Sonda Voyager 1 "wariuje". Wysyła niezrozumiałe dane
Sonda Voyager 1 jest w kosmosie od blisko 45 lat. Ostatnio naukowcy spostrzegli, że zaczęła wysyłać niezrozumiałe informacje na temat jej położenia.
20.05.2022 | aktual.: 20.05.2022 10:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sonda Voyager 1 została wystrzelona w kosmos w 1977 roku. Jej zadaniem było zbadanie Jowisza, Saturna oraz księżyców tych planet. Po blisko 45 latach w przestrzeni kosmicznej sonda doznała swego rodzaju awarii, która wprawiła naukowców w konsternację.
Voyager 1 zaczęła wysyłać na ziemię niezrozumiałe dane. Suzanne Dodd, kierownik projektu programu Voyager w Laboratorium Napędu Odrzutowego w NASA, cytowana przez dziennikarzy serwisu engadget.com twierdzi, że sam czas usterki sondy nie jest zaskakujący. Jest ona w przestrzeni kosmicznej znacznie dłużej, niż planowali planiści misji. Ponadto znajduje się w środowisku o wysokim promieniowaniu, gdzie wcześniej nie latał żaden statek kosmiczny.
Rozwiązanie problemu przesyłania niezrozumiałych komunikatów przez sondę Voyager 1 może być trudne, ponieważ znajduje się ona obecnie ponad 23 miliardy kilometrów od Ziemi. Sondę od naszej planety dzieli obecnie około trzy razy większa odległość, niż od Plutona.
Voyager 1 to pierwszy obiekt stworzony przez człowieka, który zdołał opuścić Układ Słoneczny. Światło wymaga 20 godzin i 33 minut na pokonanie takiej odległości. Obustronna komunikacja z sondą zajmuje zatem około dwóch dni.
Suzanne Dodd twierdzi, że NASA prawdopodobnie jest w stanie usunąć usterkę programowo, lecz na ten moment nie można być tego pewnym. Koniecznością będzie prawdopodobnie wprowadzenie zmian w oprogramowaniu lub w jednym z systemów redundantnych.
Możliwe jednak, że usterka nie będzie mogła zostać usunięta. W takim wypadku NASA będzie musiała "zaadaptować się" do błędów wysyłanych przez sondę Voyager 1.
Sondy Voyager 1 i Voyager 2 są w kosmosie od 1977 roku. Niezależnie od trwającej usterki oba obiekty niebawem przestaną pracować. Są one zasilane plutonem-238, który ulega rozkładowi. Według naukowców od 2025 roku żadna z sond nie będzie mieć dostatecznej ilości plutonu, by móc kontynuować prawidłowe działanie.
Karol Kołtowski, dziennikarz Wirtualnej Polski