Sztuczna inteligencja będzie wyszukiwać dla nas informacje
04.02.2016 16:27, aktual.: 04.02.2016 16:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ekspert ds. sztucznej inteligencji (AI) John Giannandrea stanął na czele zespołu inżynierów odpowiadających za algorytm wyszukiwania Google'a. Może to oznaczać, iż inteligentne maszyny będą wyszukiwać informacje dla ludzi - sugeruje dziennik "Financial Times".
Giannandrea został powołany na stanowisko w środę. Zastąpił Amita Singhala, który dołączył do firmy 1. lat temu i odpowiadał za zmianę ówczesnego systemu pozycjonowania wyników wyszukiwania. "FT" podkreśla, że Singhal jest jedną z osób, której Google zawdzięcza światowy sukces swojej wyszukiwarki internetowej.
Odejście Singhala jest dla Google'a taką stratą, jaką byłaby dla Apple'a utrata szefa projektantów Jony'ego Ive'go - ocenił analityk rynku wyszukiwarek internetowych Danny Sullivan. Nazwał byłego już szefa inżynierów Google'a "siłą przewodnią" ich wyszukiwarki, a także "dyrygentem orkiestry". Do tej pory Giannandrea stał na czele projektu RankBrain - sieci neuronowej, naśladującej działanie neuronów w ludzkim mózgu. Dzięki temu maszyny zyskiwały możliwość uczenia się. Google chce wykorzystać wyniki prac jego byłego zespołu do stworzenia nowych algorytmów, które nie będą wymagać ingerencji ludzi.
Jednak Sullivan podkreśla, że mimo dużych postępów w rozwoju technologii AI nie należy spodziewać się w najbliższym czasie przejęcia całkowitej kontroli nad wynikami wyszukiwarki Google'a. Na razie sztuczna inteligencja jest wykorzystywana do lepszego zrozumienia czego użytkownicy światowej sieci szukają - uważa analityk.
Na początku tygodnia Alphabet, do którego należy Google stał się najbardziej wartościową firmą świata - wartą 565 mld dolarów. Google od lat utrzymuje pozycję głównej wyszukiwarki internetowej na świecie. Dodatkowo rozbudowało swoją ofertę np. o usługi wideo, mobilne, pocztę elektroniczną czy też funkcje nawigacyjne. Cały zestaw usług oferowanych pod nazwą Google odpowiada za większość przychodów koncernu. Szacuje się, że przyniosą one w najbliższej przyszłości firmie wzrost rzędu 15-20 proc.