Szef wywiadu USA o cyberatakach na Google'a

Szef wywiadu USA o cyberatakach na Google'a

Szef wywiadu USA o cyberatakach na Google'a
03.02.2010 09:59

Niedawne hakerskie ataki na firmę Google są "sygnałem, żeby się przebudzić" - powiedział we wtorek szef amerykańskich służb wywiadowczych Dennis Blair, ostrzegając przy okazji, że ani rząd USA, ani sektor prywatny nie są w stanie zapewnić pełnej ochrony amerykańskiej infrastruktury internetowej

Blair podkreślił, że obserwuje się nasilenie ataków hakerskich na bezprecedensową skalę, dokonywanych w sposób wyjątkowo zaawansowany. Postawił zarzut, że wyzwaniem są "agresywne działania w internecie", prowadzone przez chińskie siły zbrojne.

Obraz
© (fot. Jupiterimages)

Google informował w styczniu, powołując się na własne śledztwo, że obiektem ataków na "korporacyjną strukturę" tej firmy były przede wszystkim konta e-mailowe chińskich dysydentów. Cyberszpiedzy starali się też wykraść informacje z poczty elektronicznej osób mieszkających w Europie i USA, związanych z ruchem praw człowieka w Chinach. Ustalono, że ataki te, "bardzo wyrafinowane i starannie wycelowane", zostały przeprowadzone z Chin i pozwoliły na "kradzież własności intelektualnej Google'a".

Raport techniczny w tej sprawie, przygotowany przez amerykańską firmę iDefence Labs zajmującą się bezpieczeństwem w Internecie głosił, że przeprowadzone niedawno ataki cybernetyczne na ponad 3. amerykańskich firm, w tym Google'a, pochodziły z serwerów używanych przez rząd Chin. iDefence Labs uważa, że za atakami stał rząd w Pekinie.

Także brytyjska tajna służba MI5 oskarżyła Chiny o zakładanie brytyjskim biznesmenom podsłuchów, stosowanie wobec nich piractwa komputerowego i zastawianie "kobiecych pułapek". Wszystko po to, by móc ich szantażować i wymusić ujawnianie komercyjnych tajemnic.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)