Seksizm, chamskie pomysły i zerowy profesjonalizm. Zarzuty dotyczą legendarnego kanału na YouTubie
Zarabianie na YouTubie. Streszczenia filmów w pięć sekund. Inspiracja dla uwielbianego kiedyś w Polsce Niekrytego Krytyka. Za wszystkim stał jeden człowiek.Na początku kwietnia opublikowano wyznania, które mogą poważnie zaszkodzić jego karierze.
06.04.2018 | aktual.: 07.04.2018 14:26
"Ja to pamiętam, więc wy nie musicie" – tak na język polski tłumaczy się przywitanie Nostalgia Critica. Pionier recenzji na YouTubie, swego czasu popkulturowy fenomen, który stworzył cały konglomerat twórców, znalazł się wraz ze współpracownikami w ogniu krytyki.
Seksizm, brak komunikacji z górą, defraudacja pieniędzy fanów i skrajny brak profesjonalizmu - to skrócona lista grzechów założycieli jednego z najpopularniejszych kolektywów twórców na YouTube. Channel Awesome (dawnej That Guy With The Glasses) istnieje od dekady, ma miliony fanów i kilkunastu twórców. Kiedyś było ich więcej, ale odeszli - i niedawno postanowili opowiedzieć, dlaczego. Powody są poważne i przykro o nich czytać, bo dotyczą absolutnych legend.
I rememeber it so you don't have to
Przed kamerą siedzi mężczyzna w kaszkiecie, marynarce, białym t-shircie i luźno zawiązanym, czerwonym krawacie. Te pasujące do siebie jak pięść do nosa elementy garderoby dopełniają kozia bródka i okulary. Po chwili gość zaczyna opowiadać o filmie. Mogą to być "Małolaty Ninja 2" czy "Conan Niszczyciel" – ważne, by produkcja była dostatecznie stara, by uznać ją za nostalgiczną. Nostalgia Critic, czyli Doug Walker, analizuje, wyśmiewa i krytykuje te tytuły, sprawnie obnażając fabularne absurdy czy produkcyjne braki. Efekt był zawsze przekomiczny.
To wszystko zaczęło się w 2007 roku, kiedy większość z nas nie miała pojęcia, czym jest YouTube. Walker, rocznik 1981, początkowo traktował to jako zabawę – podobnie jak "5 Seconds Movies", gdzie streszczał hollywoodzkie filmy w pięć sekund. Oba formaty (choć początkowo było ich więcej) zyskały nieprawdopodobną jak na tamte czasy popularność. Jak dużą?
Dość powiedzieć, że ich twórca po roku działalności mógł rzucić swoją etatową posadę rysownika, by w pełni zająć się tworzeniem recenzji i innych formatów wideo. Wszystko dzięki monetyzacji, czyli wypłacaniu przez platformę wideo pieniędzy dla wyjątkowo popularnych twórców. To była jedna z pierwszych dużych karier, która otworzyła drogę dla całej rzeszy aspirujących twórców wideo - także tych w Polsce.
Pojawił się jednak problem - producenci i dystrybutorzy filmów zauważyli, że ich filmy są obśmiewane przez setki tysięcy, czasem miliony widzów. Zaczęli więc zgłaszać roszczenia do serwisu. Ten rozpoczął brutalne czyszczenie swoich serwisów z wideo, które posiadały choćby fragmenty zgłoszonych produkcji. Nieważne, czy użyto ich do krytyki czy satyry – YouTube nie miał litości dla nikogo. Dla Douga Walkera oznaczałoby to koniec swojej dopiero rozwijającej się kariery.
Ale "Nostalgiczny krytyk" po prostu zebrał tworzone przez siebie treści i przesunął je na własną stronę. Tak swoje życie rozpoczął serwis ThatGuyWithTheGlasses. Mózgiem całej operacji, który popchnął Walkera w tę stronę, był Mike Michaud – kolega recenzenta, który sam występował raczej gościnnie, głównie zajmując się wrzucaniem wideo na stronę i zarządzaniem dodawanymi treściami. Do tandemu dołączyli jeszcze Bhargav Dronamraju, jako producent wykonawczy i Mike Ellis, zajmujący się kwestiami organizacyjnymi.
Sporo ludzi, jak na zajmowanie się jednym twórcą? Wbrew pozorom, Michaud i spółka mieli znacznie bardziej ambitny plan – uczynienie ze strony całej internetowej stacji, na której użytkownicy odnajdą film na każdy okołopopkulturowy temat. Retrospektywa japońskich gier RPG? Jest. Recenzja nieznanej serii "Fantastycznej Czwórki" z lat 80.? Proszę bardzo. Wątki homoseksualne w horrorach? Mówisz i masz. Wszystko to działało na platformie Blip.
5 minut Gościa w Okularach
To były tłuste lata dla serwisu. W trzecim kwartale 2009 roku Walker potrafił zarobić 32 tysiące dolarów tylko na wideo, w którym wciela się w Nostalgia Critica. To nie było wiele, ale w tamtym okresie pieniądze z filmów wideo były czymś niepojętym, fenomenem na skalę kryptowalut. W grudniu tego samego roku działalność ThatGuyWithTheGlasses trafia do prestiżowego magazynu Entrepreneur, gdzie opisano stosunkowo świeże wówczas zjawisko monetyzacji swoich treści w sieci.
Pojawiały się kolejne gwiazdy na vlogerskim firmamencie – recenzujący gry Angry Joe; Linkara, spec od komiksów; Spoony, tworzącej wielogodzinne analizy i retrospektywy kultowych serii czy Nostalgia Chick, jako żeńskie alter ego Critica. Wszyscy są obecnie rozpoznawalni, choć ich historie potoczyły się różnie. Przez serwis przewinęło się kilkudziesięciu twórców, a główny zespół to obecnie niemal 40 nazwisk.
Ekipa, która wzięła udział w kręceniu filmu z okazji czwartej rocznicy kanału.
Kolektyw ThatGuyWithTheGlasses nadawał ton, jak powinno się prezentować treści, przygotowywać wideo eseje i recenzje. Niekryty Krytyk, znany jako jeden z pierwszych polskich youtuberów, który zrobił prawdziwą karierę, to właściwie kopia Nostalgia Critica. Sam zresztą przyznawał, że postać Walkera była jedną z jego głównych inspiracji. NrGeek, mający ponad 130 tys. subskrypcji na koncie, ma filmy, z których jasno wynika fascynacja Angry Joem.
Złote lata amerykańskiego kolektywu zaczęły się kończyć we wrześniu 2012 roku. Doug Walker poczuł, że dotarł do ściany. Nie mógł już więcej robić recenzji starych filmów, poczuł, że format jest wypalony. Podobnego zdania był jego brat, Rob – epizodycznie występujący, jednak większość czasu operujący kamerą i odpowiedzialny za produkcję. Dronamraju i Ellis postanowili pójść własnymi drogami, nie byli już w firmie odpowiednio od 2011 i 2010 roku. Pozostali twórcy i tak robili swoje. Nostalgia Critic został zawieszony, jednak nie na długo.
Krytyki i igrzysk
Nowa seria Walkera, "Demo Reel", okazała się katastrofą. Widzowie nie chcieli go jako autorskiego twórcy, ale krzyczącego do kamery recenzenta. Sfrustrowany swoimi niespełnionymi ambicjami, Walker wrócił do postaci już w styczniu 2013 roku. Coś jednak się zmieniło w ThatGuyWithTheGlasses – kreatywna i zabawna otoczka zaczęła pękać, ujawniając coraz brzydsze wnętrze działalności.
Wtedy Walker ustanowił zbiórkę na IndieGogo w celu stworzenia nowego programu. Zamiast 50 tys. dolarów zebrano niemal 90 tys. Doug był zdumiony odzewem i przystąpił do realizacji nowego programu. Utrzymany w klimatach teleturniejów z lat 80. "Pop Quiz Hotshot" też był rozczarowaniem.
Tak, to kosztowało 90 tysięcy dolarów.
Program wyglądał, jakby został zrobiony za ułamek zebranej kwoty. Tanie rekwizyty, brak pomysłu i starający się "na siłę" gospodarz uruchomiły wśród internautów czerwoną lampkę. Doug Walker po prostu potrzebował pieniędzy, a zbiórka była tylko pretekstem do odbicia się po klęsce autorskiego programu – to jedna z konkluzji na które można się natknąć w sieci.
Recenzenci mówią "dość"
Między jesienią 2014 a zimą 2015 z Channel Awesome (tak przemianowano serwis 3 grudnia 2014 roku) odeszło pięciu twórców. Allison Pregler, Jacob Chapman, Phelan Porteous, Andrew Dickman i Lindsay Ellis. Każdy z nich miał swoje powody, które okazały się zaskakująco zbieżne – zła komunikacja z zarządem, wymuszanie przez "górę" decyzji, które okazywały się niekorzystne finansowo dla producentów treści, oraz seksistowskie uwagi w kierunku twórczyń.
"[Doug] był przy tym jak wyrzucano mnie z Channel Awesome i nic nie zrobił. Potem naciągnął widzów na 90 tysięcy i potraktował mnie jak śmiecia. A jego recenzje są złe" - napisała Pregler na Twitterze w marcu 2018 roku.
Ale po kolei – Allison Pregler opisała kontakt z zarządem jako bardzo utrudniony, często nawet niemożliwy. Czarę goryczy miała jednak przelać sytuacja, kiedy Michaud zwolnił ją, kiedy ta nie odebrała jego telefonu na komunikatorze Skype. Wcześniej miała zostać okrzyczana za wstawianie reklam w trakcie swoich filmów czy promocję swojego konta w serwisie Patreon. Jej odejście/zwolnienie pociągnęło za sobą wymienionych wcześniej twórców. A Phelan Porteous stwierdził, że Michaud z zemsty usunął wszystkie stworzone przez niego w przeciągu sześciu lat wideo.
Po krótkim okresie względnego spokoju i regularnego tworzenia materiałów, nastąpiło kolejne wielkie tąpnięcie. Na początku kwietnia do sieci trafił zbiór doświadczeń twórców z zarządem Channel Awesome pod wymownym tytułem "Not so Awesome". 17 twórców pod nazwiskiem i dwóch aninomowo zdecydowało się podzielić swoją historią. I nie jest to przyjemna lektura.
Allison Pregler o recenzji Nostalgia Critica.
Kanał nie taki "awesome"
Channel Awesome, dosłownie "Wspaniały kanał", prezentuje się bowiem jako toksyczne środowisko pracy. Twórcy byli regularnie informowani o zmianach dopiero po fakcie, a sami nie mogli dobić się z pytaniami do zarządu. Do tego dochodzi skrajny brak profesjonalizmu przy produkcji tak zwanych "filmów rocznicowych" – gdzie z okazji kolejnego roku działalności przygotowywano film z udziałem wszystkich twórców. Lindsay Ellis (czyli Nostalgia Chick) wspomina, że gdy zapytała Douga o catering przy produkcji, ten wyśmiał ją przy wszystkich. Zmitygował się dopiero po uwadze innego twórcy, że nawet produkcje studenckie zapewniają prowiant.
Arogancja szefostwa doprowadzała do sytuacji, kiedy na planie brakowało wody, a nawet dochodziło do urazów, omdleń i kontuzji. Wszystkie problemy miały wynikać właśnie z rażącego braku profesjonalizmu. Do tego pojawiały się problemy z seksizmem – w scenariuszu jednego z filmów zamieszczono scenę gwałtu, która nie spotkała się z ciepłym przyjęciem Ellis (której postać miała zostać zgwałcona). Zresztą, przymykanie oczu na niestosowne uwagi męskiej części twórców do żeńskiej były ignorowane.
Channel Awesome odniosło się do tej sytuacji i wydało tego samego dnia oświadczenie. Opisało w nim potrzebę zmian, zwłaszcza w zakresie komunikacji na linii zarząd-twórcy, ale problemem okazał się fragment, w którym zespół opisał, że "żałuje". Ale nie za to, o co zostali oskarżeni, ale za to, że ci, którzy zdecydowali się opowiedzieć o problemach, poczuli się dotknięci. Odbiór okazał się jednoznaczny - bracia Walker i Michaud wydali tzw. "non-apology". Przeprosiny, które wcale nie są przeprosinami.
Channel Awesome posiada na swoim youtube'owym profilu ponad milion subskrypcji - po upadku Blip.tv w 2015 roku poniekąd musieli się pogodzić z serwisem. To nie pierwszy raz, kiedy zostali oskarżeni o złe praktyki, ale ich fanbaza jest dalej bardzo silna – kiedy nagrywasz wideo od przeszło 11 lat, trudno w tym czasie nie zdobyć wiernych widzów. Imperium Channel Awesome zachwieje się tylko wtedy, kiedy Nostalgia Critic ostatecznie przejdzie na emeryturę. Albo Doug Walker pójdzie do więzienia – obie możliwości są na razie mało prawdopodobne.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl