"Zdarza się to nawet najlepszym". Pilot Thunderbirds o wypadku "Slaba"

Wypadek odbił się szerokim echem wśród specjalistów od lotnictwa, nie tylko w Polsce, ale również za granicą. Swoimi przemyśleniami podzielił się również major Ryan Bodenheimer – były pilot zespołu akrobacyjnego amerykańskich sił powietrznych Thunderbirds.

F-16 Tiger Demo Team Poland
podczas Radom Air Show.F-16 Tiger Demo Team Poland podczas Radom Air Show 2023 r.
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

W czwartek, 27 sierpnia, na lotnisku w Radomiu doszło do wypadku myśliwca F-16C Jastrząb z zespołu akrobacyjnego Sił Powietrznych RP Tiger Demo Team. W wypadku zginął pilot myśliwca, mjr Maciej "Slab" Krakowian. Wypadek odbił się szerokim echem wśród specjalistów od lotnictwa, nie tylko w Polsce, ale również za granicą. Swoimi przemyśleniami podzielił się w serwisie Youtube również były pilot zespołu akrobacyjnego amerykańskich sił powietrznych Thunderbirds.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Amerykański pilot o locie F-16 Tiger Demo Team

Ryan Bodenheimer jest byłym pilotem amerykańskich sił powietrznych, a obecnie pilotem samolotów pasażerskich. W czasie swojej kariery latał między innymi na samolotach szkolno-treningowych T-37 Tweet, T-38C Talon, myśliwcach wielozadaniowych F-15E Strike Eagle i F-16C/D Fighting Falcon i samolotach komunikacyjnych Boeing 737 i Airbus A220. W latach 2016-2017 był członkiem zespołu akrobacyjnego amerykańskich sił powietrznych Thunderbirds latającego na myśliwcach F-16C.

F-16 Tiger Demo Team w czasie treningu przed Radom Air Show 2025
F-16 Tiger Demo Team w czasie treningu przed Radom Air Show 2025 © Licencjodawca | MACIEJ_HYPS

Amerykański pilot zauważa, że na szczycie pętli wykonywanej przez "Slaba" F-16 jest w pozycji odwróconej ("do góry nogami"). Aby zachować lot poziomy w takiej pozycji pilot musi cały czas delikatnie odpychać drążek sterowania od siebie, co powoduje, że jest poddawany delikatnemu przeciążeniu ujemnemu rzędu -0,3g. De facto pilot wtedy wisi na pasach bezpieczeństwa, jest wypychany z fotela. Następnie samolot przechodzi do gwałtownego nurkowania, a cały manewr jest wykonywany z włączonym dopalaczem, więc na pilota zaczyna działać duże przeciążenia dodatnie rzędu +8/+9g.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według Bodenheimera gwałtowne przejście od nawet niewielkiego przeciążenia ujemnego do dużego przeciążenia dodatniego może poskutkować czasowym "gray outem", a nawet "black outem" pilota. "Grey out" to chwilowe pogorszenie widzenia spowodowane odpływem krwi z mózgu przy dodatnich przeciążeniach, natomiast "black out" oznacza całkowitą utratę widzenia (ale nie przytomności) przy jeszcze większym przeciążeniu.

O tym, że taki efekt mógł wystąpić świadczy to, jak długo F-16 nurkował z włączonym dopalaczem. Bodenheimer uważa, że "Slab" nurkował stanowczo zbyt długo. Miał przy tym prędkość 550-750 km/h, a wychodzenie z nurkowania było płytkie i wolne. Wszystko to może świadczyć o spowolnionych reakcjach pilota i refleksie stępionym przez "grey out"/"black out".

Major Bodenheimer spekuluje o przyczynach wypadku

O tym, że nie doszło do całkowitej utraty świadomości przez pilota świadczy to, że jednak starał się wyprowadzić samolot z nurkowania, ale zabrakło do tego wysokości. W końcowym fragmencie samolot leci już z prędkością około 900 km/h, ale leci już prawie równolegle do ziemi. Amerykanin uważa, że "Slabowi" zabrakło jedynie około 15 metrów. Zwraca przy tym uwagę, że zaraz przed uderzeniem w ziemię nos samolotu jest już skierowany do góry. Poza tym, po uderzeniu w ziemię samolot sunie po niej do przodu ciągnąć za sobą pióropusz ognia.

To świadczy o tym, że samolot leciał już płasko, a nie w dół. W przeciwnym razie myśliwiec by po prostu uderzył w ziemię w jednym punkcie. Autor komentarza stwierdza, że czasowe pogorszenie widzenia przy silnym przeciążeniu dotyka nawet najlepszych pilotów, a za takiego należy uznać pilota z ponad tysiącem godzin wylatanych na F-16, jeśli mają gorszy dzień pod względem kondycji fizycznej.

Major Bodenheimer stanowczo przy tym podkreśla, że są to jedynie jego spekulacje na podstawie opublikowanych w internecie filmów, a ostateczne przyczyny wypadku wyjaśni komisja dochodzeniowa. Równocześnie przywołuje bardzo podobny wypadek z udziałem F-16 należącego właśnie do zespołu akrobacyjnego Thunderbirds. Doszło do niego w 2003 r. bazie Moutain Home w stanie Idaho podczas treningu przed pokazami lotniczymi.

Moment katapultowania kapitana Stricklina na ułamki sekund przed uderzeniem w ziemię
Moment katapultowania kapitana Stricklina na ułamki sekund przed uderzeniem w ziemię © USAF

Porównanie obu wypadków okiem pilota

Również w tym wypadku przy wykonywaniu pętli pilot nie wyprowadził myśliwca z nurkowania i maszyna zderzyła się z ziemią. Jednak w tym wypadku kapitan Chris Stricklin zdołał się w ostatniej chwili katapultować i przeżył. Komisja dochodzeniowa ustaliła, że główną przyczyną wypadku było niewłaściwe ustawienie ciśnienia w wysokościomierzu.

Ponieważ ciśnienie atmosferyczne zmienia się nie tylko z wysokością, ale także w zależności od warunków pogodowych i lokalnych układów barycznych, pilot musi skorygować wskazania wysokościomierza, ustawiając aktualne ciśnienie na poziomie lotniska lub według danych podanych przez kontrolę ruchu lotniczego.

F-16 zespołu akrobacyjnego Thunderbirds
F-16 zespołu akrobacyjnego Thunderbirds © Licencjodawca | Maciej Hypś

W tym przypadku pilot miał ustawione ciśnienie dla bazy w Nellis, która jest położona niżej niż Moutain Home. W rezultacie przyrządy w kabinie pokazywały, że samolot jest wyżej niż był w rzeczywistości. W momencie gdy pilot zorientował się, że jest za nisko próbował jeszcze podciągnąć samolot, ale mu się to nie udało. W odróżnieniu od "Slaba" kapitan Stricklin leciał z wyłączonym dopalaczem, a więc wolniej, co dało mu dodatkowe sekundy na podjęcie decyzji o katapultowaniu. Według raportu z dochodzenia pilot katapultował się na wysokości 40 m, na około 0,8 sekundy przed uderzeniem w ziemię.

Dodatkowym czynnikiem mogącym mieć wpływ na ten wypadek było zmęczenie pilota będącego w środku intensywnego sezonu pokazowego. W rezultacie, w zespole Thunderbirds wprowadzono ostrzejsze procedury sprawdzana wysokościomierzy oraz zmęczenia pilotów.

W Polsce również śledczy sprawdzą historię serwisowania tego F-16, zapisy rejestratora parametrów lotu, aktywność pilota przed lotem i wszystkie inne czynniki mogące mieć wpływ na kondycję samolotu i pilota tego dnia. Wyniki powinny być znane w ciągu kilku miesięcy. Miejmy nadzieję, że posłużą one do poprawienia bezpieczeństwa i będziemy mogli nadal, tak jak w przypadku Thunderbirds, cieszyć się widokiem naszego "tygrysa" na pokazach lotniczych.

Twórz treści i zarabiaj na ich publikacji. Dołącz do WP Kreatora

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Wysłał żonie zdjęcie. Niedługo później spadła na niego bomba
Wysłał żonie zdjęcie. Niedługo później spadła na niego bomba
Najstarsza "chłodnia" świata. Ma ponad 1400 lat
Najstarsza "chłodnia" świata. Ma ponad 1400 lat
Gigant opuszcza Polskę. Miał u nas ważną misję
Gigant opuszcza Polskę. Miał u nas ważną misję
Polacy przyjrzeli się wojnie. Kopiują rozwiązanie z Ukrainy
Polacy przyjrzeli się wojnie. Kopiują rozwiązanie z Ukrainy
"Klucz do sukcesu". Według Ukraińca znajduje się w powietrzu
"Klucz do sukcesu". Według Ukraińca znajduje się w powietrzu