Od wielorybów po goryle. Jedna piąta migrujących zwierząt zagrożona wyginięciem

Kula ziemska
Kula ziemska
Źródło zdjęć: © Pixabay

20.02.2024 12:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wieloryby, rekiny, żółwie, goryle, anrtylopy... Połowa gatunków, które migrują, traci populację, a aż jedna piąta jest zagrożona wyginięciem. To główny wniosek z pierwszego globalnego raportu na ten temat, jaki opracowała ONZ. Dlaczego sytuacja miliardów zwierząt staje się coraz trudniejsza?

Miliardy zwierząt co roku odbywają podróże na lądzie, w oceanach, rzekach i w powietrzu. Migrując, przekraczają granice państw i kontynenty, pokonują czasami tysiące kilometrów, aby się pożywić i rozmnażać.

Choć gatunki te regularnie przemieszczają się, nie oznacza to, że mogą uciec od problemów, które sprowadził na nie człowiek.

Migrujące zwierzęta zanikają

Agencja ONZ zajmująca się środowiskiem opracowała pierwszy w historii raport dotyczący sytuacji migrujących gatunków. Wnioski są mocno alarmujące.

Z opracowanej przez ONZ listy uwzględniającej prawie 1200 gatunków wynika, że populacja aż 44% z nich zmniejsza się, a 22% jest zagrożona wyginięciem. A ryzyko wyginięcia gatunków wędrujących cały czas rośnie – i dotyczy to także tych zwierząt, która nie znalazły się na liście (czyli kolejnych blisko 400 gatunków).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak wskazują naukowcy, dwa największe zagrożenia dla wszystkich zwierząt migrujących to nadmierna eksploatacja i utrata siedlisk w wyniku działalności człowieka. Dotyczy to odpowiednio ok. 75% i 70% gatunków. "Zmiana klimatu, zanieczyszczenie i gatunki inwazyjne również mają głęboki wpływ na gatunki migrujące" – podkreśla ONZ.

Słonie, wieloryby, płaszczki

W zdecydowanie najgorszej sytuacji znajdują się stworzenia morskie. Zagrożone wyginięciem jest aż 97% gatunków ryb znajdujących się na liście. To m.in. różne odmiany rekinów, płaszczek i jesiotra. Zwierzętom tym szkodzi przede wszystkim połów. I to nie tylko ten celowy, bo wiele ryb ginie przypadkiem, trafiając do sieci rybackich, które zgarniają wszystko, co stanie na ich drodze.

Niepewny jest również los morskich płazów i ssaków, takich jak niektóre gatunki żółwi, wielorybów i fok.

Wśród zwierząt lądowych raport wskazuje, że zagrożone wyginięciem są m.in. szympans zwyczajny, goryle nizinny i wschodni, słoń indyjski, zebra pręgowana, wielbłąd domowy, irbis śnieżny i jaguar amerykański, a także podgatunki jeleni, antylop czy wołów. Na liście jest też kilkadziesiąt gatunków migrujących ptaków.

W przypadku tych zwierząt główny problem to utrata siedlisk. Gatunki mają coraz mniej miejsca do życia, bo tracą je z powodu intensywnego rolnictwa oraz rozwoju infrastruktury wznoszonej przez człowieka (miasta, drogi, ogrodzenia itp.).

Kluczowa rola

W raporcie przeanalizowano sytuację kilku tysięcy migrujących gatunków. Jego twórcy podkreślają, że zadbanie o ich przyszłość jest niezwykle ważne, bo zwierzęta te odgrywają fundamentalną rolę w utrzymaniu ekosystemów na całym świecie. Zapewniają istotne korzyści m.in. poprzez zapylanie roślin, transport kluczowych składników odżywczych, żerowanie na szkodnikach i pomoc w magazynowaniu dwutlenku węgla.

- Gatunki wędrowne korzystają z różnych specyficznych siedlisk w różnych momentach swojego cyklu życiowego. Aby dotrzeć do tych miejsc, regularnie podróżują, czasem tysiące kilometrów. Po drodze stają przed ogromnymi wyzwaniami i zagrożeniami - a później także w miejscach docelowych, gdzie się rozmnażają lub żerują. Kiedy gatunki przekraczają granice państw, ich przetrwanie zależy od wysiłków wszystkich krajów, w których występują - wyjaśnia Amy Fraenkel, szefowa jednostki ONZ odpowiadającej za przygotowanie dokumentu.

Jak pomóc gatunkom?

Eksperci nie stworzyli raportu jedynie po to, by zwrócić uwagę na problem. Wskazują też jego rozwiązania.

Jednym z priorytetów jest sporządzenie mapy i objęcie ochroną kluczowych lokalizacji. Kluczowych, a więc takich, które służą migrującym gatunkom jako miejsca rozrodu, żerowania i postoju. Chodzi o prawie 10 tys. obszarów, z czego obecnie ponad połowa nie jest wyznaczona jako obszary chronione, a prawie 60% jest zagrożone z powodu działalności człowieka.

Twórcy raportu zalecają też zajęcie się problemem nielegalnego i niezrównoważonego odławiania gatunków migrujących (w ty przypadkowego, co przetrzebia gatunki ryb). Niezwykle istotne jest też zajęcie się zagrożeniami istotnymi nie tylko z perspektywy tych zwierząt, takich jak zmiana klimatu czy zanieczyszczenia światłem, hałasem, substancjami chemicznymi i tworzywami sztucznymi.

Choć wyzwań nie brakuje, eksperci ONZ wskazują, że odbudowa populacji i całego gatunku jest możliwa. Na przykład skoordynowane działania podjęte na Cyprze doprowadziły do tego, że liczba nielegalnych siatek na ptaki spadła o 91%, a działania ochronne podjęte w Kazachstanie odsunęły od krawędzi wyginięcia suhaka stepowego.

Źródło artykułu:ziemianarozdrozu.pl
Komentarze (2)