Świeżaki za darmo? To nie Biedronka, a nowe oszustwo
Świeżaki stały się już takim obiektem kultu, że spamerzy wykorzystują je do wyłudzania danych internautów. Na moją skrzynkę pocztową trafił właśnie taki spam.
12.10.2017 | aktual.: 12.10.2017 16:20
Wiadomość o tytule "Odbierz Świeżaka" momentalnie przykuła moją uwagę. Spodziewałem się informacji od Jeronimo Martins o kolejnej akcji promocyjnej. Było to jednak co innego. Oto treść maila (zachowałem pisownię oryginalną):
"W ciągu roku odwiedzamy nasz lokalny supermarket wiele razy. Spędzamy w nim sporo czasu i zostawiamy tam znaczącą zawartość portfela aby zapełnić nasz stół pysznymi posiłkami. Nadszedł czas aby wyrazić swoje zdanie na temat lokalnego marketu! Co może sprawić, że zakupy w nim bedą przyjemniejsze? Zostałeś/aś zakwalifikowany do wzięcia udziału w krótkiej ankiecie i zdobycia szansy na wygranie Karty podarunkowej o wartości 1000zł do zrealizowania w Twoim supermarkecie.
UWAGA: Każada osoba otrzyma w prezencie 1 maskotkę z serii GANG ŚWIEŻAKÓW 2!"
Świeżak i karta podarunkowa za wypełnienie ankiety? Świetny interes! Jednak pojawia się pierwszy zgrzyt: logo Biedronki, która przecież prowadzi promocję ze Świeżakami jest jakieś… inne.
Po kliknięciu w baner "TAK, WEZMĘ UDZIAŁ" zostajemy przekierowani na stronę, gdzie musimy podać swoje imię, nazwisko, maila oraz datę urodzenia. Później trzeba podać kolejne wraliwe dane – adres zamieszkania i numer telefonu. Z oczywistych względów tego nie zrobiłem.
Zobacz także: Najgroźniejsze cyberataki na świecie:
Dlaczego? Bo za "konkursem" stoi firma Mons Management IT Ltd. Zarejestrowana w Bułgarii spółka specjalizuje się w oszustwach, w których podszywa się pod znane sieci. W zeszłym roku udawała Lidla, by nieświadomi internauci zapisywali się do płatnej subskrypcji SMS-owej. Pół roku temu podszywała się już pod Biedronkę – wtedy proszono o przelanie złotówki w celu weryfikacji konta. Tak naprawdę zapisywano jednak internautów do abonamentu, który po trzech dniach urastał do 250 zł za kwartał. Nagród oczywiście nie przewidziano.
Jeśli zatem otrzymacie podobnego maila, uważajcie – pierwszym, i zasadniczo ostatnim, znakiem ostrzegawczym, powinno być nieudolnie podrobione logo Biedronki.
Poprosiliśmy o komentarz firmę Jeronimo Martins. Po jego otrzymaniu, niezwłocznie je opublikujemy.
[AKTUALIZACJA:] Oto oficjalny komentarz, jaki otrzymaliśmy od Jeronimo Martins Polska:
"*Stanowczo podkreślamy, że opisany konkurs nie został zorganizowany przez naszą sieć ani na jej zlecenie. Aktualnie jest on analizowany przez nasz dział prawny. *
Podkreślamy również, że nasza sieć publikuje informacje na temat prowadzonych konkursów na stronie internetowej www.biedronka.pl, na jedynym oficjalnym profilu
w serwisie społecznościowym Facebook, a także w folderach marketingowych oraz innych materiałach dostępnych w naszych sklepach.
W przypadku jakichkolwiek wątpliwości, informacje o realizowanych przez sieć Biedronka działaniach można zweryfikować również poprzez kontakt z Biurem Obsługi Klienta (email: bok@biedronka.eu oraz tel. 800 080 010 lub 22 205 33 00). Ostrzeżenie dla klientów dot. konkursów internetowych zamieszczone jest również na naszej stronie.