Grillowanie to o tej porze roku bardzo miły sposób spędzania czasu - przynajmniej dopóki nie trzeba wyczyścić rusztu po kilkugodzinnym pieczeniu steków i kiełbasek.
Kto choć raz dostał zadanie wyczyszczenia grilla po imprezie, doskonale wie, że jest to niełatwe, żmudne i bardzo niewdzięczne zadanie, a wyszorowanie go z resztek spalonego jedzenia może potrwać nawet kilka godzin. Producenci tej szczotki parowej twierdzą, że poradzi sobie ona z tym zadaniem dużo lepiej niż tradycyjna gąbka. Zasada działania niewielkiej szczotki jest wzorowana na ciśnieniowych myjkach parowych, które rzeczywiście czyszczą dosyć skutecznie, są jednak ciężkie i kosztują kilkaset złotych.
Szczotka wytwarza parę pod niewielkim ciśnieniem, co czyni ją zdecydowanie mniej skuteczną od tych urządzeń. Jest jednak niewielka, poręczna, a wysoka temperatura pary często wystarcza, aby rozpuścić zaschnięty brud. W środku szczotki mieszczą się dwie szklanki wody, którą urządzenie podgrzewa i wytwarza parę. Szczotka ma dwie końcówki: większą i twardszą do czyszczenia grilla oraz mniejszą - do polerowania.
Zobacz: Jak czyścić grilla - poradnik
Cena: ok. 70 dolarów
Anna Paczuska
