Atharva – czołg realny czy wytwór indyjskiej fantazji?

Hybryda kadłuba czołgu T-72M1 Ajeya z wieżą T-90S/MS Bhishma ujawniona już w na początku 2023
Hybryda kadłuba czołgu T-72M1 Ajeya z wieżą T-90S/MS Bhishma ujawniona już w na początku 2023
Źródło zdjęć: © Twitter, Vivek Singh

27.03.2024 08:48, aktual.: 27.03.2024 15:14

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kilka dni temu na Twitterze pojawiły się kolejne informacje odnośnie do indyjskiego hybrydowego czołgu skonstruowanego przez Indusów poprzez integrację kadłuba czołgu T-72 Ajeya (T-72M1) z wieżą T-90S/MS Bhishma. Mimo pozoru powielenia wiadomości sprzed ponad roku, mamy jednak do czynienia z co najmniej dwiema nowościami.

Pierwsza dotyczy kwestii formalnej. Zaprezentowany jeszcze w styczniu w Lucknow nowy czołg nazywa się od niedawna Atharva, co rozwiewa wątpliwości i wyklucza jakoby krążąca wcześniej nazwa T-79 Kumbhkaran się przyjęła. Nic z tych rzeczy.

Drugą nowością jest nieoficjalna informacja o rychłym skierowaniu czołgu na próby na pustyni Thar leżącej częściowo w zachodnich Indiach. Nowy pojazd pancerny opracowany przez zakłady Awadi ma trafić do indyjskich wojsk pancernych najszybciej jak to możliwe (jednak Indusi zapewniają o tym już ponad roku). Jeżeli wszystkie testy przeszłyby bezproblemowo, istnieje wielka szansa, że pierwsze czołgi trafiłyby do Ladakhu już za kilka miesięcy.

Powstanie Atharvy wynika z chęci w miarę niskiego kosztowo podniesienia wartości bojowej czołgów T-72 Ajeya, które potencjałem są zbliżone do poziomu T-72M1, a więc pojazdów pancernych mocno przestarzałych. Indusi muszą też radzić sobie z dużymi brakami części zamiennych, które albo nie są produkowane albo w ogóle na subkontynent nie docierają.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: SięKlika #28: Bon energetyczny, Najlepsze smartfony do gier, Pieniądze ze sprzedaży CO2

W sieci możemy zapoznać się z niektórymi parametrami, które sumarycznie są ujęte w upublicznionej tabeli i w zestawieniu z T-72 Ajeya (T-72M1) i T-90S/MS Bhishma. Atharva na tym tle stanowi znaczny skok jakościowy w zakresie siła ognia, grubości pancerza wieży czy świadomości sytuacyjnej załogi. Atharva jest kolejną próba podniesienia wartości bojowej leciwych czołgów pozostających w służbie indyjskich wojsk lądowych od 1982 roku.

Uzbrojeniem głównym "nowego" czołgu jest armata 2A46M-5 kalibru 125 milimetrów i sprzężony z nią jest karabin maszynowy PKTM kalibru 7,62 milimetra. Na stropie wieży zamontowany jest wielkokalibrowy karabin maszynowy NSW/Kord kalibru 12,7 milimetra. Całość uzbrojenia zlokalizowano w module wieżowym wykonanym z walcowanych spawanych płyt pancernych wzmocnionych modułami wybuchowego pancerza reaktywnego Kontakt 5.

Premier Indii Narendra Modi w czołgu Arjun na poligonie Longewala w Jaisalmerze
Premier Indii Narendra Modi w czołgu Arjun na poligonie Longewala w Jaisalmerze© Prime Minister’s Office, Government of India

Już sama rezygnacja z wieży odlewanej poprawia bezpieczeństwo załogi. Oprócz lepszej armaty wieżę T-90S wyposażono w system kierowania ogniem z kamerą termowizyjną, którego wozy Ajeya nie mają. Możliwa jest stabilizację uzbrojenia i dzięki temu większy potencjał niszczenia celów przeciwnika, zarówno z pozycji statycznej, jak i dynamicznej.

Jakkolwiek umieszczenie cięższej wieży na kadłubie T-72 (wzbogaconym kostkami pancerza reaktywnego ERA) wiąże się z wyżej przedstawionymi zaletami, nie należy zapominać o wadach. Ogólna masa bojowa czołgu zatrzymała na się na 45,8 tony (co oznacza wzrost o całe 2 tony), a stosunek masy do mocy to 17,3 konia mechanicznego na tonę. To zdecydowanie mniej niż w przypadku T-90S, który ten parametr ma na poziomie 21,5.

Indusi chcieli wcześniej w T-72M1 Ajeya zainstalować SKO-1T Drawa-T, tożsamy jak w polskim PT-91 Twardym i silniki S-1000 z PZL Wola
Indusi chcieli wcześniej w T-72M1 Ajeya zainstalować SKO-1T Drawa-T, tożsamy jak w polskim PT-91 Twardym i silniki S-1000 z PZL Wola © Hemantphoto79, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported

Dzielność terenowa czołgu ulega jednak pogorszeniu, co ma związek z posadowieniem zasadniczo ciężej wieży (lepiej opancerzonej) na kadłubie czołgu, w którym nie wymieniono jednostki napędowej, pozostawiając silnik W-46-6 o mocy 780 KM. Zrezygnowano z montażu znanego z T-90S silnika W-92S2 o mocy 1000 KM, co mogłoby przykryć ten niechlubny parametr.

Atharva będzie zdolny do odpalania z lufy czołgowej przeciwpancernych pocisków kierowanych kalibru 125 milimetrów, w szczególności rosyjskich 9M119M Inwar i 9M119M1 Inwar-M, które mogą skutecznie razić ciężko opancerzone cele na dystansie do 5000 metrów. Wyposażony został w automat ładujący pozwalający na zwiększenie szybkostrzelności.

Powstanie pancernej hybrydy to efekt dążeń do zwiększenia potencjału leciwych T-72 Ajeya, ale też wyraz dążenia przedsiębiorstw lokalnego przemysłu zbrojeniowego do uzyskania potencjału do samodzielnej modernizacji T-72 nie tylko na potrzeby rodzimych wojsk lądowych. Indie w uzbrojeniu mają wiele przestarzałych T-72 i poprawa ich potencjału bojowego jest niejako koniecznością, chcąc utrzymać je w służbie i zapewnić konkurencyjność na polu bitwy.

Tabela przedstawiające niektóre parametry T-72M1 Ajeya, T-90S Bhishma i Atharva
Tabela przedstawiające niektóre parametry T-72M1 Ajeya, T-90S Bhishma i Atharva © AVNL

Jednak pogorszenie mobilności czołgu nawet względem swojego leciwego poprzednika (już jego mobilność była niewystarczająca) może być przysłowiowym gwoździem do trumny. Indusi potrzebują bowiem czołgu, który będzie odznaczał się stosunkowo wysokim parametrem zapewniającym konkurencyjność w obszarach wysokogórskich, na przykład w Ladakhu. Sprawdzianem więc mogą być już najbliższe próby tego czołgu na pustyni Thar.

Warto przypomnieć, że w 2002 roku ujawniono hybrydę T-72 z systemem wieżowym czołgu Arjun, która dawała zdolność wystrzeliwania kierowanych pocisków przeciwpancernych LAHAT z działa głównego kalibru 120 milimetrów. Mimo dużych oczekiwań, wóz nigdy nie wszedł do fazy produkcyjnej, zaś projekt zakończył się na budowie jedynie ośmiu prototypów, co było dużym zawodem dla krajowego przemysłu obronnego.

Obecnie dowództwo indyjskich wojsk lądowych ma znacznie dalej idące plany wzmocnienia wojsk pancernych, co ma pomóc w tworzeniu nowych związków taktycznych – zintegrowanych grup bojowych (IBG) wzdłuż granic z Chinami i Pakistanem. Według Military Balance 2023 komponent pancerny indyjskich wojsk lądowych liczy ponad 3600 czołgów podstawowych różnych typów: 122 Arjuny, 2400 T-72M/M1 Ajeya, T-90S/T-90MS Bhishma T-90S i 1100 czołgów różnych typów w magazynach.

W listopadzie 2019 roku Nowe Delhi podpisało kontrakt na dostawę 464 T-90MS za kwotę około 2,8 miliarda dolarów Rozpoczęto również proces zakupu 118 zmodyfikowanych czołgów podstawowych Arjun w wariancie Mk-1A. Pierwszy egzemplarz odebrano w lutym 2023, ale w ciągu trzydziestu kolejnych miesięcy powstanie jedynie pięć czołgów pierwszego modelu produkcyjnego. Docelowo w krótkim okresie Nowe Delhi chce mieć ponad 240 wozów tego typu.

Indie mogą pozyskać równolegle 1770 "czołgów przyszłości" w ramach programu FRCV (Future Ready Combat Vehicles). Pojazdy te mają być zdolne do użycia inteligentnej amunicji, w tym przeciwpancernych pocisków kierowanych wystrzeliwanych z działa głównego. FRCV ma zwalczać środki napadu powietrznego, w tym śmigłowców w zawisie i bezzałogowych systemów powietrznych, za pomocą zdalnie sterowanych modułów uzbrojenia. Pokryty zostanie obniżającym sygnaturę termiczną kamuflażem wielospektralnym.

Otrzyma wbudowane elementy sztucznej inteligencji i nadawał się będzie do walki sieciocentrycznej. W tym celu wbudowane zostanie łącze transmisji danych, które odpowiadać będzie za pozyskiwanie współrzędnych celów od maszyn prowadzących zwiad i rozpoznanie. Będzie też zdolny do współpracy z systemami bezzałogowymi. Nie wiadomo jednak jak długo przyjdzie czekać indyjskim pancerniakom na maszynę tak zaawansowaną technicznie. Dlatego też Atharva – choć rozwiązanie z pozoru prowizoryczne – może okazać się konieczne.

Źródło artykułu:konflikty.pl
Komentarze (4)