Szczypta danych z telefonu wystarczy, by nas zidentyfikować
10.04.2013 12:14, aktual.: 10.04.2013 12:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Najnowsze badania pokazują, że wystarczy niewielka ilość danych o naszej lokalizacji, aby dokładnie nas zidentyfikować
Choć powyższe stwierdzenie rysuje mocno Orwellowski scenariusz, w rzeczywistości raczej nie grozi nam permanentne śledzenie każdego. Jednak możliwość wyłowienia konkretnej osoby na podstawie całej serii danych o lokalizacji różnych urządzeń wzbudza pewne obawy. Okazuje się bowiem, że wystarczy garść danych o lokalizacji urządzenia, aby ustalić do kogo ono należy, a w kolejnym kroku poznać religijne, polityczne czy nawet seksualne preferencje tej osoby.
Wystarczą 4 punkty
Badacze z USA, Belgii i Chile przejrzeli dane o lokalizacji 1,5 miliona posiadaczy telefonów komórkowych w jednym z niewielkich państw europejskich - niestety nie ujawniono w którym. Co najważniejsze, dane udostępnione naukowcom były całkowicie anonimowe - informacje o lokalizacji poszczególnych urządzeń nie były przypisane do żadnego numeru telefonu czy adresu. Zespół naukowców opracował następnie algorytm, który pozwolił zidentyfikować aż 9. proc. użytkowników na podstawie zaledwie czterech, losowo wybranych lokalizacji, które odwiedzili. Wybierając 11 losowych punktów, badacze byli w stanie zidentyfikować 100 proc. użytkowników.
Powinniśmy o tym porozmawiać
Badacze dysponowali dla każdego użytkownika zestawem danych o lokalizacji, zbieranych zaledwie co godzinę. Wiele aplikacji w naszych telefonach gromadzi takie informacje z podobną albo nawet większą częstotliwością. Eksperyment pokazał coś czego chyba każdy się domyśla - że wszystkie informacje, jakie dzisiaj zbierają i wysyłają do różnych firm nasze urządzenia, potencjalnie pozwalają tym firmom poznać nas lepiej niż sami siebie znamy. Autorzy badania podkreślają, że ich celem było przede wszystkim wykazanie, że konieczna jest dyskusja nad ustaleniem pewnych granic tego, jakie dane powinny być o nas gromadzone. Pytanie tylko czy ktokolwiek poza badaczami jest taką dyskusją zainteresowany?
Źródło: mit.edu