Rosyjski "pływający Czarnobyl" gotowy do podróży. Pierwszy taki statek na świecie
Rosyjski statek "Akademik Łomonosow", nazywany przez ekologów "pływającym Czarnobylem" bądź "nuklearnym Tytanikiem", wkrótce wyruszy. Popłynie Północnym Szlakiem Morskim na wschodni kraniec Rosji. Tam przy pomocy dwóch reaktorów atomowych będzie zasilał w energię regiony arktyczne.
Pierwsza w Rosji i na świecie pływająca elektrownia wodna ma wyruszyć w podróż z portu w Murmańsku jeszcze w lipcu. Po ponad 20 latach prac konstrukcyjnych mierząca 144 metry platforma jest gotowa, aby przy pomocy dwóch reaktorów niskiej mocy typu KLT-40S dostarczać energię elektryczną mieszkańcom Czukotki na wschodnim skraju Rosji. A także znajdującym się w pobliżu platformom naftowym, gazowym, zakładom przemysłowym czy zlokalizowanym w pobliżu miastom portowym.
Kolejny Czarnobyl?
Według przedstawicieli Rosatom – firmy odpowiedzialnej za konstrukcję statku, Akademik Łomonosow jest odporny na klęski żywiołowe, w tym tsunami. Do jego produkcji wykorzystano nowoczesne technologie i najwyższej klasy materiały. Dlatego też, można uznać go za bezpieczne rozwiązanie, w co jednak nie wierzą ekolodzy.
Ich zdaniem historia wypadków z udziałem rosyjskich statków przeczy wszelkim zapewnieniom, a Akademik Łomonosow może doprowadzić do kolejnej katastrofy nuklearnej. Zwłaszcza, że do awarii miałoby dojść w ciężko dostępnym regionie Morza Wschodniosyberyjskiego.
Zdaniem głównego inżyniera statku Vladimira Irminiuka, którego słowa cytuje CNN - zarzuty stawiane przez aktywistów i ekologów są bezpodstawne. Po pierwsze łączna energia produkowana przez reaktory zamieszczone na statku wynosi 70 megawatów, a energia tworzona w Czarnobylu sięgała 4 tys. megawatów.
Dodatkowo statek będzie cumował w porcie miasteczka Pewek na Morzu Wschodniosyberyjskim, gdzie nie brakuje dostępu do zimnej wody Oceanu Arktycznego. W związku z czym możliwość przegrzania się reaktora jest minimalna, a tym samym i wystąpienia jakiejkolwiek awarii jądrowej.
Akademik Łomonosow strategiczny dla rozwoju Arktyki
Według przyjętych założeń Akademik Łomonosow ma w przyszłości zastąpić dwie naziemne elektrownie atomowe – bilibińską i czauńską. Produkowana przez niego energia przyczyni się do rozwoju Arktyki, która ze względu na złoża surowców naturalnych jest ważnym gospodarczo miejscem na mapie Rosji. Produkcja energii elektrycznej ruszy jednak dopiero w grudniu.