Sky Sabre trafi do Polski. System ma chronić polskie niebo

Sekretarz obrony Ben Wallace podczas wizyty w Warszawie poinformował, że Wielka Brytania rozmieści w Polsce system przeciwlotniczy Sky Sabre. Brytyjskie ministerstwo obrony już wcześniej informowało, że jest to rozwiązanie bezprecedensowe pod względem szybkości, dokładności, wydajności i celowania, a "Sky Sabre będzie w stanie trafić w obiekt wielkości piłki tenisowej poruszający się z prędkością dźwięku".

Sky Sabre to system rakiet przeciwlotniczych średniego zasięgu, który zastąpił system Rapier. Jak informuje serwis Army Technology, jeden zestaw systemu składa się z trzech głównych komponentów - systemu rakiet i wyrzutni Land Ceptor, radaru Giraffe AMB (radar obraca się o 360 stopni na wysuwanym maszcie i może skanować obszar do 120 km w poszukiwaniu zagrożeń) oraz modułowego zintegrowanego systemu dowodzenia, kierowania, komputerów i łączności (C4) obrony powietrznej MIC4AD. Wspomniane elementy działają i koordynują ze sobą w odległości 15 km od siebie.

System Land Ceptor obejmuje rakiety CAMM (ang. Common Anti-Air Modular Missile), wyrzutnię (można zamontować na niej osiem pocisków) i wozy wsparcia jednostek ogniowych. Chroni siły naziemne przed zagrożeniami powietrznymi, w tym samolotami bojowymi i bronią wystrzeliwaną z powietrza. Opracowane przez MBDA rakiety CAMM ważą 99 kg, czyli blisko dwa razy więcej od swoich poprzedników Rapier. Ich zasięg operacyjny wynosi 25 km. CAMM mogą osiągnąć prędkość 3702 km/h i niszczyć myśliwce, drony czy kierowane laserowo bomby.

Warto zaznaczyć, że moduł dowodzenia i kontroli Sky Sabre jest kompatybilny z szeregiem systemów uzbrojenia, w tym SPYDER, David's Sling i Iron Dome, co umożliwia dokładną ocenę zagrożeń, klasyfikację wrogich celów oraz tworzenie planów ich przechwycenia. Zastosowany w Sky Sabre system komputerowy pozwala na jednoczesne sterowanie 24 pociskami i kierowanie ich do przechwycenia 24 odrębnych celów (jednostkę ogniową Sky Sabre tworzą 3 wyrzutnie).