Rząd Korei Północnej o ataku na Sony. Kto jest winny?
O cybernetycznym ataku na Sony Entertainment piszą od paru dni wszystkie ważne media na świecie. Rząd Korei Północnej wydał niemalże oficjalny komunikat w tej sprawie.
O tej ważnej sprawie głośno jest już od ponad tygodnia. Internet obiegły już informacje o najnowszych filmach, które pojawiły się na torrentach czy niepotwierdzone doniesienia o tym, że za atak na Sony odpowiedzialni są hakerzy finansowani przez północnokoreański reżim. Teraz w końcu przyszedł czas na reakcję samych zainteresowanych, którzy przekazali oficjalny komunikat Północnokoreańskiej Centralnej Agencji Prasowej.
Z jednej strony rząd Korei Północnej zaprzecza, jakoby to on stał za atakami, z drugiej w dalszej części informacji pisze: _ Atak hakerów na Sony Pictures Entertainment może być słusznym działaniem zwolenników i sympatyków Korei Północnej w odpowiedzi na jej apele _. Nawet więc jeśli w istocie za atakiem stoi zupełnie inna organizacja, to właśnie Korea Północna chce być z nim identyfikowana i próbuje przy okazji zagrać na nosie Stanom Zjednoczonym. Miejcie się na baczności, bo _ na całym świecie znajduje się wielka liczba zwolenników i współpracowników Korei Północnej _ - ostrzegają.
Niezależnie od tego jaka jest prawda, wydaje się już oczywiste, że wojny - prawdziwe, realne, przynoszące straty w wysokości miliardów dolarów - toczy się obecnie w dużym stopniu za pośrednictwem sieci internetowej. A Korea Północna nie jest jedynym krajem, który w ten sposób postępuje i który może stanowić zagrożenie również dla Polski.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Google Translate jeszcze nigdy nie było takie mądre!