Tajemnicze statki-roboty w Ukrainie. Mają jedno konkretne zadanie
Departament Obrony wysyła na Ukrainę zrobotyzowane statki, aby wspomóc jej walkę z Rosją. Choć Pentagon nie ujawnia informacji na temat statków i misji, jakie będą wykonywać, analitycy podzielili się spostrzeżeniami na temat tego, czym mogą być te systemy i jaką rolę mogą odegrać w wojnie.
14.05.2022 14:35
Marynarka Wojenna i inne agencje Departamentu Obrony budują i eksperymentują z szeroką gamą bezzałogowych statków nawodnych (USV). Analitycy serwisu FedScoop twierdzą, że systemy wysyłane do Ukrainy to najprawdopodobniej małe platformy.
"Mają różne prototypowe pojazdy USV, które od lat wykorzystują do testów [...], ale te, które kupili i których program jest rzeczywiście realizowany, to mały pojazd USV zbudowany przez firmę Textron, zwany Common Unmanned Surface Vehicle (CUSV) – powiedział Bryan Clark, dyrektor Center for Defense Concepts and Technology w Hudson Institute.
Zgodnie z arkuszem informacyjnym firmy Textron, CUSV jest "pojazdem zdolnym do wykonywania wielu misji i przenoszenia wielu ładunków, posiadającym duże doświadczenie w pracy na wodzie", który może być wykorzystywany do rozmieszczania i neutralizowania min, prowadzenia rozpoznania, strzeżenia portów, monitorowania lub obrony. Zdaniem Clarka to właśnie CUSV mogły trafić do Ukrainy.
Brent Sadler, starszy specjalista ds. wojny morskiej i zaawansowanych technologii w Heritage Foundation, jest innego zdania. Uważa on, że to Mantas T-12, zbudowany przez MARTAC, może być tym, co zmierza do Ukrainy, zauważając, że Ukraińcy szkolili się ostatnio w bazie Marynarki Wojennej w Little Creek w stanie Wirginia.
"Kiedy mówią, że zostali przeszkoleni na statkach obrony wybrzeża, mogło to być częścią tego szkolenia, ponieważ mówimy o małych bezzałogowych statkach nawodnych, które mogą być wykorzystywane do różnych misji" – powiedział Sadler.
Mantas T-12 ma on służyć misjom wywiadowczym, obserwacyjnym i rozpoznawczym (ISR) sił morskich. Jak podaje MARTAC, systemy mają 3,6 m długości 91,5 cm szerokości i 36 cm wysokości. Jednostka waży 95 kg i może przenosić ładunek o masie do 63,5 kg.
Konrad Siwik, dziennikarz Wirtualnej Polski