Skaner wykrywający zombie

Skaner wykrywający zombie

Skaner wykrywający zombie
Źródło zdjęć: © Patryk "Szakal" Nobis / CC
26.07.2011 12:41, aktualizacja: 27.07.2011 11:51

Co trzeba zrobić, żeby sprawdzić, czy zombie to naprawdę zombie? Wystarczy poprosić, żeby położył palec na skanerze.

Co trzeba zrobić, żeby sprawdzić, czy zombie, to naprawdę zombie? Wystarczy poprosić, żeby położył palec na skanerze.

Naukowcy z Dermalog Identification Systems z Hamburga, stworzyli skaner, który potrafi rozróżnić, czy odcisk palca należy do żywej, czy też martwej osoby.

Obraz
© (fot. Patryk "Szakal" Nobis / CC)

Zgadujemy, że sprawdzanie, czy ktoś nie zamienił się w zombie, będzie raczej drugorzędnym zastosowaniem. Naukowcom chodziło raczej o przypadki, kiedy tworzy się odlewy odcisków lub (trochę drastyczniej) odcina się palce prawowitym właścicielom w celach kryminalnych - wejścia do zabezpieczonych w ten sposób pomieszczeń, otwarcia zamkniętych skrzyń, samochodów, odblokowania komputerów z ważnymi danymi.

Pierwszy taki przypadek zanotowano w 200. roku (oczywiście nie licząc filmów akcji), kiedy w Kuala Lumpur, w Malezji, porwano człowieka, aby ukraść jego Mercedesa z robionym na zamówienie systemem identyfikacji odcisków palców. Gdy porwany zaczął ciążyć porywaczom - po prostu zabrali oni to, co było im potrzebne do kradzieży, a jego samego wyrzucili na pobocze.

System skanera opiera się na zmianach, jakie zachodzą w palcu żywego człowieka podczas przyciskania go do powierzchni. Krew pod wpływem ciśnienia napływa wówczas do opuszka i powoduje jego nabrzmienie. Tym samym palec zmienia swój kolor. Naukowcy z Dermalog obliczyli, że przy pierwszym zetknięciu absorbuje on światło LED o długości fali 55. nanometrów, natomiast przy całkowitym przyciśnięciu o długości fali aż 1450 nanometrów. Badanie z martwym palcem wykazuje zupełnie inne wyniki, zatem bazując na tej różnicy mogli łatwo stworzyć algorytm, dzięki któremu skaner rozpoznaje próbę oszustwa. Oczywiście, robi to z jeszcze większą łatwością w przypadku testów ze sztucznymi odlewami.

Jeśli więc szczególnie obawiacie się ataku zombie na swój dom - radzimy interesować się dalszymi poczynaniami niemieckiego laboratorium, aby w odpowiednim czasie zaopatrzyć się w skaner. Od razu podpowiadamy sposób, dzięki któremu nie będziemy musieli prosić każdego gościa o przyłożenie palca do skanera - wystarczy zamontować go jako dzwonek lub domofon.

JG/GB/GB

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)