Kolejne niszczyciele w Europie. Popłyną pod włoską banderą
Włoska marynarka wojenna zamierza pozyskać trzy duże okręty desantowe o wyporności około 16,5 tysiąca ton. Według kontradmirała Marca Tomassettiego nowe okręty pozwolą sformować desantową grupę zadaniową, która przy współpracy z lotniskowcową grupą uderzeniową, okrętami podwodnymi i jednostkami specjalnymi stworzy siły ekspedycyjne Marina Militare. Nowe jednostki oznaczono wstępnie LXD; litera "X" ma oznaczać ich wszechstronność.
Plany pozyskania jednostek desantowych o wyporności rzędu 20 tysięcy ton pojawiły się ponad dekadę temu. W 2010 roku włoska marynarka wojenna otrzymała zgodę na pozyskanie dwóch takich jednostek z opcją na trzecią.
Na zabezpieczenie budowy pierwszych dwóch okrętów zabezpieczono kwotę 1,2 miliarda euro. Pierwsze dwa okręty miałyby rozpocząć służbę w latach 2028–2030, zaś przekazanie trzeciej jednostki planowane jest na 2031 rok. Nowe okręty miałyby zastąpić jednostki typu San Giorgio (na zdjęciu tytułowym San Giusto), które znajdują się w służbie od połowy lat osiemdziesiątych. Długie na 133 metrów i wypierające 8,5 tysiąca ton jednostki są w stanie zabrać obecnie na pokład 350 żołnierzy desantu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na bazie jednostek typu San Giorgio powstał okręt desantowy Al-Fulk (L 141) dla katarskiej marynarki wojennej. Katarska jednostka ma być zdolna do wykonywania szerokiego wachlarza zadań, od misji humanitarnych po wsparcie sił zbrojnych i operacji desantowych, a przede wszystkim obronę powietrzną.
Okręty typu LXD mają mieć długość około 160 metrów i 29 metrów szerokości. Napęd składający się z silników wysokoprężnych ma im zapewnić prędkość maksymalną około 20 węzłów i zasięg 7 tysięcy mil morskich. Jednostki ma zbudować włoski koncern stoczniowy Fincantieri. Załogę stanowić ma 200 oficerów i marynarzy, każdy okręt ma przenosić około 300 żołnierzy. LXD mają stanowić uzupełnienie znacznie większego okrętu desantowego Trieste.
Konstrukcja LXD ma być zbliżona do holenderskich okrętów desantowych-doków typu Rotterdam. Zgodnie z dostępnymi informacjami nowe okręty mają dysponować dokiem wewnętrznym mogącym pomieścić dwie gotowe do użycia barki desantowe LC-23 (Landing Craft Mechanized). Pokład garażowy ma pomieścić do dwudziestu amfibijnych transporterów opancerzonych w układzie 8 × 8 VBA.
W grudniu ubiegłego roku Marina Militare zakontraktowała trzydzieści sześć nowych pojazdów tego typu. VBA powstały na bazie rodziny SuperAV, stanowiących podstawę transporterów ACV używanych przez amerykańskich marines. VBA mają zastąpić w służbie przestarzałe transportery AAV7.
LXD ma też dysponować hangarem mogącym pomieścić dwa śmigłowce NH90 lub AW101 oraz obszerną platformą startową w części rufowej. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Tomassettiego nie ustalono jeszcze ostatecznej ceny i konfiguracji okrętów. Kontradmirał przekazał natomiast, że jednostki otrzymają działo automatyczne kalibru 30 milimetrów i radar Kronos Power Shield, który jest też zainstalowany na Trieste.
Trieste to uniwersalny okręt desantowy o wyporności 38 tysięcy ton i długości 245 metrów zwodowany w 2019 roku. Przechodzi obecnie próby morskie, a jego przekazanie ma nastąpić jeszcze w tym roku. Planuje się, że jednostka wejdzie do służby w 2024 roku i zastąpi obecnie eksploatowany lotniskowiec lekki Giuseppe Garibaldi. Trieste konstrukcyjnie zbliżony jest do amerykańskich jednostek typu Wasp.
Okręt przenosić ma grupę lotniczą składającą się z śmigłowców NH90, AW101 lub uderzeniowych Mangust. Dodatkowo istnieje możliwość zaokrętowania samolotów bojowych Lockheed Martin F-35B Lightning II. W hangarze okręt może przechowywać do czternastu maszyn, jednak przy rozmieszczeniu dodatkowych samolotów bezpośrednio na pokładzie maksymalna ich liczba może wynosić nawet trzydzieści. Dysponuje również wewnętrznym dokiem dla czterech barek desantowych LCM.
Do współpracy z F-35B przystosowano również lotniskowiec lekki Cavour. W 2020 roku zakończono remont i modernizację okrętu, podczas którego zwiększono wytrzymałość pokładu startowego na oddziaływanie termiczne silnika F-35B podczas lądowania oraz przebudowano hangar wraz z instalacją nowego podnośnika.
Rzym zamówił trzydzieści F-35B. Mają zostać one rozdzielone po połowie między grupę uderzeniową Cavoura i Triesta. Stary komponent lotniczy Cavoura składał się zazwyczaj z ośmiu–dziesięciu AV-8B i dwunastu śmigłowców AW101. Dzięki przebudowie hangar na Cavourze może pomieścić dziesięć F-35B, a jeszcze sześć może znaleźć się na pokładzie.
Marina Militare otrzyma również w 2025 roku dwie kolejne fregaty rakietowe typu Bergamini (FREMM): Spartaco Schergat i Emilio Bianchi. Dodatkowo planuje się wprowadzenie dwunastu niszczycieli min nowej generacji. Rzym ma również chęć na budowę dwóch nowych niszczycieli. Wartość całego projektu szacowana jest na 4,5 miliarda euro. Jeżeli zapewnione zostanie odpowiednie finansowanie, końcowy projekt będzie gotowy w roku 2025, a pierwszy okręt zostanie przekazany już trzy lata później.
W 2020 roku ówczesny zastępca szefa sztabu włoskiej marynarki wojennej, wiceadmirał Aurelio De Carolis, przekazał, że nowe niszczyciele zastąpią parę jednostek typu Durand de la Penne, które weszły do służby w roku 1993. Pozwoli to na utrzymanie w linii czterech niszczycieli, co stanowi standard dla Marina Militare od lat 60. Dwa pozostałe okręty to para jednostek typu Orizzonte, wprowadzonych do służby w latach 2007–2009 (notabene we Francji te same jednostki, noszące nazwę Horizon, klasyfikowane są jako fregaty).
Do końca lat 20. włoska flota ma składać się z lotniskowca lekkiego Cavour, uniwersalnego okrętu desantowego Trieste, czterech niszczycieli, dziesięciu fregat typu FREMM oraz ośmiu okrętów podwodnych typu 212. Ich uzupełnieniem będą trzy okręty desantowe LXD i siedem wielozadaniowych patrolowców typu PPA (Pattugliatore Polivalente d ’Altura), które w maksymalnej konfiguracji uzbrojenia de facto są lekkimi fregatami.
Szymon Rutkowski, konflikty.pl