Śledztwo w sprawie króla spamu
W piątek sędzia Jeremy Fogel z sądu okręgowego w kalifornijskim San Jose po rozprawie w ramach procesu procesu, jaki portal społecznościowy Facebook wytoczył Sanfordowi Wallace'owi, zlecił przeprowadzenie śledztwa w tej sprawie Prokuraturze Generalnej USA. Wallace pomimo zakazu sądowego był aktywny na Facebooku, gdzie rozsyłał spam i podejmował próby phishingu. Wspomniany zakaz korzystania z serwisu zawarto w wydanym przez sędziego wniosku o zabezpieczenie powództwa, ponieważ "król spamu" nie pojawił się na pierwszej rozprawie. W ubiegły piątek Wallace po raz pierwszy stanął przed sądem.
16.06.2009 | aktual.: 16.06.2009 15:31
Facebook pozwał w styczniu Wallace'a i dwie inne osoby. To właśnie on szczególnie aktywnie i podstępnie pozyskiwał na Facebooku dane użytkowników i rozsyłał wiadomości ze spamem. Przez te wiadomości użytkownicy portalu byli zwabiani na strony phishingowe, aby tam Wallace mógł wykraść ich dane logowania, a także na inne komercyjne witryny. Operatorzy portalu przyznają, że sięgnęli po środki zaradcze, ale pozwanym udało się je ominąć.
Jak wynika z pozwu, roszczenia odszkodowawcze i kary grzywny wobec Wallace'a zasądzone we wcześniejszym procesie sumują się do kwoty 23. milionów dolarów. Pozwy złożyła także między innymi sieć społecznościowa MySpace oraz sprawująca rządowy nadzór nad handlem agencja Federal Trade Commission. Jeszcze w latach 90. Wallace'a na celownik wziął także AOL.
W razie skazania Wallace'owi grozi nawet kara więzienia. Pisemne uzasadnienie wyroku sądu nie zostało jeszcze upublicznione.
Możliwe jest, że Facebookowi na razie nie uda się uzyskać wyroku skazującego Wallace'a za zarzucane mu czyny, ponieważ ten w czwartek złożył wniosek o upadłość i ochronę przed wierzycielami na mocy amerykańskiego prawa upadłościowego. Dlatego też operatorzy portalu społecznościowego zamierzają prosić sąd upadłościowy o zawieszenie ochrony, aby to właśnie oni zostali uznani za wierzyciela – czytamy w doniesieniach prasowych. Fogel jest sędzią, który w ubiegłym roku zasądził kary grzywny w wysokości ogółem 873 milionów dolarów za rozsyłanie spamu przez konta na Facebooku.
wydanie internetowe www.heise-online.pl