System Arrow 4. Antyrakietowa nadzieja Izraela
Konflikt Izraela z Hamasem przyśpieszył wdrażanie broni, nad którą od dłuższego czasu pracował izraelski przemysł zbrojeniowy. Siły Obronne Izraela zdecydowały m.in. o wcześniejszym rozmieszczeniu laserowego systemu obrony powietrznej Iron Beam, mimo że wstępny plan zakładał jego udostępnienie w 2025 r. Pojawiają się też pytania o dalszy los systemu Arrow 4, który pomógłby Izraelczykom niszczyć pociski wystrzeliwane przez wrogów.
Pytania o system antyrakietowy Arrow 4 rodzą się w związku z wygaśnięciem 18 października postanowień określonych w rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2231 (2015), mających na celu ograniczenie rozwoju irańskiego programu rakiet balistycznych. Iran w ramach porozumienia zobowiązał się do ograniczenia swojego programu nuklearnego i zrezygnowania z dążenia do uzyskania broni nuklearnej. Zgodził się też na liczne techniczne ograniczenia i zobowiązał się do niepodejmowania żadnej działalności związanej z testowaniem pocisków balistycznych przeznaczonych do przenoszenia głowic nuklearnych. W zamian rozpoczął się proces znoszenia międzynarodowych sankcji gospodarczych nałożonych na Teheran przez Zachód.
W komunikacie prasowym Departamentu Stanu USA z 18 października można przeczytać, że rezolucja "opierała się na założeniu, że Iran podejmie niezbędne kroki w celu przywrócenia zaufania do wyłącznie pokojowego charakteru swojego programu nuklearnego". To się jednak nie wydarzyło. Iran dalej podejmował działania zagrażające pokojowi na świecie. Przykładowo, w 2017 r. przeprowadził test pocisku balistycznego średniego zasięgu tłumacząc, że nie był to pocisk zaprojektowany do przenoszenia głowic nuklearnych. Jego argumentację za słuszną uznali przedstawiciel Rosji w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, chociaż wiele państw sugerowało, że testy stanowią naruszenie postanowień rezolucji. Iran zwiększał też budżet na rozwój pocisków balistycznych.
Teraz, kiedy Teheran nie obowiązują już żadne ograniczenia w ramach rezolucji nr 2231 (2015) ONZ, prace nad rozwojem pocisków balistycznych mogą nabrać nowego tempa. Dodatkowo dostawy tego typu broni do i z Iranu nie będą wymagały uprzedniej zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ. Rodzi to realne obawy, że Iran może rozszerzyć wsparcie wojskowe dla swoich sojuszników. Jest to szczególnie niebezpieczne w przypadku Hamasu i Hezbollahu, zaangażowanych w konflikt z Izraelem, które mają poparcie Iranu.
Izrael posiada zaawansowaną wielowarstwową tarczę przeciwrakietową, ale nawet i ona ma swoje słabości. Z tego też powodu Siły Obronne Izraela decydują się na wcześniejsze wdrażanie broni, nad którą pracuje krajowy przemysł zbrojny. Przykładem jest wcześniejsze rozmieszczenie laserowego systemu obrony powietrznej Iron Beam, czy korwet rakietowych typu Sa'ar 6. Pojawiają się też pytania o system Arrow-4, zaprojektowany właśnie z myślą o zagrożeniach, jakie stwarzają irańskie pociski balistyczne, które w obecnych warunkach mogą trafić w niepowołane ręce.
Izrael pracuje nad systemem antyrakietowym Arrow 4
Izrael przy współpracy ze Stanami Zjednoczonymi już w 2021 r. podjął decyzję o rozpoczęciu prac nad systemem Arrow 4. Projekt jest rozwijany przez Izraelską Organizację Obrony Przeciwrakietowej (IMDO) i Agencję Obrony Przeciwrakietowej Stanów Zjednoczonych (MDA). Zgodnie z planami ma być następną generacją systemów obrony przeciwrakietowej Arrow 2 oraz Arrow 3, zdolnym do przechwycenia nawet broni hipersonicznej. Wspomniane systemy stanowią górną warstwę wielowarstwowej tarczy przeciwrakietowej (oprócz nich jej częścią jest Żelazna Kopuła i Proca Dawida). Arrow 2 przeciwdziała rakietom balistycznym krótkiego i średniego zasięgu, natomiast Arrow 3 zwalcza broń średniego i dalekiego zasięgu.
Arrow 3 jest uznawany za najbardziej zaawansowany systemem obrony przeciwrakietowej dalekiego zasięgu Izraela. Z dostępnych informacji wynika, że może wychwytywać pociski balistyczne jeszcze w momencie, gdy znajdują się poza atmosferą ziemską. Arrow 3 pozwala na niszczenie pocisków i ich głowic z odległości nawet 2,5 tys. km. W praktyce oznacza to, że może eliminować zagrożenia bliżej miejsc ich wystrzelenia.
Arrow 4 ma znacznie przewyższać te możliwości i być najbardziej zaawansowanym tego typu rozwiązaniem na świecie. Pojawiają się głosy, że jego produkcja będzie tańsza niż w przypadku systemów Arrow 2 i Arrow 3. Na razie nie wiadomo, w jakiej fazie rozwoju znajduje się system Arrow 4. Niewykluczone, że w najbliższym czasie pojawią się nowe informacje na temat tego zaawansowanego systemu przechwytywania pocisków.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski