Spore szanse na zorzę i zakłócenia. Potężny wyrzut energii Słońca dotrze do Ziemi
Wyrzut masy koronalnej na Słońcu dotrze do nas prawdopodobnie w weekend. Eksperci prognozują nie tylko wystąpienie barwnych świateł na nocnym niebie, ale także burzę magnetyczną. Szczególnie, że Słońce weszło teraz w fazę niezwykłej aktywności.
W najbliższy weekend Ziemię mogą dotknąć skutki zjawiska silnej eksplozji energii na powierzchni Słońca. Eksperci przewidują, że koronalny wyrzuty masy (CME), który miał miejsce 21 stycznia dotrze do naszej planety. Ziemską magnetosferę osiągnie w weekend - będzie to albo z piątku na sobotę lub z soboty na niedzielę (24-26 stycznia).
Zorza będzie widoczna na półkuli północnej
Jak prognozuje amerykańskie Centrum Prognoz Pogody Kosmicznej (NOAA), zorzę dobrze będzie widać na części półkuli północnej - niestety na razie wyliczenia wskazują, że może być ciężko zobaczyć ją w Polsce, jeśli już to w północnej części kraju. Będziemy mieli do czynienia bowiem prawdopodobnie ze słabą burzą geomagnetyczną (w skali G1).
Mimo, że będzie ona słaba to może wywołać zakłócenia w siatce energetycznej - powodując potencjalne problemy z działaniem satelitów czy blackouty radiowe. Choć burze geomagnetyczne G1 należą do najsłabszych to mogą przynieść barwne zorze polarne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Słońce weszło w fazę niezwykłej aktywności
Jeżeli w ten weekend nie uda się zobaczyć zorzy, nie ma powodu do zmartwień. Wszystkie formy pogody słonecznej, w tym wybuchy masy koronowej, występują częściej podczas 11-letniego cyklu aktywności aktywności Słońca, zwanym maksimum słonecznym. Dlatego możemy spodziewać się kilku lat wzmożonej aktywności słonecznej, a swój szczyt osiągnie prawdopodobnie właśnie w 2025 roku.
Podczas takiego maksimum rozbłyski słoneczne i koronalne wyrzuty masy (CME) stają się częstsze, a zorze polarne mogą być widoczne nawet w niższych szerokościach geograficznych, na przykład w Polsce.
Zjawisko zorzy polarnej zachodzi w trakcie kolizji cząstek naładowanych ze Słońca z ziemskim polem magnetycznym. Cząstki te przemierzają linie magnetosfery ku biegunom północnemu i południowemu Ziemi, a zderzając się z cząsteczkami atmosfery, wzbudzają je, co prowadzi do emisji barwnego światła. Kolory wynikają z rodzaju cząsteczek oraz wysokości, na której dochodzi do zjawiska.
Aby cieszyć się zorzą polarną, należy obserwować ją zdala od źródeł sztucznego światła. Chociaż nie potrzebujesz lornetki ani teleskopu, ekran smartfona może pomóc w uchwyceniu wyraźniejszych kolorów, gdyż jest bardziej czuły na światło niż ludzkie oko.
