myśliwcem), nikt nie mógł przepuszczać, że już wkrótce bezzałogowe samoloty zawładną niebem, ale co ważniejsze - utorują drogę dalszym technologicznym zmianom w prowadzeniu wojny, która bardziej kojarzy się z scenariuszami filmów science-fiction niż rzeczywistym polem walki.

DARPA - prekursor tworzenia nowych broni

Agencja Zaawansowanych Obronnych Projektów Badawczych (ang. DARPA) Departamentu Obrony USA została powołana do rozwijania technologii wojskowych. Za jedno z jej największych osiągnięć uważa się stworzenie zdecentralizowanej sieci komputerowej, która zapoczątkowała rozwój internetu.

Jednym z ostatnich ujawnionych projektów tej agencji jest tzw. Plan X - przedsięwzięcie, które ma umożliwić powstanie infrastruktury obronnej chroniącej przed cyberatakami. Problemem jest w tym wypadku stworzenie interfejsu tak prostego w obsłudze jak popularna gra na smartfony - Angry Birds (takie są oczekiwania wojskowych).

Choć może wydać się to nieco dziwne, to dopiero pierwszy duży projekt, który całościowo podejmuje zagadnienie wojny w cyberprzestrzeni. Najprawdopodobniej dopiero ataki chińskich hakerów (należących do Chińskiej Armii Ludowej) na różne instytucje publiczne w Waszyngtonie wywołały panikę w sferach rządowych i wymusiły konieczność podjęcia pewnych działań w tym zakresie.

O tym, jakie szkody może wywołać taki atak, przekonali się Irańczycy, których program nuklearny został na wiele miesięcy zatrzymany, po wpuszczeniu do ich systemu wirusa Stuxnet stworzonego wspólnie przez amerykańskich i izraelskich naukowców.

Obraz
© Wizualizacja DARPA TERN (fot. darpa.mil)

Morskie Drony

DARPA wdraża także program TERN, zakładający budowę flotylli niewielkich okrętów (wielkości fregaty), które szybko potrafiłyby dostarczyć, nawet przy niesprzyjających warunkach pogodowych, bezzałogowe samoloty w dowolne miejsce na ziemi, znacznie zwiększając możliwości ataku marynarki. Nowatorstwo tego projektu opisał obrazowo jeden z pracowników agencji, porównując sytuację do sokoła, który zamiast wracać zawsze na tę samą gałąź, ląduje na ręce poruszającego się sokolnika.

Jeśli dodamy do tego projekt ACTUV, polegający na stworzeniu małych bezzałogowych statków podwodnych zdolnych niszczyć wrogie jednostki, to możemy przyjąć, że za jakiś czas usłyszymy o morskich dronach prowadzących równie skuteczną walkę na wodzie i pod nią jak ich powietrzne odpowiedniki.

Obraz
© Wizualizacja DARPA ACTUV (fot. darpa.mil)

Krok do przodu

O ile do bezzałogowych maszyn już zdążyliśmy się przyzwyczaić, to - jak przekonują naukowcy - w przyszłości coraz częściej będziemy mieli do czynienia z autonomicznymi maszynami, bądź robotami zastępującymi żołnierzy.

W jednym z bostońskich laboratoriów inżynierowie finansowani przez DARPA pracują nad stworzeniem czworonożnego robota nazywanego BigDog, który dzięki systemowi czujników i motoru kontrolowałby równowagę i poruszał się całkowicie samodzielnie.

Natomiast naukowcy z Uniwersytetu w Pensylwanii, finansowani bezpośrednio przez Pentagon, pracują nad projektem czołgu nazywanego the Crusher, bądź APD (ang. Autonomous Platform Demonstrator), poruszającego się na polu bitwy praktycznie bez pomocy człowieka. W tym wypadku decydujące jest zastosowanie odpowiedniego systemu nawigacyjnego dla APD, umożliwiającego wykorzystanie map satelitarnych, a następnie dzięki obrazowi terenu w formacie 3. wybranie właściwej drogi, dodatkowo dokładnie mierzonej za pomocą laserów.

Z kolei w czerwcu tego roku Brytyjczycy zaprezentowali bezzałogowy samolot Taranis, który reklamowano jako w pełni autonomiczną jednostkę zdolną do samodzielnego zbierania danych, bombardowania i walki zarówno z innymi dronami, jak i załogowymi samolotami.

Chociaż narastają wątpliwości natury prawnej i etycznej wobec takich form prowadzenia walki, to nie wydaje się, aby można było zatrzymać obecny trend polegający na wykorzystaniu w maksymalnym stopniu maszyn w miejsce żołnierzy.

_ AO/GB/GB _

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (172)