Rosjanie rozbudowują arktyczną bazę lotniczą. Obiekt zyskuje na znaczeniu
Rosja kontynuuje rozbudowę obiektów w bazie lotniczej Nagurskoye, która sąsiaduje z dużą placówką Arctic Trefoil. Działania Kremla wpisują się w rosyjską strategię militarnej dominacji w zyskującym na znaczeniu regionie Arktyki, gdzie w związku ze zmianami klimatu powstaną nowe szlaki żeglugowe i pojawiły się nowe możliwości eksploatacji różnych zasobów naturalnych od ropy po ryby.
The War Zone przyjrzał się pracom prowadzonym w bazie lotniczej Nagurskoye położonej na Ziemi Franciszka Józefa w Arktyce. Było to możliwe za sprawą analizy zdjęć satelitarnych, dostarczonych przez Planet Labs. Blisko rok temu serwis informował o rosyjskich działaniach związanych z powiększeniem pasa startowego z 2500 metrów do 3500 metrów, a także przygotowanie innych obiektów do rozbudowy.
Rosja rozbudowują bazę w Arktyce
Z najnowszych ustaleń wynika, że nie tylko przedłużenie pasa startowego zakończyło się pomyślnie zeszłej zimy, ale rozpoczęto też budową nowego, ogromnego pasa postojowego w północnej części bazy, który łączy się z mniejszym, już istniejącym pasem. Dzięki niemu Rosja będzie mogła rozmieścić znacznie więcej samolotów w regionie w przyszłości.
Jak zaznacza The War Zone, zeszłej zimy do bazy dotarły samoloty transportowe Ił-76 i An-26, samoloty wczesnego ostrzegania A-50 Mainstay i myśliwce przechwytujące MiG-31 Foxhound. Połączenie A-50 i Foxhound może zapewnić bardzo dobrą ochronę przeciwlotniczą nad głównym obszarem Arktyki. Rozmieszczenie kolejnych maszyn, w tym bombowców strategicznych i morskich samolotów patrolowych sprawi, że zdolności do obrony gwałtownie wzrosną. Na razie nie wiadomo, czy samoloty będą stacjonować tutaj na stałe, czy okresowo.
Warto jednak przypomnieć, że już w 2016 roku rosyjskie Ministerstwo Obrony przedstawiło plany zbudowania w Arktyce specjalnych ogrzewanych hangarów, w których mieściłyby się myśliwce przechwytujące MiG-31 Foxhound lub odrzutowce bojowe Su-34 Fullback, a także tankowce Ił-78, które pozwalają na uzupełnianie paliwa w powietrzu.
Działania Kremla wpisują się w rosyjską strategię militarnej dominacji w zyskującym na znaczeniu regionie Arktyki. Ma to związek z cofaniem się lodu polarnego, co jest efektem globalnego ocieplenia. Topnienie lodu umożliwia bardziej regularne działanie w regionie. Stwarza również szansę na budowę nowych szlaków żeglugowych oraz żeglugę w okresach, w których dotychczas trasy były nieprzejezdne lub wymagały użycia specjalnych statków. Pojawiły się również nowe możliwości eksploatacji różnych zasobów naturalnych, od ropy po ryby. To natomiast zwiększa ryzyko potencjalnego konfliktu lub rywalizacji o wpływy w regionie.