Spore wzmocnienie obrony Ukrainy. Nasz sąsiad przekaże fabrycznie nowe NASAMS-y
Ukraińcy już niedługo otrzymają całkowicie nowe systemy obrony przeciwlotniczej NASAMS. To kolejny sprzęt wojskowy, który przekaże Litwa. Prezydent tego kraju na Twitterze podkreślił: "Obrona powietrzna jest w Ukrainie kluczem do walki z agresorem". Zdaniem Amerykanów rozwiązanie to wykazało się "stuprocentową skutecznością w przechwytywaniu rosyjskich pocisków w Ukrainie".
28.06.2023 | aktual.: 28.06.2023 20:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pod koniec 2022 r. sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Lloyd Austin oświadczył: "Dostarczone przez USA systemy obrony przeciwlotniczej NASAMS wykazały się stuprocentową skutecznością w przechwytywaniu rosyjskich pocisków w Ukrainie". Dlatego przekazanie kolejnych egzemplarzy (tym razem przez Litwę), może znacząco wzmocnić ukraińskie możliwości obrony przeciwlotniczej. Do Ukrainy trafi fabrycznie nowy sprzęt.
NASAMS - kolejne systemy obrony przeciwlotniczej dla Ukrainy
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda ogłosił, że Wilno zdecydowało się na zakupów dwóch NASAMS-ów i ma zamiar przekazać je Kijowowi. Z dostępnych informacji wynika, że dostawa nastąpi w ciągu trzech miesięcy. Oznacza to, że Ukraina może otrzymać je wcześniej niż sześć systemów, których przekazanie ogłosiły Stany Zjednoczone. Waszyngton planuje dostarczyć dodatkowe sześć NASAMS-ów do końca 2024 r. Będzie to również fabrycznie nowy sprzęt, stąd też taki czas oczekiwania na jego dostawy.
Obecnie Ukraina korzysta z dwóch kompleksów NASAMS, na co zwraca serwis Militarny. Jest to sprzęt przekazany w 2022 r. przez Amerykanów. Rozwiązanie można przedstawić jako norwesko-amerykański kompleks rakiet przeciwlotniczych średniego zasięgu, za którego produkcję odpowiada konsorcjum tworzone przez amerykański koncern Raytheon Technologies i norweską grupę Kongsberg. System często nazywa się obrońcą amerykańskiej stolicy, ponieważ jest on używany m.in. do obrony przestrzeni powietrznej nad Waszyngtonem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
NASAMAS (ang. Norwegian Advanced Surface to Air Missile System) początkowo został opracowany na potrzeby norweskiej armii, gdzie wdrożono go w 1998 r. W kolejnych latach powstały jego wersje rozwojowe, które trafiły również do innych armii. Z najnowszej wersji, produkowanej od 2019 r., czyli NASAMS-3 korzystają także Amerykanie. W tej konfiguracji system jest w stanie razić cele powietrzne znajdujące się w odległości nawet do 60 km. Jeden kompleks NASAMS tworzą m.in. centrum dowodzenia, wyrzutnie oraz stacje radarowe.
Rozwiązanie jest kompatybilne m.in. z pociskami AIM-120 AMRAAM, w tym z wariantem ER o zwiększonym zasięgu, AIM-9X Sidewinder Block II oraz IRIS-T. Według Militarny pierwsze ze wspomnianych są najczęściej używanymi pociskami powietrze-powietrze na świecie. Jak zaznacza ukraiński serwis "zapasy produkowanych pocisków tej rodziny przewyższają liczbę innych pocisków w swojej klasie, jest to ważne kryterium w warunkach aktywnego użycia tej amunicji".
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski