Sonda Hayabusa-2 wylądowała na planetoidzie Ryugu. Wielki sukces Japończyków
Po serii "bombardowań" asteroidy Ryugu, japońska sonda Hayabusa-2 wreszcie wylądowała na jej powierzchni. To kolejny wielki moment dla JAXA, czyli japońskiej agencji kosmicznej. Teraz tylko czekać, aż sonda przywiezie na Ziemię kolejne próbki kosmicznego głazu.
Japońska sonda wreszcie dokonała tego, na co wielu z nas czekało od dawna. Lądowanie na asteroidzie Ryugu przebiegło bezproblemowo. Pytanie tylko, po co posadzili Hayabusę-2 na powierzchni planetoidy? Japończycy przecież już w lutym tego roku pobrali próbki jej materii.
Hayabusa-2 wylądowała na Ryugu
Lądowanie japońskiej sondy nie jest przypadkowe. Chociaż Hayabusa-2 już dwukrotnie zbombardowała powierzchnię asteroidy i pobrała sporą ilość materii w postaci pyłu, to JAXA chciała osiągnąć więcej. Japończycy postanowili spróbować lądowania.
Japończyków należy szanować, za to, jak badają kosmos. Dlaczego? Przeczytasz o tym w poniższym artykule.
Hayabusa-2 wylądowała na powierzchni Ryugu, aby pobrać próbki materii z wnętrza asteroidy. Jednak to zadanie nie było i nie będzie proste. Już w kwietniu tego roku, gdy sonda JAXA ponownie wystrzeliła pocisk w kierunku Ryugu, utorowała sobie drogę do lądowania. Skalista powierzchnia planetoidy musiała zostać "oczyszczona", aby Hayabusa-2 mogła bezpiecznie na niej usiąść.
Zobacz też wideo: Sonda Hayabusa-2 zbombardowała powierzchnię asteroidy Ryugu
Misja Hayabusa-2 kolejny wielki sukces Japończyków
Hayabusa-2 powróci na Ziemię z próbkami, które następnie przebadają naukowcy. To niebywałe, jak Japończycy po cichu, ale genialnie pracują nad badaniem kosmosu. Sukces pierwszej sondy Hayabusa przerodził się w drugą misję, i niewykluczone, że JAXA zorganizuje jeszcze kolejne.
Powrót sondy Hayabusa-2 zaplanowano na grudzień 2020 roku. Japoński statek kosmiczny ma wcale nie małą drogę do przebycia. Od asteroidy Ryugu, Ziemię dzieli odległość (aktualnie) około 300 milionów kilometrów.