Skąd wzięło się życie na Ziemi? Przyleciało z kosmosu - dowodzą naukowcy

Skąd wzięło się życie na Ziemi? Jedna z hipotez głosi, że mogło się ono rozwinąć na naszej planecie wskutek uderzenia komety – czyli w pewnym sensie "przyleciało z kosmosu". Jej zwolennicy dostali w ręce kolejny argument dzięki pracy zespołu japońskich naukowców.

Obraz
Źródło zdjęć: © pitris - Fotolia.com

Pytanie o genezę życia na naszej planecie jest fundamentalne nie tylko dla naszego zrozumienia otaczającego nas świata. Znalezienie na nie odpowiedzi pomogłoby również w poszukiwaniu mniej lub bardziej rozwiniętych organizmów poza Ziemią. Gdybyśmy tylko wiedzieli, jak rozpoczął się szereg procesów, w wyniku którego nasza planeta zaczęła tętnić życiem, moglibyśmy szukać ich śladów w głębinach kosmosu. Szczególnie, że może to właśnie stamtąd trafiło ono do nas.

To, że jest to możliwe, potwierdziła seria eksperymentów, wykonanych pod nadzorem doktorów Haruny Sugahary z Yokohamy oraz Koichiego Mimuty z Nagoyi. Postanowili oni w miarę możliwości odtworzyć warunki, jakie panowały na Ziemi ok. 4 miliardów lat temu, kiedy po raz pierwszy pojawiło się na niej życie i sprawdzić, czy mógł na to wpłynąć obiekt z kosmosu.

Aby to osiągnąć przygotowali mieszankę aminokwasów, lodu i krzemianów w temperaturze -196 stopni Celsjusza. Później użyli pistoletu miotającego, by po wystrzeleniu w miksturę pocisku zasymulować uderzenie komety.

Gdy naukowcy zbadali mieszankę po uderzeniu metodą chromatografii gazowej, okazało się, że zaszły w niej istotne zmiany. Niektóre aminokwasy połączyły się w peptydy o długości do trzech cząsteczek. Takiego rodzaju łańcuchy są kluczowymi budulcami życia. Po przekroczeniu w wyniku dalszej ewolucji długości 10 reszt aminokwasowych stają się one polipeptydami lub białkami.

- Nasz eksperyment zademonstrował, że zimno komety w trakcie uderzenia było kluczowe dla tej syntezy, ponieważ uformowane w ten sposób peptydy mają większe prawdopodobieństwo wyewoluowania w dłuższe łańcuchy – powiedział Dr Sugahara. Wyjaśnił również, że powstałe w wyniku uderzenia proste, krótkie łańcuchy mają ułatwioną drogę do dalszego rozwoju – nie potrzebują już takiej energii i mogą rozwijać się same, pod warunkiem, że w ich środowisku nie brakuje wody.

Już wcześniej naukowcom z NASA udało się znaleźć ślady glicyny, jednego z aminokwasów, w przemierzających Układ Słoneczny kometach - 81P/Wild2 i ostatnio 67P/Churyumuv-Gerasimenko. Teraz odkrycie z Japonii po raz kolejny wzbudza nadzieję, że podobne procesy mogły zachodzić na innych nieodległych od nas planetach czy księżycach. Wiemy, że komety uderzały m.in. w lodowe satelity Jowisza czy Saturna. Obecna na nich pod warstwą zmarzliny woda mogła pomóc w rozwinięciu się procesów analogicznych do ziemskich.

Również z tego powodu tak ekscytujące są plany NASA dotyczące misji na Europę, jeden z księżyców Jowisza. Jeżeli chodzi o poszukiwanie życia w Układzie Słonecznym, to ten obiekt wydaje się w tej chwili najbardziej obiecujący. Na początek Amerykańska Agencja Kosmiczna zamierza wysłać w jego kierunku bezzałogową sondę. Nie wejdzie ona jednak na orbitę księżyca.

Nietypowy plan misji spowodowany jest silnym promieniowaniem Jowisza, które w dość krótkim czasie mogłoby zniszczyć oprzyrządowanie sondy. Nienazwany jeszcze statek, zamiast wejść na orbitę Europy, będzie krążył wokół Jowisza. W trakcie trwania misji będzie wielokrotnie przelatywał obok Europy – NASA szacuje, że takich przelotów będzie około 45. W tym czasie instrumenty sondy będą badały powierzchnię oraz budowę księżyca. Dzięki temu, że zostanie ona wyposażona również w specjalne urządzenia radarowe, będzie mogła zajrzeć pod grubą pokrywę lodową.

- Dziś, podejmując decyzję o zakończeniu fazy konceptualnej i przejściu do fazy planowania, wykonujemy ekscytujący krok naprzód w naszych poszukiwaniach śladów życia pozaziemskiego. Obserwacje Europy w ciągu ostatnich dwóch dekad dostarczyły nam interesujących wskazówek, teraz nadszedł czas poszukać odpowiedzi na jedno z fundamentalnych pytań ludzkości - stwierdził pod koniec czerwca John Grunsfeld z NASA, gdy oficjalnie ogłaszano rozpoczęcie prac nad tą misją.

_ DG _

Zobacz także: Świetlista spirala nad Norwegią

Źródło artykułu: WP Tech
Wybrane dla Ciebie
Niemiecki dron Helsing HF-1 w rękach Rosjan
Niemiecki dron Helsing HF-1 w rękach Rosjan
Dają przykład światu. Takiego sprzętu Ukraina jeszcze nie miała
Dają przykład światu. Takiego sprzętu Ukraina jeszcze nie miała
Użyją sprzętu sprzed 100 lat. Tak chcą pokonać najlepszą broń Ukrainy
Użyją sprzętu sprzed 100 lat. Tak chcą pokonać najlepszą broń Ukrainy
Na równiku Marsa jest mnóstwo lodu. To zasługa potężnych eksplozji
Na równiku Marsa jest mnóstwo lodu. To zasługa potężnych eksplozji
Obiecali Ukrainie transportery. Nagle zmienili plany
Obiecali Ukrainie transportery. Nagle zmienili plany
Tajne testy broni. Rewolucyjny sprzęt sprawdzony w Ukrainie
Tajne testy broni. Rewolucyjny sprzęt sprawdzony w Ukrainie
Najstarsza galaktyka we Wszechświecie? Zaskakujące odkrycie JWST
Najstarsza galaktyka we Wszechświecie? Zaskakujące odkrycie JWST
Lodołamacze to nowe lotniskowce. Mocarstwa budują arktyczne floty
Lodołamacze to nowe lotniskowce. Mocarstwa budują arktyczne floty
Te sondy kosmiczne przetną warkocz komety 3I/ATLAS. Teraz albo nigdy
Te sondy kosmiczne przetną warkocz komety 3I/ATLAS. Teraz albo nigdy
Ukraińska superbroń. Silniki z recyklingu i moc większa niż Tomahawk
Ukraińska superbroń. Silniki z recyklingu i moc większa niż Tomahawk
SpaceX wystrzelił na orbitę tajne satelity. Emitują zakazany sygnał
SpaceX wystrzelił na orbitę tajne satelity. Emitują zakazany sygnał
Emisja węgla na rekordowym poziomie. Wzrost OZE na razie zbyt mały
Emisja węgla na rekordowym poziomie. Wzrost OZE na razie zbyt mały