Samsung Galaxy S9 Plus. Miał być wodoodporny, nie był

Można by założyć, że jeśli kupuje się ponoć wodoodporny smartfon i to klasy wyższej, o zalanie obawiać się nie trzeba. Cóż, tak brzmi teoria. Rzeczywistość okazuje się inna.

Obraz
Źródło zdjęć: © wykop | Skup-laptopow
Piotr Urbaniak

- Telefon Samsung Galaxy S9+ nie jest wodoodporny. Uszczelki nie trzymają, po roku od zakupu, na głębokości nie większej niż 0,5m uszczelki puściły. Woda prawdopodobnie dostała się przez gniazdo karty SIM – żali się internauta o nicku "Skup-laptopow", prezentując fotografie uszkodzonego smartfonu.

Jest to o tyle zaskakujące, że Galaxy S9+ to model reklamowany m.in. właśnie... rzekomą wodoodpornością. "Smartfon, który nie boi się wody" – czytamy na oficjalnej stronie producenta. Co więcej, jak deklaruje Samsung, owa wodoodporność potwierdzona jest normą IP68, a sprzęt może wytrzymać nawet półgodzinne zanurzenie na głębokości 1,5 m.

Obraz
© wykop

Powiecie: wpadki się zdarzają, w razie czego jest gwarancja. I tu dochodzimy do sedna sprawy. O ile producenci bardzo chętnie sprzedają telefony jako wodoodporne, o tyle nie biorą za to żadnej odpowiedzialności.

Opisywany przypadek dotyczy Samsunga, ale tak naprawdę większość wiodących producentów, czy to Apple czy Huawei, wyklucza w warunkach gwarancji naprawę zalanych urządzeń. Patrząc z prawnego punktu widzenia, mogą to zrobić, gdyż gwarancja producenta jest świadczeniem dobrowolnym.

Obraz
© wykop | Skup-laptopow

- Samsung odmówił naprawy telefonu powołując się na zapis w karcie gwarancyjnej że telefon po zalaniu nie podlega naprawie i gwarancja jest nieważna – kontynuuje poszkodowany.

Co innego rękojmia, która obliguje do odpowiedzialności sprzedawcę, a także pojęcie niezgodności towaru z umową. Jeśli roszczeń użytkownika nie uwzględni sklep, zmusi go do tego UOKiK. Niemniej jednak wszystkim producentom, którzy oferują "wodoodporne" telefony, a nie są w stanie tego potwierdzić gwarancją, należy się po prostu medal za bezczelność.

Wybrane dla Ciebie

Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km