Uzbeckie testy pojazdów Arslon i Tarlon-M
Uzbeckie wojska lądowe zaprezentowały 19 lipca kołowy transporter opancerzony Arslon (w języku uzbeckim oznacza lwa) podczas testów poligonowych. Tamtejsze źródła określają pojazd najnowocześniejszym z zaprojektowanych w państwach Azji Środkowej. Arslon – o którym do tej pory niewiele słyszeliśmy – ma spełniać standardy NATO. Czy jest aż tak genialny?
01.08.2024 08:49
Pojazd opracowano wskutek szeroko zakrojonych badań i analiz zagranicznych transporterów opancerzonych i wyprodukowano dzięki współpracy różnych organizacji w ramach Uzbeckiej Agencji Przemysłu Obronnego. Pojazd zmontowano w zakładach przedsiębiorstwa Krantas, taszkienckiego producenta sprzętu i maszyn rolniczych, który wcześniej uczestniczył w opracowaniu i produkcji transporterów opancerzonych Tarlon i Qalqon 4x4. Montaż odbył się w tym samym zakładzie, w którym skonstruowano tego ostatniego.
Jest klasycznym pojazdem opancerzonym z silnikiem zamontowanym z przodu po prawej stronie. Masa – zależnie od wersji oscyluje w granicach 32-35 t. Załoga składa się z kierowcy, dowódcy i strzelca. Strzelec dostaje się do swojego stanowiska przez przedział bojowy z tyłu transportera. W tym przedziale znajdują się siedzenia dla ośmiu w pełni wyekwipowanych desantników, którzy opuszczają Arslona przez tylną rampę hydrauliczną (będącą jednocześnie drzwiami awaryjnymi). Przedział desantowy jest połączony przejściem z przedziałem załogi. Pojazd wyposażono w klimatyzację.
Ochrona balistyczna przodu kadłuba spełnia wymagania NATO-wskiego STANAG-u 4569 poziomu 6, co przekłada się na odporność na ostrzał z broni automatycznej kal. 30 mm z 500 m. Natomiast boki chronione są na poziomie 4, co daje zabezpieczenie przed porażeniem pociskami karabinu maszynowego kal. 14,5 mm z odległości 200 m. Zabezpieczenie przeciwminowe pozwala wytrzymać wybuch ekwiwalentu 10 kg trotylu pod kołem lub dnem kadłuba, co sprawia, że wóz spełnia wymagania poziomu 4a i 4b. Warto zauważyć, że po raz pierwszy Uzbecy odstąpili od podawania oznaczeń Standardu Państwowego w Federacji Rosyjskiej (GOST, Gosudarstwiennyj standart – norma państwowa).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Załodze Arslona umożliwiono korzystanie z ekranów pokazujących najważniejsze dane o środowisku bojowym na zewnątrz pojazdu. Uzbeckie źródła podają, że zespół sensorów zapewnia załodze doskonałą świadomość sytuacyjną. Kamery z przodu i z tyłu, uzupełnione czterema dodatkowymi czujnikami z przodu, z tyłu i po bokach mają dawać naprawdę dobry przegląd pola bitwy.
Nowy transporter uzbrojono w zdalnie sterowany moduł bojowy – umieszczony bezpośrednio nad przedziałem bojowym – z armatą kal. 30 mm i karabinem maszynowym kal. 7,62 mm. Uzbrojenie obsługiwane jest z wnętrza pojazdu, co zapewnia większe bezpieczeństwa strzelcowi, który zajmuje miejsce pomiędzy kierowcą i dowódcą.
Uzbeckie wojska lądowe wybrały stosunkowo młodą konstrukcję Guardian 30. Jest to produkt Escribano Mechanical & Engineering. Po praz pierwszy posadowiona została na podwoziu Piranhi III hiszpańskiej piechoty morskiej, zaś później trafiła na jeden z pięciu demonstratorów hiszpańskiego kołowego transportera opancerzonego Vehículo de Combate a Ruedas (VCR) Dragón. Była intensywnie testowana i została zaakceptowana. Udana adaptacja stała się też dźwignią w handlu i skusiła uzbecki resort obrony. Co do zasady wieża uzbrojona jest w armatę napędową Mk44S kal. 30 mm z rodziny Bushmaster II, sprzężoną z karabinem maszynowym MG3S kal. 7,62 mm. Armatę można przystosować do strzelania amunicją kal. 40 mm.
Jednak dla Uzbeków bardzo istotna była inna zaleta. Escribano M&E promowało możliwość zainstalowania swoieckiej/rosyjskiej armaty automatycznej 2A42 kal. 30 mm. Taszkent wybrał tę opcję, biorąc pod uwagę obecność w służbie BMP-2 (z tą samą armatą) i BTR-82A (z armatą 2A72 wykorzystującym tę samą amunicję). Daje to przynajmniej szansę na obniżenie kosztów logistycznych w przypadku konieczności wymiany szybko zużywających się luf armatnich.
Pojazd przechodzi obecnie testy, a od ich powodzenia zależy to, jak szybko trafiać będzie do jednostek liniowych. Produkcja seryjna pojazdów tego typu ma rozpocząć się niezwłocznie po zakończeniu prób poligonowych. W Uzbekistanie okrzyknięty został jako posiadający znacznie lepszą charakterystykę techniczną i potencjał bojowy niż rosyjskie BTR-y-82A. W tamtejszych siłach zbrojnych będzie zastępować transportery tego typu, które stosunkowo niedawno Moskwa dostarczyła uzbeckiemu odbiorcy.
Szacuje się, że w uzbeckim wojsku służy około 100 BTR-ów 82A (trzon jednak stanowi 270 pojazdów BMP-2). Z pewnością nie pójdą od razu w odstawkę, ciężko nawet uwierzyć, że będą systematycznie odsuwane w najbliższym czasie. Z pewnością oba typy wozów będą przez dłuższy czas służyć obok siebie. Arslona – z którym wiąże się duże nadzieje – przystosowano do różnych warunków klimatycznych w Uzbekistanie. Ma być ekwiwalentem importu i może służyć jako alternatywa dla dalszych zakupów rosyjskich BTR-ów-82A.
Kanał telewizyjny Narodowego Towarzystwa Telewizyjnego i Radiowego Uzbekistanu pokazał również testy zmodyfikowanej wersji innego pojazdu. Mowa o Tarlonie-M o masie 13,5-14,5 t, którego kadłub wykonany został z materiałów kompozytowych z pancerzem polimerowym. Podstawą dla niego jest podwozie 4x4 z napędem na wszystkie koła, co daje dużą dzielność terenową i dużą zdolność do pokonywania przeszkód. Pojazd ma długość 6300 mm, szerokość 2500 mm i wysokość 2650 mm.
Napędzany jest silnikiem o mocy 155 KM, co pozwala mu osiągnąć maksymalną prędkość 105 km/h. Na jednym baku paliwa może przejechać 750 km. Tarlona-M wyposażono w system łączności cyfrowej i satelitarnej oraz uzbrojono w moduł bojowy z karabinem maszynowym kal. 14,5 mm. Pojazd ten jest przeznaczony do patrolowania, wykonywania zadań specjalnych w niebezpiecznych rejonach, ochrony wojsk oraz transportu sił desantowych i kolumn. Służy też do ograniczonego wsparcia ogniowego pododdziałów i punktów kontrolnych.
Arslon i Tarlon-M są nadziejami Taszkentu na zaspokojenie większości krajowych potrzeb na pojazdy opancerzone i jednocześnie na uniezależnienie się od sprzętu rosyjskiej proweniencji. Czas jednak pokaże czy ścieżka obrana przez Uzbeków okaże się właściwa.