Sejm wybrał Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Jak poradzi sobie z wyzwaniami?
Sejm wybrał Jana Nowaka na Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Fundacja Panoptykon oczekuje, że nowy prezes – którego kompetencje budziły liczne wątpliwości – otoczy się merytorycznymi doradcami, którzy pomogą udźwignąć wyzwania stojące przed urzędem.
04.04.2019 | aktual.: 05.04.2019 08:44
- Liczymy na zwiększenie przejrzystości urzędu. To powinna być konkretna odpowiedź kandydata na zarzuty dotyczące braku niezależności. Przy okazji większa transparentność ma ważną funkcję edukacyjną dla wszystkich, którzy na co dzień zajmują się ochroną danych osobowych. Nie wyobrażam też sobie, by nowy prezes pozostał członkiem partii politycznej – komentuje Wojciech Klicki z Panoptykonu.
Kandydatura Jana Nowaka na Prezesa UODO nie wzbudziła entuzjazmu wśród ekspertów.
- Stanie na straży ochrony danych osobowych obywatelek i obywateli wymaga wybitnej wiedzy i sporego doświadczenia – komentuje Katarzyna Szymielewicz, prezeska Fundacji Panoptykon.
Jan Nowak nie ma na swoim koncie takiego dorobku.
- Na przesłuchaniu w sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka podkreślał, że decyzje w urzędzie podejmuje zespół merytoryczny. Nie odpowiedział jednak konkretnie na nasze pytania. Dlatego oczekujemy od nowego prezesa, że otoczy się osobami z odpowiednią wiedzą i doświadczeniem – mówi Szymielewicz.
Ocena pracy urzędu i jego niezależność będzie możliwa tylko, jeśli ten będzie działał przejrzyście.
- Opinia publiczna powinna mieć większy niż dotychczas dostęp do wiedzy o tym, czym zajmuje się urząd, jakie wpływają do niego zgłoszenia o naruszeniu ochrony danych, czego dotyczą skargi, jak długo czekają na rozpatrzenie, jakie są rozstrzygnięcia – podkreśla Wojciech Klicki. - Publikacja decyzji Prezesa UODO ma też ważną funkcję edukacyjną, bo pokazuje administratorom danych osobowych, jakie działania powinni podejmować, a jakich unikać i dlaczego – wyjaśnia Klicki.
Prezes Urzędu Ochrony Danych ma ogromną władzę, obejmującą m.in. możliwość nakładania astronomicznych kar, które zasilają budżet państwa. Dlatego eksperci zgłaszali wątpliwości co do przynależności Nowaka do PiS.
- W urzędzie nikomu nie przeszkadzało to, że byłem osobą partyjną, dlatego że partie zostawialiśmy poza urzędem – przekonywał Nowak podczas przesłuchania w komisji sejmowej.
- Nowy prezes powinien chociaż symbolicznie odciąć się od członkostwa w partii i złożyć legitymację najpóźniej w dniu ślubowania – komentuje Klicki.
Jan Nowak obejmie urząd po zatwierdzeniu jego wyboru przez Senat, złożeniu ślubowania i upływie kadencji obecnej prezes Edyty Bielak-Jomaa, co nastąpi 22 kwietnia.