Starożytne budowle pomogą w walce z suszami? Naukowcy widzą szansę
Technologia starożytnych Majów może pomóc współczesnym mieszkańcom Ameryki w walce z suszami. Budowane przez nich rezerwuary mogą być źródłem cennej wiedzy w temacie magazynowania i filtrowania wody pitnej.
12.10.2023 | aktual.: 20.01.2024 19:12
Starożytni Majowie, znani z budowy zaawansowanych wodnych rezerwuarów, mogą dostarczyć cennych wskazówek na temat radzenia sobie z obecnymi i przyszłymi kryzysami wodnymi. Te dawne zbiorniki były w stanie dostarczać wodę pitną dla dziesiątek tysięcy osób, co czyni je inspirującym źródłem pomysłów dla współczesnych i przyszłych rozwiązań wodnych.
Według najnowszych badań przeprowadzonych przez specjalistów z University of Illinois Urbana-Champaign, starożytne rezerwuary wodne Majów mogą posłużyć jako model dla zbiorników, które mogą pomóc ludzkości w obecnych i przyszłych czasach. Majowie, dawna cywilizacja zamieszkująca Amerykę Środkową, byli mistrzami w budowie konstrukcji, które przechowywały i filtrowały wodę pitną, dostarczając ją dla dużych populacji miejskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Większość głównych miast Majów z południowych nizin powstała na obszarach pozbawionych powierzchniowej wody, ale o doskonałych glebach rolniczych. Mieszkańcy radzili sobie, budując systemy zbiorników – początkowo niewielkie, potem coraz większe i coraz bardziej skomplikowane – mówi prof. Lisa Lucero, autorka pracy opublikowanej na łamach, "Proceedings of the National Academy of Sciences".
Z upływem czasu Majowie rozwijali swoje umiejętności w budowie kanałów, zapór, śluz i nasypów, które służyły do przechowywania i transportu wody. Do jej oczyszczania używali kwarcowego piasku, który czasami importowali z dużych odległości do dużych miast, takich jak Tikal (obecnie w północnej Gwatemali). Wykorzystywali również zeolit pochodzący z wulkanów, który jest w stanie odfiltrować nawet chorobotwórcze bakterie.
- Rezerwuary w Tikal mogły pomieścić ponad 900 tys. metrów sześciennych wody – podkreśla prof. Lucero. Szacuje się, że w latach 600–800 n.e. w mieście żyło nawet 80 tys. ludzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas suchych okresów, rezerwuary te dostarczały wodę zarówno ludności, jak i uprawnym polom. Możliwość zapewnienia mieszkańcom dostępu do wody była kluczowym elementem statusu klasy rządzącej.
Królowie Majów odprawiali także specjalne rytuały, aby zyskać przychylność boga deszczu Chahka. Jednym z największych wyzwań było utrzymanie stojącej wody w czystości, tak aby nadawała się do picia. Do osiągnięcia tego celu wykorzystywano wodne rośliny, które także dzisiaj można licznie znaleźć na miejscowych mokradłach. Naukowcy wymieniają m.in. pałki, turzyce, trzciny, lilie.
Pozostałości niektórych roślin znaleziono w osadach zgromadzonych w rezerwuarach. Według prof. Lucero Majowie co kilka lat pogłębiali zbiorniki i wymieniali rosnące w nich rośliny.
Osad z dna oraz zebrana biomasa mogły być potem wykorzystane do użyźniania gleby na polach i w ogrodach. Lilie nie tolerują jednak zakwaszenia wody, zbyt dużej ilości wapnia, ani niektórych innych minerałów, np. żelaza czy magnezu. Budowniczowie pokrywali więc zbiorniki na wodę gliną, na której odkładały się osady potrzebne liliom do zapuszczenia korzeni. Lilie, a także rosnące przy brzegu drzewa i krzewy rzucały na wodę cień, co ograniczało wzrost glonów. Majowie zwykle nie budowali przy zbiornikach domów, aby zapobiegać zanieczyszczaniu wody.
Badania wskazują, że rezerwuary tego typu działały w kulturze Majów przez ponad tysiąc lat. Zawodziły tylko w czasie największych susz, które nawiedziły region w latach 800-900 n.e.
Według naukowców, starożytne rozwiązanie może okazać się wyjątkowo pomocne dzisiaj i w przyszłości. Obecne trendy klimatyczne mogą wymagać podobnego podejścia, łącznie z wykorzystaniem wodnych roślin – uważają badacze.
- Sztucznie zbudowane mokradła oferują wiele korzyści w porównaniu z konwencjonalnymi systemami oczyszczania ścieków. Ich zalety obejmują korzyści ekonomiczne, a także prostą i energooszczędną technologię – podkreśla prof. Lucero.