Smartfon zasilany... wiatrem?
Naukowcy pracujący w teksańskim uniwersytecie Arlington chcą opracować system, dzięki któremu wystarczy pomachać telefonem w powietrzu, by naładować jego baterię.
Smitha Rao i J.-C. Chiao pracują nad mikro-wiatrakami, których celem jest ładowanie baterii w urządzeniach mobilnych. Technologia ta wykorzystuje zasady tworzenia orgiami i mikroinżynierię. W efekcie uzyskano mechanizm, który jest odporny na awarie i wytrzymały, a zarazem jest niedrogi i łatwy do wdrożenia do masowej produkcji.
Zdaniem inżynierów, wystarczy przez kilka minut pomachać wyposażonym w powyższy mechanizm smartfonem w powietrzu, by móc znowu z niego skorzystać. Pracą naukowców są już zainteresowani chińscy producenci podzespołów do urządzeń mobilnych. Nie wiadomo jednak, czy i kiedy ów pomysł trafi na rynek.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Opłata audiowizualna: zapłaci każdy Polak"