Rosyjskie wojsko będzie mieć nowy pojazd. Przypomina latające auto

Rosyjska armia jest zainteresowana autonomicznym pojazdem o nazwie "Cyclocar". Będzie to hybrydowo-elektryczna maszyna napędzana czterema cyklicznymi śmigłami. Docelowo jej produkcja ma się rozpocząć za trzy lata.

Za projekt odpowiada Fundusz Badań Perspektywicznych. Według oficjalnych informacji aeromobil będzie w stanie przewozić ładunek do 600 kg, a na jego pokładzie może się znaleźć maksymalnie sześć osób. Ma być to maszyna VTOL (pionowego startu i lądowania). Konstrukcja pojazdu pozwala na lądowanie na powierzchniach o nachyleniu 30 stopni.

Zasięg lotu "Cyclocara" wyniesie 500 km, a jego maksymalna prędkość to 250 km/h. Maszyna ma mieć kompaktowe wymiary (6,2 x 6 m), a jej napęd nie będzie emitować żadnych odgłosów.

Koncepcja aeromobilu – jak przekazali Rosjanie - wyraża się w prostej formule "pełnowartościowego latającego samochodu". Do pojazdu będzie można wejść zarówno z przodu, jak i z boku. Dla celów bezpieczeństwa śmigła znajdują się w specjalnych obudowach. Mają one z jednej strony uniemożliwić komukolwiek dotknięcie obracających się łopatek, a z drugiej – chronić śmigła przed kontaktem z ciałami obcymi.

W ubiegłym roku Rosjanie z powodzeniem przetestowali miniaturowy prototyp ważący ok. 63, 5 kg. Według zapowiedzi loty testowe pełnowymiarowej wersji są zaplanowane na 2022 rok. Produkcja pojazdu ma się rozpocząć dwa lata później.

Fundusz Badań Perspektywicznych zapewnia, że kierowanie "Cyclocarem" nie będzie trudniejsze od prowadzenia klasycznego samochodu. Pojazd będzie mógł być obsługiwany bezpośrednio przez pilota lub jako statek bezzałogowy z naziemnego punktu kontroli.

W założeniach "Cyclocar" ma posłużyć do zadań wywiadowczych, policyjnych i ratowniczych. Rosjanie nie wykluczają także wykorzystania go w celach turystycznych oraz w działaniach geodezyjnych.