Stalowe potwory - oto największe maszyny świata

Stalowe potwory - oto największe maszyny świata

29.07.2014 | aktual.: 29.12.2016 08:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zwykle naszych myśli nie zaprzątają urządzenia o gabarytach przewyższających lodówkę. Co innego machiny-olbrzymy - w ich cieniu lubimy czuć się mali. Gigantyczne góry stali urzekają swoją mocą, fascynują możliwościami danymi im przez człowieka, onieśmielają ogromem. Potrafią ważyć dziesiątki tysięcy ton i mierzyć po kilkaset metrów. Kosztują setki milionów dolarów, wyręczając przy tym w pracy tysiące ludzi. Zobaczcie największe maszyny, jakie kiedykolwiek powstały na Ziemi.

Zwykle naszych myśli nie zaprzątają urządzenia o gabarytach przewyższających lodówkę. Co innego machiny-olbrzymy - w ich cieniu lubimy czuć się mali. Gigantyczne góry stali urzekają swoją mocą, fascynują możliwościami danymi im przez człowieka, onieśmielają ogromem. Potrafią ważyć dziesiątki tysięcy ton i mierzyć po kilkaset metrów. Kosztują setki milionów dolarów, wyręczając przy tym w pracy tysiące ludzi. Zobaczcie największe maszyny, jakie kiedykolwiek powstały na Ziemi.

1 / 7

Koparka Bagger 288

Obraz
© CC / Martinroell

Wygląda jak machina ostatecznej zagłady, jedna z tych, które w wizjach Hollywood demolują ćwierć Manhattanu. Tymczasem patrzycie na gigantyczną niemiecką koparkę Bagger 288, skonstruowaną w 1978 r. przez firmę Krupp. Ten najcięższy pojazd lądowy świata waży 13 500 ton, ma 240 metrów długości, 96 wysokości i potrafi dziennie wyrwać ziemi 240 tys. ton węgla. Oznacza to dół głębokości 30 metrów i powierzchni boiska piłkarskiego albo 350 wyładowanych po brzegi TIR-ów. Koszt zbudowania tego potwora wyniósł 100 mln dol., a same prace projektowe pochłonęły 5 lat.

2 / 7

Pojazdy Crawler-transporter

Obraz
© NASA / Wikimedia Commons

Crawler-transporter to jeden z dwóch pojazdów należących do NASA, używanych do transportu statków kosmicznych w Centrum Kosmicznym im. Johna F. Kennedy'ego. I tak się składa, że są to największe pojazdy z własnym zasilaniem na świecie. Ważą 2721 ton, mierzą 39,93 metra długości i 34,75 szerokości, a ich wysokość jest zmienna i wynosi od 6,1 do 7,9 metra. Rozwijają przy tym mało zawrotną prędkość 1,6 km/h z ładunkiem oraz 3,2 km/h bez obciążenia. W momencie ich zbudowania w 1965 r. były największymi pojazdami świata, ale tytuł odebrała im opisana wcześniej koparka Bagger 288. Układ napędowy każdego z transporterów składa się z 16 silników, zasilanych przez cztery generatory o mocy 1000 kW, napędzane dwoma silnikami Diesla o mocy 2750 koni mechanicznych. Natomiast dwa generatory o mocy 750 kW, napędzane przez dwa silniki o mocy 1065 koni, są wykorzystywane do zasilania podnośników, układu kierowniczego, oświetlenia oraz wentylacji.

3 / 7

Ciężarówka BiełAZ 75710

Obraz
© Materiały prasowe

Wybór rekordzisty nie był w tym przypadku prostym zadaniem. W szranki stanęły Liebherr T 282B, Caterpillar 797 oraz Terex MT6300AC (Bucyrus MT6300AC), ale wygrał białoruski BiełAZ 75710. Choć większość ludzi nazwie go zwyczajnie wywrotką, fachowcy określają go mianem wozidła sztywno-ramowego. Jak zwał, tak zwał, w każdym razie ten olbrzymi pojazd ma wymiary 20,6 na 8,16 na 9,87 metra, ważąc 360 ton. Zasilają go dwa 65-litrowe, 16-cylindrowe silniki każdy o mocy 2300 koni, dzięki czemu potrafi przewieźć ładunek o wadze 450 ton.

4 / 7

Wielki Zderzacz Hadronów

Obraz
© Juhanson / Wikimedia Commons

To nie tylko największy na świecie akcelerator cząstek, najbardziej znany naukowy plac zabaw i broń do walki z Watykanem z powieści Dana Browna. To również największe urządzenie świata. Wielki Zderzacz służy do badania zachowania cząstek elementarnych zderzanych z ogromną energią. Celem tego typu doświadczeń jest m.in. próba poznania procesów towarzyszących powstawaniu Wszechświata i praktyczne potwierdzenie teorii Wielkiego Wybuchu. Na razie pracującym tam naukowcom udało się potwierdzić istnienie legendarnej boskiej cząstki - bozonu Higgsa, co stanowi jedno z najważniejszych odkryć w dziejach ludzkości. Wielki Zderzacz jest tak potężny, że leży na terytorium dwóch krajów: Francji i Szwajcarii. Jego największym elementem jest kolisty tunel, znajdujący się na głębokości 50-175 metrów, liczący sobie 26 659 metrów.

5 / 7

Samolot An-225 Mrija

Obraz
© Dmitry A. Mottl / Wikimedia Commons

Rozpiętość skrzydeł 88,4 metrów, długość 84 metrów, powierzchnia nośna 905 m2, masa 200 ton, ładowność 250 ton, zasięg 4500 kilometrów - to prawdziwy król przestworzy. An-225 Mrija jest największym obecnie używanym, a jednocześnie najcięższym samolotem w dziejach. Na świecie powstał tylko jeden egzemplarz tej maszyny, budowy drugiej nigdy nie ukończono. W Polsce mieliśmy szansę podziwiać go co najmniej dwukrotnie: w 2003 r. na lotnisku Ławica w Poznaniu, kiedy dostarczał elementy linii produkcyjnej o masie 128 ton dla fabryki zajmującej się produkcją płyt wiórowych oraz w 2005 r. na lotnisku w Pyrzowicach pod Katowicami, skąd zabrał 3 helikoptery (na pokładzie miał ich już 5) do Algierii.

6 / 7

Statek TT Knock Nevis

Obraz
© Wikimedia Commons

W swojej karierze nosił różne imiona. Był znany jako Seawise Giant, Happy Giant i Jahre Viking. TT Knock Nevis to największy statek w historii okrętownictwa - ten supertankowiec mierzył 458 metrów długości i 69 szerokości, a jego nośność wynosiła niemal 650 tys. ton. Wielkością kasował nawet olbrzymie amerykańskie lotniskowce klasy Nimitz i można było na niego załadować 4,1 mln baryłek ropy. Zbudowano go w Japonii w latach 1979-81 i mało brakowało, a jego kariera urwałaby się kilka lat później - podczas wojny iracko-irańskiej w 1986 r. został trafiony przez iracki samolot i wydawało się, że nie opłaca się go remontować. Na oceany jednak powrócił, a służbę zakończył dopiero w 2009 r. i nie ma obecnie na świecie jednostki pływającej, dorównującej mu rozmiarem.

Na otarcie łez można dodać, że w południowokoreańskiej stoczni Samsung Heavy Industries szykuje jego godnego następcę. Prelude ma mieć 488 metrów długości, 74 szerokości, a jego waga wyniesie przeszło 600 tys. ton., kiedy zostanie wreszcie zwodowany w 2017 r.

7 / 7

Okręty podwodne projektu 941

Obraz
© Bellona Foundation / Wikimedia Commons

Zbudowano jedynie sześć jednostek tego typu, ale czynna pozostaje do tej pory tylko jedna - TK-208 "Dmitrij Donskoj", pełniąc rolę platformy testowej dla nowych pocisków balistycznych. Te atomowe okręty podwodne, zwane w Rosji Akuła, czyli Rekin, zaprojektowano do przenoszenia 20 pocisków rakietowych z głowicami jądrowymi. Długość 170 metrów i szerokość 23 metry czyni je największymi okrętami podwodnymi, jakie kiedykolwiek powstały. Jednak równie imponująca była ich podwodna wyporność, wynosząca 48 tys. ton. To mniej więcej tyle, ile w przypadku pancerników z drugiej wojny światowej i trzy razy więcej, niż wynosi wyporność dużych amerykańskich okrętów podwodnych typu Ohio. Rekiny zapisały się w popkulturze dzięki filmowi "Polowanie na Czerwony Październik", chociaż - z oczywistych względów - nie zagrał w nim prawdziwy okręt.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (38)