Rosjanie twierdzą, że zniszczyli barkę. Prawda jest zupełnie inna

Rosjanie twierdzą, że zniszczyli barkę. Prawda jest zupełnie inna

Rosjanie uderzyli pociskiem w siedzisko mew
Rosjanie uderzyli pociskiem w siedzisko mew
Źródło zdjęć: © Twitter | Special Kherson Cat
Adam Gaafar
15.09.2022 19:28, aktualizacja: 15.09.2022 19:48

Resort obrony w Moskwie twierdzi, że śmigłowiec szturmowy Ka-52 Aligator trafił bezpośrednio w barkę przewożącą ukraińskie siły specjalne, które próbowały przekroczyć rzekę Dniepr. W rzeczywistości rosyjski pilot zniszczył opuszczony pylon mostowy z czasów II wojny światowej. Jedynymi "użytkownikami" tego obiektu były mewy i inne ptaki morskie, które wypoczywały na betonowej konstrukcji.

O sprawie informuje serwis The War Zone. Czytamy w nim, że zniszczony obiekt to w rzeczywistości "relikt po nazistowskiej okupacji Ukrainy". Betonowa bryła jest pozostałością po konstrukcji, którą Niemcy zbudowali do przeprawy przez rzekę, a następnie wysadzili ją w powietrze.

Tymczasem do sieci trafiło nagranie z 14 września, na którym widać rosyjskiego pilota za sterami śmigłowca Ka-52. W pewnym momencie z maszyny zostaje odpalony pocisk Wichr, który trafia bezpośrednio we wspomniany relikt sprzed kilkudziesięciu lat. Koszt jednej takiej rakiety to. ok. 28 tys. dolarów, czyli ponad 132 tys. zł. Warto też przypomnieć, że Ka-52 to jedne z najczęściej niszczonych w Ukrainie wiropłatów rosyjskich. Wyjaśniamy, jakie są możliwości tych maszyn.

Rosyjski śmigłowiec niszczy "siedzisko" mew

Śmigłowiec Ka-52 Aligator ma bardzo długą historię. Chociaż opracowano go w biurze konstrukcyjnym Kamowa już w 1987 r., do produkcji seryjnej trafił dopiero w 2008 r. Jest to bardzo kosztowna maszyna, której cena jednostkowa oscyluje w granicach 16 mln dolarów. Konstrukcja stanowi wersję rozwojową Ka-50.

Szacuje się, że przed inwazją na Ukrainę Rosja posiadała ok. 170 sztuk tych wiropłatów, a od początku wojny obrońcy mogli zestrzelić ich już kilkadziesiąt. Strata każdej z tych maszyn jest zatem bardzo potężnym ciosem dla Moskwy.

Ka-52 jest dobrze uzbrojony, stąd doczekał się przydomka "ognisty rydwan". Na wyposażeniu tej maszyny możemy znaleźć m.in. w działko Szipunow 2A42 kal. 30 mm, pociski kierowane oraz naprowadzaną laserowo rakietę AT-12 Wichr. Cechą charakterystyczną rosyjskiego śmigłowca jest układ dwóch przeciwbieżnych wirników o średnicy 14 m każdy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ka-52 jest wyposażony w dwa silniki Klimow VK-2500, które pozwalają mu rozwijać prędkość do 302 km/h. Śmigłowiec waży ok. 7,7 t, jednak jest on bardzo zwrotny. Zasięg maszyny wynosi 460 km.

Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie