Są potrzebne nad Pacyfikiem. Armia USA poszukuje dronów dalekiego zasięgu

Amerykańska armia, w ramach programu "Transformation in Contact", poszukuje dronów zdolnych do dalekiego zasięgu w trudnych warunkach pogodowych Pacyfiku. Jak podaje serwis Defense One, celem programu jest eksperymentowanie i efektywne wdrażanie nowych technologii. Działania te mają wypełnić luki w aktualnych zdolnościach wojskowych.

Podczas sympozjum AUSA Land Forces Pacific, generał brygady Mike Rose, dowódca 3. MDTF, zwrócił uwagę na kluczowe wyzwanie, jakim jest zdolność do prowadzenia rozpoznania na dużą odległość. Zaznaczył, że są świadomi istniejących luk i codziennie się z nimi mierzą. Obecnie prowadzone są kampanie mające na celu zidentyfikowanie tych braków oraz testowanie technologii, które mogą je zniwelować.

Natomiast Col. Charles Kean z 1. MDTF wskazuje na potrzebę dronów zasilanych energią słoneczną, które są lekkie i dostosowane do specyficznych warunków klimatycznych regionu. Takie drony muszą być zdolne do operowania na dużych odległościach i w trudnych warunkach atmosferycznych.

Program TiC daje możliwość jednostkom na testowanie systemów, które mogą okazać się przydatne w przyszłych działaniach operacyjnych. Dzięki temu technologie mogą być dostosowywane do specyficznych wymagań jednostek działających w różnych regionach, w tym na obszarze Pacyfiku.

Jednostki biorące udział w TiC 2.0 mają możliwość przekazywania informacji zwrotnych przemysłowi na temat testowanych systemów. Dzięki temu możliwe jest wprowadzanie ulepszeń i dostosowywanie technologii do zmieniających się wymagań operacyjnych.