Światowe media w dobie zeroemisyjności. Jak wygląda ich strategia?
Najwięksi światowi gracze nie pozostają obojętni na katastrofę ekologiczną. W branży medialnej i reklamowej coraz głośniej mówi się o rozwiązaniach mających prowadzić do tak zwanej zerowej emisji oraz pełnej neutralności klimatycznej. Jak wygląda strategia ratowania planety w największych agencjach reklamowych i na hollywoodzkich planach filmowych?
05.04.2023 10:46
Zmiany klimatyczne to największy z problemów, przed którymi staje współczesne społeczeństwo. Za katastrofę odpowiedzialny jest nie tylko przemysł ciężki i lotnictwo, ale także cała branża mediów. Światowi liderzy muszą podejmować decyzje prowadzące do dekarbonizacji przemysłu medialnego i filmowego. Jak wyglądają ich strategie?
Grupa dentsu – eko komunikacja cyfrowa
Postawy proekologiczne mają ogromne znaczenie w całej branży mediów. Przykładem dobrych praktyk jest między innymi międzynarodowa grupa dentsu.
Grupa dentsu to japońska spółka akcyjna zajmująca się działaniami z zakresu mediów, kreatywnych technologi oraz public relations. Obecnie jest jednym ze światowych liderów w branży mediowej i działa na 143 rynkach na całym świecie.
W obliczu katastrofy klimatycznej grupa dentsu zdecydowała się na wdrożenie strategii na rzecz ochrony środowiska. Podstawowym założeniem tej strategii jest zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o 46,2 proc. do końca 2030 r. oraz o 90 proc. do końca 2040 r. Spółka zobowiązała się również do zakupu 100 proc. energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych, co udało się osiągnąć do końca 2020 r. Grupa dentsu zapowiada także, że zamierza ograniczyć podróże służbowe o 25 proc. na jednego pełnoetatowego pracownika.
Wszystkie te działania są stale monitorowane, a aktywność grupy w zakresie neutralności klimatycznej jest w pełni transparentna.
Zielone Hollywood?
Mimo że wiele znanych i lubianych gwiazd Hollywood wypowiada się na temat ochrony środowiska oraz zachęca do działań na rzecz klimatu, to przemysł filmowy niewiele ma wspólnego z ekologią.
Produkcja wysokobudżetowego filmu hollywoodzkiego wiąże się z emisją około 2840 ton gazów cieplarnianych. Zaliczane są do tego między innymi podróże ekipy filmowej oraz gwiazd, nierzadko prywatnymi samolotami, a także ogromne zużycie energii elektrycznej na planie zdjęciowym. Po to, by pozbyć się takiej ilości dwutlenku węgla, potrzebne jest mnóstwo drzew. Naukowcy wyliczają, że tyle gazów usunąłby las o powierzchni 3700 ha.
Strumieniowanie filmów i seriali również nie pozostaje bez winy. Według badań BFI streaming video online wyemitował w ciągu 2018 r. aż 300 milionów ton CO2. Dla porównania cała Polska wyrzuciła do atmosfery w tym samym roku nieco ponad 320 milionów ton dwutlenku węgla.
Zmiany na lepsze
Pomimo w większości negatywnego wpływu Hollywood na klimat, możemy zauważyć pierwsze zmiany na lepsze. Wskutek pandemii ograniczone zostały podróże związane z produkcją filmową, co zmusiło producentów do poszukiwania nowych rozwiązań. Jednym z nich jest między innymi korzystanie z technologii wirtualnej rzeczywistości (Virtual Reality, VR) oraz rozszerzonej rzeczywistości (Augmented Reality, AR). Producenci decydują się także na wykorzystanie ścian LED oraz green screenów.
Zielone zmiany w przemyśle filmowym wspierane są między inny przez organizacje Albert (BAFTA) oraz Producers Guild of America, które opracowują certyfikaty i instrukcje producentów filmowych. Ich celem jest ograniczenie śladu węglowego oraz minimalizacja ilości odpadów na planach zdjęciowych.
Aleksandra Michaliszyn