Sony Xperia Z - test wodoodpornego smartfona

Sprawdziliśmy czy japońskiemu koncernowi rzeczywiście udało się stworzyć smartfon, który w założeniach zdaje się być urządzeniem utopijnym

Sony Xperia Z - test wodoodpornego smartfona
Źródło zdjęć: © WP.PL

20.05.2013 | aktual.: 20.05.2013 15:55

Sony Xperia Z to obecnie flagowy model japońskiego producenta. Smartfon jest odważną próbą przyćmienia takich modeli jak Samsung Galaxy S 4 czy HTC One. Warto w tym miejscu zauważyć, że Japończycy nie czekali z premierą na produkty swoich azjatyckich konkurentów –. Xperia Z została pokazana już w lutym, na długo przed trafieniem na rynek wspomnianych wyżej modeli Samsunga czy HTC. W momencie wprowadzenia na rynek nowość Sony działała w oparciu o system Android 4.1.2, ale producent obiecał aktualizację do wersji 4.2. Niestety do dzisiaj tej aktualizacji nie dostaliśmy.

W zestawie niezłe słuchawki i mała karta pamięci

Choć sam telefon jest modelem z najwyższej półki i kosztuje około 200. zł, w pudełku, poza telefonem, nie znajdziemy zbyt wielu dodatków. Producent dołącza ładowarkę z odłączanym przewodem USB/microUSB, zestaw słuchawkowy Sony MH EX300AP oraz 2 GB kartę pamięci. Choć dodatki są to skromne, muszę przyznać, że ładowarka należy do całkiem szybkich – prąd wyjściowy 1,5 A sprawia, że nawet kilkunastominutowe podłączenie telefonu do prądu, znacznie wydłuży jego czas pracy. Warto również podkreślić, że zestaw słuchawkowy to nie pierwsze z brzegu akcesorium, ale jeden z lepszych jakościowo dodatków tego typu. Model MH EX300AP charakteryzuje się przede wszystkim mocniejszym basem niż typowe słuchawki dodawane do telefonów. Z kolei karta pamięci o pojemności 2 GB wydaje się być odrobinę mała, jak na smartfon tej klasy, ale… darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby. Do naszej redakcji trafiła czarna wersja Sony Xperia Z, ale smartfon dostępny jest również w kolorze białym i fioletowym, które osiągają zazwyczaj trochę
wyższą cenę, niż model czarny.

Dopracowany wygląd i solidna konstrukcja

Jak wspomniałem na wstępie, Sony zawsze mogło się pochwalić dobrym projektem swoich smartfonów. Nie inaczej jest w przypadku Xperii Z. Telefon posiada duży, 5-calowy ekran, więc i rozmiary samego urządzenia nie należą do małych. Obudowa o rozmiarach 139,0 x 71,0 x 7,9 mm jest lekko zaokrąglona na rogach, jednak nie aż tak wyraźnie, jak choćby konkurencyjne modele Samsunga - Galaxy S III czy S 4. Sony zrezygnowało również z wypukłego tyłu telefonu, który znajdziemy choćby w HTC One, przez co Xperia Z jest trochę bardziej kanciasta od konkurencji i w moim odczuciu odrobinę gorzej leży w dłoni.

Urządzenie wykonane jest z bardzo wysokiej jakości materiałów. Próżno tu jednak szukać popularnego aluminium - tak mocno obecnego choćby w HTC One - czy lakierowanych i cienkich plastików z Galaxy S III. Sony Xperia Z posiada ramkę z bardzo wytrzymałego poliamidu, a zarówno przód, jak i tył telefonu pokryto hartowanym, odpornym na zarysowania szkłem. Zabieg ten widzieliśmy już w Nexusie 4. i podobnie jak w telefonie Google, dodaje on urządzeniu elegancji, ale za cenę większego ryzyka stłuczenia przy upadku oraz paskudnie wyglądających odcisków palców. Ostatecznie Sony Xperia Z, zarówno z wyglądu, jak i w dotyku sprawia wrażenie telefonu bardzo dobrze wykonanego i solidnego.

Obraz
© (fot. WP.PL)

Z telefonem na plażę i pod prysznic

Tym co chyba najbardziej wyróżnia smartfon Sony od konkurencji nie jest jednak jego wygląd, ale wodoodporność. Żadnego z topowych konkurentów modelu Sony nie możemy zabrać do wanny, pod prysznic, czy na plażę, nie martwiąc się o zamoczenie urządzenia –. Xperia Z pod tym względem jest bezkonkurencyjna. Wodoodporność do 1 m (klasa odporności IP55 oraz IP57) zapewniona jest między innymi przez ukrycie wszystkich gniazd telefonu pod szczelnymi zaślepkami. Na lewej krawędzi znajdziemy zabezpieczone w ten sposób gniazdo kary mikro SD oraz mikro USB, które posłuży zarówno do podłączenia ładowarki, jak również do wyświetlania zawartości telefonu na telewizorze - po połączeniu przewodem MHL. Na górnym boku producent umieścił gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm. Z prawej strony telefonu ukryto gniazdo na kartę micro SIM, przyciski sterowania głośnością oraz stosunkowo nieduży przycisk włączania/odblokowywania ekranu. Ten ostatni umieszczony został mniej więcej w połowie wysokości telefonu, do czego początkowo było mi się
ciężko przyzwyczaić, gdyż na co dzień korzystam ze smartfonów, które przycisk ten mają umieszczony na górnej krawędzi. Po czasie dochodzę jednak do wniosku, że takie umieszczenie często wykorzystywanego elementu jest w tak dużym telefonie, jakim jest Sony Xperia Z o wiele wygodniejsze. Z tyłu obudowy umieszczono tylko obiektyw aparatu 13 Mpx z diodą doświetlającą oraz mikrofon pomocniczy, wykorzystywany do tłumienia dźwięków otoczenia podczas rozmowy. Z przodu telefonu, poza wyświetlaczem, znajdziemy dyskretnie umieszczone wnęki głośnika i głównego mikrofonu, przedni obiektyw aparatu 2,2 Mpx, czujnik oświetlenia oraz diodę powiadomień.

Imponujące podzespoły

Dobrej jakości wykonania i fajerwerkom w postaci wodoodporności czy aparatu 1. Mpx towarzyszą równie imponujące podzespoły. W stosunkowo cienkiej obudowie Sony Xperia Z kryje prawdziwie topowe podzespoły, które zapewniają obsługę niemal wszystkich dzisiejszych standardów komunikacji. Procesor to niezwykle wydajny, czterordzeniowy Qualcomm Snapdragon APQ8064+MDM9215M z taktowaniem 1,5 GHz oraz wspomagającym układem graficznym Adreno 320. Do tego dostajemy 2 GB pamięci RAM i 16 GB wbudowanej pamięci na dane. Oczywiście część z tej pojemności zajmuje system operacyjny, jednak wciąż do naszej dyspozycji zostaje grubo ponad 10 GB, a jeśli komuś to nadal mało, może rozszerzyć pamięć kartami micro SD o pojemności do 32 GB (w zestawie z telefonem dostajemy kartę 2 GB). Powyższe podzespoły Sony Xperia Z pozwoliły telefonowi zdobyć 20856 punktów w popularnym teście wydajności AnTuTu. Ten wynik plasuje Sony Xperię Z na drugim miejscu wśród smartfonów - bardziej wydajny jest tylko Samsung Galaxy S 4.

Obraz
© (fot. WP.PL)

W zakresie łączności Sony Xperia Z ma praktycznie wszystko, czego można oczekiwać w nowoczesnym smartfonie z najwyższej półki. Znajdziemy tu Bluetooth 4.0. WiFi b/g/n z obsługą standardów WiFi Direct oraz DLNA, łączność LTE (Cat3 z prędkością pobierania do 100 Mb/s i wysyłania do 50 Mb/s) czy moduł NFC, który pozwala nie tylko na szybkie przesyłanie danych przez zetknięcie urządzeń, ale również na zdobywające coraz większą popularność płatności mobilne. Port USB, poza ładowaniem akumulatora i przesyłaniem danych do komputera pozwala również podłączyć telefon do telewizora za pomocą przewodu MHL oraz może działać jako host - umożliwia podłączenie pamięci przenośnej (np.: pendrive’a) do telefonu. Dla posiadaczy tabletów Sony Xperia Z, dobrą wiadomością może być obecność usługi Xperia Link, która pozwala udostępnić internet z telefonu w tablecie. Właściwie jedynym elementem, którego w Sony Xperia Z zabrakło jest moduł podczerwieni, który pozwala m.in. używać telefonu zamiast pilota do telewizora - rozwiązanie
to próbuje wrócić do łask w najnowszych smartfonach, ale jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie, aby przesądzać o jego przydatności.

Ekran Full HD i Sony Bravia Engine 2

Po jakości wykonania i wydajnych podzespołach, kolejną silną stroną telefonu Sony Xperia Z jest jego ekran. Japończycy zastosowali 5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1080x192. px (441 ppi). Trzeba przyznać, że kolory są wyraźne, ale nie przejaskrawione, a Full HD na tak małym ekranie powoduje, że praktycznie nie da się rozróżnić pojedynczych pikseli. Minusem wyświetlacza Sony są jedynie stosunkowo słabe kąty widzenia. Patrząc prosto w ekran, będziemy zachwyceni jakością obrazu, ale wystarczy tylko zmienić kąt patrzenia, by kolory wyblakły, a wiele treści stało się wręcz nie do odczytania. Również jasność ekranu Sony Xperia Z jest całkiem zadowalająca, jednak do korzystania z telefonu w słonecznej pogodzie, konieczne jest jej znaczące zwiększenie, co powoduje, że czerń staje się mocno wyblakła. Mówiąc o wyświetlaczu nie można nie wspomnieć o mechanizmie Sony Bravia Engine 2. Po uruchomieniu, podkręca on parametry obrazu, zwiększając nasycenie kolorów, kontrast i zmniejszając szumy. W praktyce powoduje to,
że zdjęcia czy nagrania wideo wyglądają po prostu lepiej. Trzeba jednak pamiętać, że zmiany widoczne będą tylko na ekranie telefonu - po zgraniu fotek na dysk komputera, znajomi zobaczą je już takimi, jakimi są naprawdę. Jeśli jednak częściej niż do przeglądania własnych zdjęć, używamy telefonu do oglądania filmów z YouTube, warto włączyć Mobile Bravia Engine 2 i cieszyć się poprawioną jakością wideo.

Obraz
© (fot. WP.PL)

Niezły aparat dla początkujących

Dobremu telefonowi towarzyszy również niezły aparat z 13-megapikselową matrycą Exmor RS. Jak na nowoczesny sprzęt przystało, dostajemy obsługę funkcji geotagowania zdjęć, ustawiania ostrości na dowolny punkt ekranu za pomocą dotknięcia czy stabilizację obrazu. Niestety na tej ostatniej funkcji trochę się zawiodłem. W przeciętnych warunkach oświetleniowych, w pomieszczeniu ciężko było zrobić idealnie nieporuszone zdjęcie. W zadaniu, z którym poradził sobie bez problemu Samsung Galaxy S IV czy iPhone 5. Sony Xperia Z wypada co najwyżej przeciętnie. Nie oznacza to jednak, że aparat w testowanym telefonie do niczego się nie nadaje. Wręcz przeciwnie, spora liczba dostępnych trybów i możliwość zmiany wielu ustawień, powodują że jest się czym bawić przy robieniu fotografii. Na pochwałę zasługuje zwłaszcza tryb Superior Auto, który sam dobiera odpowiednią scenę do wykonywanego zdjęcia i sprawdza się całkiem nieźle. Dla fotografów-amatorów jest to bardzo wygodna funkcja, która pozwala szybko i bez specjalistycznej
wiedzy wykonać niezłe zdjęcia. Dla miłośników bajerów w Sony Xperia Z znalazło się również kilka smaczków. Dostępne są różnego rodzaju efekty, regulowany mechanizm wykrywania uśmiechu czy tryb zdjęć seryjnych. Ogólnie, fotografie wykonane Sony Xperia Z są mniej szczegółowe, ale i bardziej naturalne niż w wielu topowych smartfonach konkurencji. Jednak największą zaletą Sony Xperia Z jest prostota wykonywania niezłych zdjęć - cecha, której przydatność będzie nieoceniona dla większości posiadaczy tego smartfona.

| [

Obraz

]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31322/sony-xperia-z-foto1-3920x2204.jpeg ) | [

Obraz

]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31322/sony-xperia-z-foto2-3920x2204.jpeg ) |
| --- | --- |
| [

Obraz

]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31322/sony-xperia-z-foto1-3920x2204.jpeg ) | |
| [

Obraz

]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31322/sony-xperia-z-foto2-3920x2204.jpeg ) | |

Oszczędna nakładka na Androida

Nawet najlepsze podzespoły smartfona mogą się okazać mało istotne, jeśli producent nie zadba o dobre oprogramowanie. Sony Xperia Z posiada Androida 4.1.2 z autorską nakładką japońskiego producenta. W tym miejscu należy się Sony pochwała za to, że nie poszli w ślady swoich największych konkurentów i nie wywrócili interfejsu Androida do góry nogami. Zmiany wprowadzone przez Sony, podobnie jak w innych telefonach tego producenta, są stosunkowo subtelne i przemyślane. Cieszy przede wszystkim rezygnacja z zalewania nas dziesiątkami aplikacji, które niejednokrotnie dublują podstawowe funkcjonalności Androida i z których taki tak nie skorzystamy. Właściwie jedyny tego typu program, który dostajemy wraz z telefonem to McAfee Security w 7-dniowej wersji testowej. Mówiąc o walce z dublowaniem funkcjonalności, warto zauważyć, że Sony podjęło dobrą decyzję o rezygnacji z domyślanej przeglądarki Androida i pozostawieniu tylko Google Chrome.

Obraz
© (fot. WP.PL)

Choć interfejs Sony Xperia Z jest ogólnie lekki, intuicyjny i przyjemny w użyciu, zarzuty mam do jego szybkości działania. Nawet bez przeładowania telefonu aplikacjami działającymi w tle, dało się zauważyć częste i bardzo irytujące spowolnienia animacji podczas przełączania pulpitów, otwierania nowych okien czy uruchamiania aplikacji. Jest to o tyle dziwne, że podzespoły tego smartfona są naprawdę mocne. Podejrzewam, że powodem może być fakt, że smartfon trafił do nas dość późno, po intensywnych testach w innych redakcjach. W związku z tym nawet przywrócenie ustawień fabrycznych nie pozwoliło na powrót systemu do idealnego stanu. Może to wskazywać na fakt, że po dłuższym, intensywnym użytkowaniu, trzeba się po prostu liczyć z wyraźnym spowolnieniem działania systemu. Pomóc może zapewne tylko całkowite wyczyszczenie pamięci i ponowna instalacja Androida.

Długie życie na baterii

Lekkość zastosowanej nakładki systemowej połączona z baterią o pojemności 233. mAh sprawia, że smartfon bez problemu wytrzyma dobę użytkowania. Sony jednak jest świadome, że wielu użytkownikom to nie wystarczy i udostępniło w telefonie funkcję Stamina. Po jej włączeniu, aplikacje działające w tle przy wygaszonym ekranie nie mogą łączyć się z internetem. Domyślnie jest kilka wyjątków od tej reguły, jak choćby aplikacja do odbierania poczty e-mail, do tego mamy możliwość dodawania kolejnych aplikacji do białej listy, których ograniczenie nie obejmie. Możemy również ustawić przy jakim poziome naładowania baterii funkcja Stamina ma się włączyć automatycznie. Zastosowanie tego rozwiązania pozwoliło znacząco wydłużyć czas pracy smartfona. W praktyce telefon musiałem ładować mniej więcej, co 2 dni. Dla tak wydajnego urządzenia z górnej półki jest to wynik więcej niż zadowalający.

Obraz
© (fot. WP.PL)

Podsumowanie

Sony Xperia Z to flagowy model, który ma konkurować z takimi produktami jak Samsung Galaxy S IV czy HTC One. Wyposażony w topowe podzespoły smartfon, choć nie pozbawiony wad, przyćmiewa konkurentów przede wszystkim wodoodpornością. Nie jest to może najlepszy telefon na rynku, ale z pewnością znajduje się w ścisłej czołówce. Jeśli szukacie smartfona, który jest wydajny, solidnie wykonany, ma niezły aparat, a przy tym wszystkim możemy bez obaw zabrać go na plażę, basen czy do wanny nie ma co się dłużej zastanawiać - Sony Xperia Z spełnia wszystkie te wymogi. Jeśli jednak zależy wam na wodotryskach, nowych funkcjonalnościach, idealnym ekranie albo bardziej szczegółowych zdjęciach - może lepiej przyjrzeć się konkurencji.

Cena: ok. 200. zł

Plusy:

- jakość wykonania,
- wodoodporność,
- wydajne podzespoły,
- dobre wyważenie funkcjonalności.

Minusy:

- nieporęczny;
- ekran o słabych kątach widzenia;
- mało szczegółowe zdjęcia;
- we wszystkich aspektach jest dobry, ale nie najlepszy;
- wyraźne spowolnienie działania po dłuższym użytkowaniu.

Ocena: 8/10

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)