Skonfiskowali sprzęt do wytwarzania bitcoinów. Kosztował ponad 400 tys. zł
Mieszkaniec Gdyni z Chin sprowadził kosztowne urządzenia do wytwarzania bitcoinów. Zapomniał jednak o jednej rzeczy. Kopalnia bitcoinów nie ruszy.
21.11.2017 09:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Aż 70 tzw. koparek wirtualnej waluty przechwycili celnicy pełniący służbę na lotnisku w Rębiechowie - pisze portal trojmiasto.pl.
Łączna wartość sprowadzonych z Chin maszyn przekroczyła 400 tys. zł. Jak działa taki sprzęt?
- Kryptokoparki to specjalne urządzenia, zaprojektowane do wydobycia kryptowalut. Do tego celu wykorzystują one zaawansowane płyty główne z rzędem nawet ośmiu wydajnych kart graficznych. Składaniem tego typu urządzeń coraz częściej zajmują się wyspecjalizowani sprzedawcy instalujący w nich dodatkowo programy, umożliwiające błyskawiczną zmianę wydobywanej waluty w zależności od aktualnego poziomu opłacalności - wyjaśnia w rozmowie z trojmiasto.pl Tomasz Słaboszowski, dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku.
Powodem zatrzymania wysokiej jakości sprzętu był brak wymaganych przez prawo oznaczeń bezpieczeństwa. Funkcjonariusze Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku podczas rewizji nie znaleźli certyfikatów dopuszczających urządzenie na rynek unijny, więc zdecydowali się zatrzymać przesyłkę kurierską z Chin.
Inwestycja w kryptowaluty była więc w tym przypadku podwójnie ryzykowna. To przestroga dla innych, którzy chcieliby otworzyć “kopalnie” bitcoinów w swoim domu. Lepiej nie sprowadzać sprzętu bez odpowiednich oznaczeń.