Spinacze umożliwiające "lubienie tego" w realu
21.09.2012 16:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Większość dnia spędzamy pochyleni nad monitorem komputera lub wyświetlaczem smartfonu, więc nic dziwnego, że środki wyrazu, z których korzystamy w internecie, pragniemy przenieść do świata rzeczywistego. W mowie potocznej pojawiają się więc takie zwroty jak „lajknij mi to”, a nawet „dlaczego tego nie szerowałaś”, a wśród akcesoriów biurowych pojawiły się spinacze „Lubię to!”.
Teraz pojawia się kwestia doboru strategii. Gadżetami z motywem zaczerpniętym z Facebooka będziemy spinać tylko te dokumenty, które aprobujemy albo wszystkie. Druga alternatywa wydaje się bardziej zbliżona do sytuacji w internecie, gdzie wszystko ktoś lubi, nawet jeśli chodzi o artykuł o wypadku drogowym.
Zestaw sześciu spinaczy kosztuje 180 juanów, czyli nieco ponad 9. złotych. Jak je sprowadzić z Chin – to inne zagadnienie.
Zobacz: Jaki wybrać i kupić depilator?