Odkryto szczątki ogromnego drapieżnika, który żył na długo przed dinozaurami
Jeżeli pomyślimy o największych zwierzętach lądowych, jakie kiedykolwiek żyły na Ziemi, z pewnością przyjdą nam do głowy dinozaury. Tymczasem miliony lat wcześniej na naszej planecie żyły zwierzęta, które dorównywały im pod względem wielkości. Potwierdzają to ostanie odkrycia. W Brazylii natrafiono na skamieliny drapieżnego giganta, który żył 40 mln lat przed dinozaurami.
18.09.2023 12:27
Dinozaury cieszą się reputacją największych i najgroźniejszych drapieżników w historii. Jednak 40 mln lat przed pojawieniem się dinozaurów, stworzenie nazwane Pampaphoneus biccai dominowało w Ameryce Południowej. Paleontolodzy na południu Brazylii znaleźli czaszkę i kilka kości tego gigantycznego drapieżnika. Badania sugerują, że zwierzę to żyło ok. 265 mln lat temu i było największym i najbardziej krwiożerczym mięsożercą swoich czasów.
Opis i rezultaty badań ukazały się na łamach pisma "Zoological Journal of the Linnean Society" (DOI: 10.1093/zoolinnean/zlad071).
Ogromne stworzenia, które żyły przed dinozaurami
Spośród wszystkich stworzeń, które żyły w tamtych czasach, przedstawiciele tego gatunku byli z pewnością najwięksi. Pampaphoneus biccai, bo o nich mowa, żyły na Ziemi, a konkretnie na obszarze Ameryki Południowej, 40 mln lat przed tym, jak władzę nad nią przejęły dinozaury.
Należały do dinocefali – lądowych gadów o sporych rozmiarach, które były zarówno mięso, jak i roślinożerne. Niestety, zwierzęta te miały tego pecha, że pojawiły się na naszej planecie niedługo przed jednym z wielkich wymierań, które wyeliminowało prawie 86 proc. żyjących na niej gatunków. Swoją nazwę zawdzięczają zaś grubym kościom czaszki, a termin "dinocefaliczny" można przetłumaczyć z greckiego jako "straszną głowę".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W swoich czasach dinocefale były jednymi z najważniejszych zwierząt. Co ciekawe, o ile są one znane właśnie z Ameryki Południowej, a także np. z terenów Rosji, o tyle w innych częściach Ziemi występowały rzadziej.
W São Gabriel w południowej części Brazylii natrafiono na liczące ok. 265 mln lat szczątki takiego zwierzęcia. Do tego są one świetnie zachowane. W Brazylii Pampaphoneus biccai jest jedynym znanym przedstawicielem dinocefali. Odkrycie to zatem z pewnością przyczyni się do zwiększenia poziomu wiedzy o tych zwierzętach. Przykładowo pewną trudnością mogło być chociażby odróżnienie tych występujących w Brazylii od ich rosyjskich kuzynów.
Dobrze zachowane szczątki
Wśród odnalezionych szczątków znajduje się przede wszystkim kompletna czaszka. Warto zaznaczyć, że jest to dopiero druga czaszka przedstawiciela tego gatunku, jaka została odkryta w Ameryce Południowej. Ta ostatnio znaleziona jest znacznie większa od tej pierwszej – mierzy prawie 40 cm – i lepiej zachowana, co z pewnością pozwoli na uzyskanie dodatkowych informacji anatomicznych.
Oprócz niej natrafiono również na kości żeber i ramion. Interesujący jest fakt, że na kości natrafiono w skale ze środkowego permu na obszarze, gdzie nie znajduje się ich zbyt często. Wydobycie ich wszystkich trwało ok. miesiąca, przy czym archeologowie pracowali przy tym dzień w dzień. Dodatkowo pandemia znacząco wydłużyła proces ich oczyszczania oraz ich zbadanie, aż o dodatkowe 3 lata.
Zdaniem naukowców, którzy brali w tym udział, zwierzęta te musiały wzbudzać przerażenie u wszystkich innych, które chociażby spróbowały wejść im w drogę. Dysponowały potężnymi kłami, przystosowanymi do chwytania ofiar. Co więcej, były one na tyle mocne, że pozwalały Pampaphoneus biccai nawet na żucie kości. Obecnie potrafią to np. hieny. Na miejscu znaleziono zresztą także kości ofiar - rastodonów.
Te największe żyjące w permie południowoamerykańskie zwierzęta w ówczesnym ekosystemie pełniły porównywalną rolę do współczesnych dużych kotów. Największe z nich były w stanie osiągać długość trzech metrów oraz wagę 400 kg.
Źródło: Harvard University, fot. Márcio Castro