Po tym jak w maju tego roku Google wykupiło Motorolę Mobility za oszałamiającą kwotę 12,5 miliarda dolarów, dość jasnym stał się fakt, że gigant z Mountain View będzie musiał poważnie zastanowić się nad możliwościami uzdrowienia swego nowego dziecka. Oto pierwszy (a przynajmniej pierwszy widoczny dla nas) efekt tych rozmyślań: Google postanowiło zamknąć wszystkie regionalne strony internetowe Motoroli w Azji, Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie.
Mieszkańcy wszystkich powyższych rejonów (także Polacy), odwiedzając lokalną witrynę amerykańskiej firmy natrafią na komunikat informujący o jej zamknięciu:
_ Jesteśmy w trakcie modernizowania naszych systemów biznesowych oraz pomocy technicznej, co niestety wiąże się z tym, że dedykowana witryna dla Polski nie będzie już dostępna. Lokalna witryna wsparcia technicznego będzie nadal dostępna, a nasze produkty będą nadal objęte wsparciem. _
Zobacz: Jak wybrać czajnik elektryczny?
Wygląda na to, że Google robi co tylko może, by wydobyć wykupioną przez siebie Motorolę Mobility z dość poważnego dołka. No, ale co tu dużo mówić - zamknięcie kilku stron w internecie na pewno nie wystarczy. Możemy mieć przekonanie graniczące z pewnością, że to jeszcze nie koniec ewentualnych cięć. Zobaczymy, jak będą one wyglądać.
